Abp Gądecki: pokój między ludźmi nie jest możliwy bez nawrócenia serc
- Wprowadzenie pokoju między ludźmi pozostanie zawsze zwykłą mrzonką, jeśli wcześniej nie nastąpi rzeczywiste nawrócenie serca. Harmonia społeczna i pokój między narodami będą tak długo zagrożone, jak długo każdy człowiek i każda grupa nie zaczną służyć Chrystusowi" - mówił abp Stanisław Gądecki w rozważaniu podczas jutrzni, rozpoczynającej czwarty dzień 52. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Budapeszcie.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, odwołując się do czytań z porannej modlitwy, zwrócił uwagę, że droga do osiągnięcia pokoju nie powinna prowadzić poprzez wojnę. "Podczas gdy świat zwykle stara się zagwarantować pokój poprzez przygotowanie się do wojny – istnieje mądrzejsze rozwiązanie.
Izajasz zachęca do budowania pokoju poprzez zmianę mentalności człowieka. Dopiero wtedy, gdy narody dotrą w duchu na szczyt góry Syjon, tj. na szczyt sprawiedliwości, gdy Prawo Boże rzeczywiście dotrze do ludzkich serc i zostanie wprowadzone w czyn, wówczas nastanie pokój, na jaki ludzkość czekała od zawsze i o którym zawsze marzyła. Dopiero wtedy narzędzia wojny zostaną przekształcone w narzędzia służące pokojowi; miecze zostają przekute na lemiesze a włócznie na sierpy" - wyjaśniał abp Gądecki.
Odwołując się do "Kompendium Nauki Społecznej Kościoła" przypomniał także, że "cała godność ludzkiej władzy wynika z tego, że 'pełni ona swoje zadania w granicach porządku moralnego, którego 'źródłem i celem jest Bóg'". Zaznaczył też, że pełne porozumienie między ludźmi nie jest możliwe bez uznania zwierzchności porządku moralnego i transcendentnego nad prawem ludzkim.
Kontynuując swoje rozważania w oparciu o Nowy Testament, abp Gądecki podkreślił, że również i Chrystus odrzucał przemoc jako drogę do osiągnięcia pokoju. "On wprowadzi pokój przez niczym nie ograniczoną miłość miłosierną, posuniętą aż do przelania własnej krwi za nasze grzechy" - mówił. Zachęcał też, by osobistego spotkania z Jezusem nie ograniczać jedynie do czasu spędzonego na Eucharystii, ale by całe życie przeżywać jako Eucharystię, czyli dziękczynienie i świadectwo obecności Jezusa w sercu.
Nawrócenie serc warunkiem do osiągnięcia pokoju
To właśnie o nawróceniu serca wiceprzewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) mówił, jako warunku koniecznym osiągnięcia pokoju. "Wprowadzenie pokoju między ludźmi pozostanie zawsze zwykłą mrzonką, jeśli wcześniej nie nastąpi rzeczywiste nawrócenie serca. Harmonia społeczna i pokój między narodami będą tak długo zagrożone, jak długo każdy człowiek i każda grupa nie zaczną służyć Chrystusowi. Jeśli nie nastąpi nawrócenie serca, zagrożony będzie pokój z powodu naturalnych ograniczeń struktur ekonomicznych, politycznych i społecznych. Zagrożone będzie pokój z powodu osobistego egoizmu i ludzkiej pychy, wywierającego nieszczęsny wpływ na struktury społeczne" -powiedział abp Gądecki.
Nawiązując do obchodzonego dziś święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, zachęcił, by było ono także inspiracją do odkrywania w sobie tożsamości dziecka. "Wszyscy jesteśmy czyimiś dziećmi a to zawsze przypomina nam o tym, że życia nie daliśmy sobie sami, ale je otrzymaliśmy. Wielki dar życia jest pierwszym podarunkiem, jaki dostaliśmy" - przypomniał abp Gądecki.
Środa, czwarty dzień 52. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, który odbywa się w Budapeszcie pod hasłem "W Tobie są wszystkie moje źródła" (Ps 87,7), częściowo będzie poświęcony spotkaniom narodowym. Po wspólnych konferencjach i warsztatach, pielgrzymi spotkają się popołudniu na Mszach św. w grupach językowych, sprawowanych w kościołach na terenie całego Budapesztu. Polscy pielgrzymi wraz z biskupami będą modlić się w kościele pw. św. Antoniego.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł