Abp Budzik do nowych księży: macie zatroszczyć się o ubogich, potrzebujących, zagubionych, nieszczęśliwych
"Macie pokazywać człowiekowi piękno i blask Bożego Objawienia, bo Bóg objawia się jako światło, które rozjaśnia umysł, jako blask, który olśniewa i piękno, które porywa. Macie zapraszać do domu Kościoła ludzi żyjących na jego obrzeżach, obojętnych, a także tych, którzy go krytykują" - powiedział abp Stanisław Budzik.
Hierarcha udzielił święceń kapłańskich diakonom z Metropolitarnego Seminarium Duchownego w Lublinie.
W swojej homilii abp Budzik mówił o roli, jaką ma pełnić kapłan we współczesnym świecie. Zwrócił uwagę, że gdy ludzie są niepewni jutra z powodu trwającej pandemii zaczynają wątpić czy Bóg się nimi interesuje. "Jezus mówi: Ja jestem Dobrym Pasterzem i znam moje owce. To bardzo ważne słowa dla nas, którzy uwierzyliśmy Chrystusowi. Nie tylko dają nam satysfakcję, ale zmieniają całkowicie perspektywę naszego życia. Dobry Pasterz powierza jedyną i niepowtarzalną rolę do odegrania w życiu, daje mi jedno i niepowtarzalne zadanie do spełnienia. Zna mnie osobiście, woła mnie po imieniu, jest to poznanie, które przenika aż do głębi, aż do szpiku" - mówił.
Dobry Pasterz powierza jedyną i niepowtarzalną rolę do odegrania w życiu, daje mi jedno i niepowtarzalne zadanie do spełnienia.
Metropolita lubelski zauważył, że czas święceń kapłańskich jest dobrym momentem do podziękowania Bogu za świętych pasterzy, którzy prowadzili Kościół w trudnych czasach. "Wczoraj wspominaliśmy 40 rocznicę śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego i razem z przedstawicielami władz miasta oraz województwa oddaliśmy hołd wielkiemu prymasowi, a wcześniej biskupowi lubelskiemu, przed jego pomnikiem znajdującym się parę kroków stąd. To ingresem w tej katedrze rozpoczęła się krótka, ale jakże owocna, posługa biskupa Wyszyńskiego w Lublinie, kiedy podnosił diecezję z ruin materialnych i duchowych, jak tchnął w nią Bożego ducha i wyznaczył drogę" - wspominał hierarcha.
Odwołując się do słów patronki dnia, św. Urszuli Ledóchowskiej, wezwał kandydatów do święceń, aby na wzór Chrystusa Eucharystycznego dawali siebie całego innym. "Mówcie ludziom: bierzcie i jedzcie moje siły. Bierzcie i jedzcie moje zdolności, moją umiejętność, me serce mój czas. Niech on będzie do waszej dyspozycji. Macie troszczyć się o to, by każdy mógł odnaleźć w Kościele swój dom, macie o to zabiegać postawą przy ołtarzu, w konfesjonale, w kancelarii parafialnej, w szkole".
"Macie zatroszczyć się o ubogich, potrzebujących, zagubionych, nieszczęśliwych. Musicie wychodzić, jak mówił papież Franciszek, na peryferie nie tylko geograficzne, ale też egzystencjalne. Zapraszać do domu Kościoła ludzi żyjących na jego obrzeżach, obojętnych, a także tych którzy go krytykują. Macie pokazywać człowiekowi piękno i blask Bożego Objawienia, bo Bóg objawia się jako światło, które rozjaśnia umysł, jako blask, który olśniewa i piękno, które porywa" - wyjaśniał abp Budzik.
Po homilii odbył się obrzęd święceń kapłańskich, do którego przystąpili: ks. mgr Łukasz Czapla z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kraczewicach, ks. mgr Maciej Głębocki z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Lublinie, ks. mgr Patryk Kułaga z parafii pw. św. Mikołaja w Zakrzówku, ks. mgr Patryk Mękal z parafii pw. Chrystusa Odkupiciela w Chełmie, ks. mgr Michał Paśnik z parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Nałęczowie, ks. mgr Damazy Soja z parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Lublinie, ks. mgr Hubert Suszek z parafii pw. św. Michała Archanioła w Lublinie, ks. mgr Maciej Świderski z parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmie, ks. mgr Dawid Woliński z parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Lublinie.
Do przyjęcia święceń kapłani przygotowywali się przez sześć lat w Metropolitarnym Seminarium Duchownym, odbywając studia na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Wkrótce neoprezbiterzy otrzymają skierowanie na pierwsze parafie i będą pełnili posługę w archidiecezji lubelskiej. Niebawem w swoich rodzinnych parafiach odprawią pierwszą Mszę św., tzw. prymicję.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł