30 lat temu Jan Paweł II odwiedził rzymską Synagogę
Dokładnie 30 lat temu, 13 kwietnia 1986 r., Jan Paweł II odwiedził rzymską Synagogę Większą. Była to pierwsza wizyta biskupa Rzymu w świątyni żydowskiej w tym mieście. W wygłoszonym wówczas przemówieniu papież wypowiedział słynne słowa, że Żydzi są "starszymi i umiłowanymi braćmi chrześcijan".
Rzymska wspólnota Żydów ma już ponad dwa tysiące lat i jest najstarszą na Zachodzie. Gmina liczy ok. 20 tys. członków i jest największą we Włoszech.
Otwarta w 1904 r. Synagoga Większa Rzymu z charakterystyczną czworokątną kopułą jest oddalona dwa kilometry od Bazyliki św. Piotra. Niektórzy komentatorzy w 1986 r. z nutą ironii przypominali, że te niespełna 2 tys. metrów papiestwo musiało pokonać "w ciągu 2000 lat". Papieską wizytę kontestowali wówczas m.in. członkowie Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, wołając: "Papieżu, powstrzymaj się, nie idź do Kajfasza".
Tuż przed wizytą ówczesny naczelny rabin Rzymu Elio Toaff przypomniał, że on też, podobnie jak papieże, ma swoich "lefebrystów". "Są to ludzie, którzy oceniają sprawy z punktu widzenia politycznego albo kierują się resentymentami" - wyjaśnił.
Toaff powitał Ojca Świętego przed główną bramą synagogi, po czym obaj, wraz z towarzyszącymi im osobami, weszli do środka.
W przemówieniu powitalnym zauważył, że Kościół w sposób radykalny zmienił swoje nauczanie na temat Żydów i traktuje ich z szacunkiem i powagą. Podkreślił, że nie zapominając o przeszłości, Żydzi chcą współpracować w ramach obu wspólnot na zasadzie partnerstwa i równości. Nie zmienia to jednak faktu, iż pragną oni nadal szerzyć wiarę w Jedynego Boga i Jego miłość, a także ojcostwo wobec wszystkich ludzi.
Przekonani, że człowiek został stworzony przez Boga na Jego podobieństwo, chcieliby wraz z chrześcijanami nauczać o koniecznym szacunku w stosunkach międzyludzkich, przeciwstawiać się wszelkim formom rasizmu i antysemityzmu.
Żydzi i chrześcijanie mogą, według Toaffa, współpracować również w dziedzinie ochrony praw człowieka, jak prawo do wolności sumienia i wyznawania własnej religii. Interesująco brzmi zachęta do wspólnej troski o życie "od pierwszej chwili jego poczęcia".
Następnie głos zabrał Jan Paweł II, którego przemówienie przeszło do historii jako "Odnalezione braterstwo". Na wstępie przyznał, że od dawna myślał o tej wizycie i przypomniał, że rabin Toaff spotkał się już z nim 8 lutego 1981, gdy biskup Rzymu odwiedził pobliską parafię św. Karola i Błażeja. Wspomniał też o swym pobycie na terenie byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz 7 czerwca 1979 w czasie wizyty apostolskiej w Polsce, gdy cierpieniom narodu żydowskiego w czasie ostatniej wojny poświęcił oddzielny fragment wygłoszonej wówczas homilii.
Ojciec Święty przywołał nauczanie Kościoła na temat postawy katolików wobec żydów i judaizmu, zawarte w deklaracji soborowej "Nostra aetate" o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. Podkreślił, że Kościół "opłakuje akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom". Powtórzył z naciskiem słowa: "przez kogokolwiek". Wtedy też padły pamiętne słowa, które zrobiły największą "karierę" światową: "Stosunek do niej [religii żydowskiej - KAI] jest inny aniżeli do jakiejkolwiek innej religii. Jesteście naszymi umiłowanymi i - można powiedzieć - naszymi starszymi braćmi".
Jan Paweł II napiętnował postawy wrogie wobec Żydów, i to nie tylko te o podłożu rasistowskim bądź społecznym, lecz także takie, które uzasadniano względami teologicznymi. Przypomniał, że nie można całemu narodowi żydowskiemu przypisywać zbiorowej i dziedzicznej winy za śmierć Jezusa. "Tak więc nie ma żadnych podstaw do jakiejkolwiek rzekomo teologicznie usprawiedliwionej dyskryminacji lub - co gorsza jeszcze - prześladowania Żydów" - powiedział papież. W tym kontekście przypomniał, że Żydzi są powołani i umiłowani przez Boga w sposób nieodwracalny. Uprawiając więc naukę o Kościele, określając jego tożsamość, nie należy twierdzić, że lud żydowski został przez Boga odrzucony - podkreślił Ojciec Święty.
Stwierdził także, że jego wizyta nie jest zwieńczeniem przezwyciężonych różnic i poglądów, ponieważ we wzajemnych kontaktach chrześcijanie i żydzi znajdują się dopiero u początku drogi. Przypomniał, że jednych i drugich dzieli przede wszystkim osoba i nauczanie Jezusa z Nazaretu, syna narodu żydowskiego.
"Możemy więc zauważyć, że Jezus Chrystus na stałe podzielił chrześcijan i Żydów. Przed każdym chrześcijaninem staje nieustannie wyzwanie, aby owo «nie» dla Jezusa Chrystusa umieć wyjaśnić w sposób pozytywny, starając się zrewidować własny sposób składania o Nim świadectwa" - mówił papież. "Mogę więc otworzyć przed wami swoje serce i szczodrze okazać swoje uczucia życzliwości dla całej wspólnoty żydowskiej Rzymu, jak i wszystkich Żydów na całym świecie" - zapewnił Jan Paweł II.
Na zakończenie wizyty Ojciec Święty i naczelny rabin Rzymu wymienili pocałunki pokoju.
W ślady św. Jana Pawła II poszli jego następcy: 17 stycznia 2010 r. rzymską synagogę odwiedził Benedykt XVI a 17 stycznia 2016 r. papież Franciszek.
Skomentuj artykuł