500 lat temu nawrócił się św. Ignacy Loyola. W Pampelunie uroczyście otwarto Rok Ignacjański

fot. Depositphotos
KAI / pk

To właśnie "w tym nawaryjskim mieście upadł ranny Íñigo de Loyola w 1521, a to doświadczenie kruchości uruchomiło radykalną przemianę w życiu Ignacego i narodziny duchowości w łonie Kościoła, która ułatwiła spotkanie z Bogiem mnóstwa ludzi" - powiedział Iñigo Merello SJ na rozpoczęcie roku ignacjańskiego.

Msza św. w katedrze Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Pampelunie w północnej Hiszpanii rozpoczęła 20 maja ogólnoświatowe obchody Roku Ignacjańskiego. Uroczystej liturgii przewodniczył miejscowy arcybiskup Francisco Pérez González w towarzystwie swego biskupa pomocniczego Juana Antonio Aznáreza, generała Towarzystwa Jezusowego o. Arturo Sosy i kilkunastu księży, głównie jezuitów. Rok Ignacjański został ogłoszony dla upamiętnienia 500. rocznicy nawrócenia Ignacego Loyoli na skutek ciężkiej rany w nogę, jakiej 20 maja 1521 doznał w czasie walk w Pampelunie, a które to wydarzenie przyczyniło się do całkowitej odmiany jego życia.

Witając wszystkich przybyłych z ramienia miejscowych jezuitów - przedstawicieli Kościoła oraz władz państwowych, regionalnych i miejskich - o. Iñigo Merello SJ przypomniał, że to właśnie "w tym nawaryjskim mieście upadł ranny Íñigo de Loyola w 1521 a to doświadczenie kruchości uruchomiło radykalną przemianę w życiu Ignacego i narodziny duchowości w łonie Kościoła, która ułatwiła spotkanie z Bogiem mnóstwa ludzi".

DEON.PL POLECA

Kazanie wygłosił prepozyt generalny (generał) zakonu o. A. Sosa. Na początku wyraził wielorakie podziękowanie: Bogu, który błogosławił i towarzyszył drodze tego "młodego dorosłego" Íñigo aż do jego śmierci w 1556, "jezuitom, którzy nas poprzedzili, przekazując sobie nawzajem charyzmat Zakonu, założonego w 1540, wszystkim pozostałym mężczyznom i kobietom, którzy byli świadkami i żywymi uczestnikami tej duchowości, dla której natchnienie czerpali od Ignacego z Loyoli". Kaznodzieja zaznaczył, że "w ciągu tych pięciu wieków Duch Święty był obecny, obdarzając swym światłem i mocą naszych poprzedników. Wszystko to zasługuje na naszą wdzięczność".

W ciągu tego rozpoczynającego się obecnie Roku Ignacjańskiego będzie okazja do sięgania do początków tamtego nawrócenia Íñigo zarówno w Loyola, jak i w Manresie - mówił dalej o. generał. Wskazał, że dla przyszłego świętego "nie miało tej samej wartości życie z Chrystusem lub bez Niego i tu tkwi różnica między przed a po. Nowina Pana jest rozstrzygająca, to ona zdecyduje o jego przyszłości". Bycie z Nim, poznanie i kochanie Go oraz pójście za Nim jest tym, co sprawiło, że uświadomił sobie, że nie jest już taki sam i że warto żyć dla tej nowiny. Íñigo daje się wówczas prowadzić Bogu, co będzie oznaczało, że ten młody Bask nie będzie już chciał być panem swej przyszłości ani szukać własnej chwały, ale pozwoli mówić Bogu, jak to cudownie ujmie później w "Ćwiczeniach duchowych", będących podręcznikiem spotkania z Bogiem, w którym jego wyrzekający się wszystkiego autor pozostaje na drugiem planie - zaznaczył mówca.

Nawiązując następnie do hasła Roku Ignacjańskiego: "Widzieć nowymi wszystkie rzeczy w Chrystusie" zwrócił uwagę, iż "dzięki nowinie, jaką Jezus wnosi swoim życiem i swoim przesłaniem, wszystko pozostałe nabiera swego znaczenia". Podkreślił, że "pomaganie w dobrym przeżyciu życia jest tym, do czego dążą te cztery wrażliwości lub drogi, jakie Towarzystwo Jezusowe proponuje obecnie jako Powszechne Preferencje Apostolskie, aby nasycić nimi całą naszą działalność ewangelizacyjną". Tak więc wszystkie rzeczy mają służyć temu, aby ukazywać drogę do Boga, przede wszystkim jednak chodzi o środki tak umiłowane przez Ignacego jak ćwiczenia duchowe i rozeznanie.

Chodzi o walkę z całych sił o pojednanie i sprawiedliwość, która była działalnością nierozerwalnie związaną z bliskością i przyjaźnią z ubogimi tak, jak to widział Ignacy. Bycie po stronie biednych w przyszłości, która się przed nimi otwiera i której pragnie Pan, oznacza bycie pełnym nadziei. Y, finalmente, "Nowina Chrystusa, która poderwała Ignacego do pracy nad tym, aby Królestwo Boże dotarło do ludzi, jest tą samą, o którą prosimy w tym Roku Ignacjańskim, aby kierowała każdym z nas, jezuitów i naszymi przyjaciółmi w naszej misji w Kościele" - stwierdził o. Sosa.

Na zakończenie przypomniał, że 20 maja mija dokładnie rok od śmierci jego poprzednika, o. Adolfo Nicolása, który stał na czele zakonu w latach 2008-16). Zaznaczył, że "pamięć o nim jest wspomnieniem ziarna pszenicy, które pada w ziemię, obumiera, aby dać owoc" i życzył, aby pamięć o nim "pozwoliła nam głęboko przeżyć tę rocznicę".

Przed końcowym błogosławieństwem asystent generała o. Cipriano Díaz Marcos oznajmił o otwarciu roku jubileuszowego w kościołach jezuickich z okazji tego Roku oraz podziękował wszystkim obecnym (bezpośrednio lub online) z ramienia Towarzystwa Jezusowego, a także zachęcił do odbycia w czasie tego jubileuszu ignacjańskich ćwiczeń duchowych.

Podziękowania zgromadzonym jezuitom i pozostałym uczestnikom liturgii przekazał również główny celebrans, wymieniając zwłaszcza chór i orkiestrę towarzyszące uroczystości. Życzył wszystkim, aby “Pan napełnił nas miłością, sprawiedliwością, pokojem i miłosierdziem”. Po udzieleniu końcowego błogosławieństwa wszyscy obecni odśpiewali hymn św. Ignacego.

Ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią koronawirusa wielka świątynia w Pampelunie mogła być wypełniona tylko częściowo, ale cała Msza św. była transmitowana w internecie; ocenia się, że śledziło ją ponad 4 tys. osób.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

500 lat temu nawrócił się św. Ignacy Loyola. W Pampelunie uroczyście otwarto Rok Ignacjański
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.