Abp Galbas: Brak modlitwy osobistej to sygnał, że tracimy kontrolę

Abp Galbas: Brak modlitwy osobistej to sygnał, że tracimy kontrolę
Abp Adrian Galbas. Fot. Flickr / Episkopat News
archidiecezjakatowicka.pl / mł

- Siła Kościoła bierze się z modlitwy, różańca, adoracji i medytacji, ale coraz częściej modlitwę utrudnia nam nieumiejętność przebywania w ciszy i milczeniu. Jest w nas dużo chaosu i hałasu, które nie pozwalają nam spotkać się z Bogiem - mówi abp Adrian Galbas SAC. 

W homilii podczas mszy sprawowanej w Sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim katowicki metropolita przywoływał postać świętego i podkreślał wagę modlitwy. 

- Chrystus po duszpasterskim i apostolskim sukcesie, jakim było rozmnożenie chleba, potrzebował spokoju i ciszy i poszedł na górę, aby się modlić - mówił abp Galbas. Zachęcał, by w obliczu "rozpędzonego Kościoła XXI wieku; Kościoła, który bardzo dużo mówi o tym co trzeba zrobić, bardzo dużo robi, planuje, organizuje i działa, dla Kościoła spektakularnych eventów" zatrzymać w sobie ten obraz modlącego się Jezusa.

DEON.PL POLECA

Jeśli się modlimy, to znaczy, że wciąż mamy kontrolę nad chaosem w życiu

Mówiąc o modlitwie Jezusa, abp Galbas zaznaczył, że niczym „podziemna rzeka przenika ona całą Jego egzystencję: Jego relacje i gesty, prowadzi Go do wypełnienia Jego misji, czyli do zbawienia świata”. – Chrystus modli się, by dać nam przykład, by nauczyć nas modlitwy i by nam pomóc w naszej modlitwie - mówił. Zwrócił też uwagę, że coraz częściej modlitwę utrudnia nam nieumiejętność przebywania w ciszy i milczeniu.

- Jest w nas dużo chaosu i hałasu, które nie pozwalają nam spotkać się z Bogiem. Modlitwa osobista jest potwierdzeniem, że mamy nad tym wszystkim jeszcze kontrolę (…) i choć na chwilę potrafimy stanąć przed Panem i oddać Mu wszystko. Brak modlitwy osobistej jest sygnałem, że tę kontrolę tracimy - dzielił się w wiernymi katowicki metropolita. 

"Szmeru nie usłyszy się w hałasie"

Nawiązując do historii Eliasza z liturgii Słowa abp Galbas przekonywał, że Bóg do człowieka „chce przyjść w intymności” (….), w spokoju łagodnego powiewu”.

– Szmeru się nie usłyszy w hałasie, a łagodnego powiewu nie rozpozna się w biegu – podkreślił.

Przestrzegł też przed obojętnością czy wręcz ospałością w Kościele. – Z jaką łatwością akceptujemy fakt, że mniej ludzi chodzi do kościoła, że mniej praktykuje. Wciąż powtarzamy tekst papieża Benedykta o chrześcijaństwie małych wysp, chyba do końca go nie rozumiejąc i szukając w nim usprawiedliwienia dla naszej ospałości. Coraz częściej można też usłyszeć głosy, że nie chcemy nikogo nawracać do Chrystusa. To po co jest Kościół? (…) Musimy uważać, by w imię jakiejś ultragrzeczności nie zredukować misji Kościoła jedynie do przytulanki – mówił abp Galbas.

Siła Kościoła jest w modlitwie, adoracji, medytacji

Mówiąc o św. Jacku, abp Galbas pytał, skąd święty miał siłę na prowadzenie bardzo intensywnego życia.

 – Prowadził życie aktywne, wielokrotnie zmieniał miejsce pobytu, kilkukrotnie przemierzył Polskę pieszo, zakładał kolejne dominikańskie klasztory. (...) Skąd miał na to siłę, zwłaszcza, że żył w czasach niespokojnych i trudnych, choćby walk między piastowskimi książętami, sporów dzielnicowych, czy najazdów tatarskich? - mówił. Odpowiedzią dla arcybiskupa jest m.in. ikona św Jacka, przedstawiająca go z monstrancją z Najświętszym Sakramentem i figurą Najświętszej Panny Maryi. - Jego siła, ale i siła Kościoła bierze się właśnie stąd: z modlitwy, różańca, adoracji i medytacji - podkreślał abp Galbas. 

Źródło: archidiecezjakatowicka.pl / Radio eM Katowice / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Benedykt XVI

Każdy z nas jest wezwany do tego, by zrozumieć, że gdy prosimy Pana o coś w modlitwie, nie powinniśmy oczekiwać, że spełni się natychmiast nasza wola, lecz powinniśmy raczej zdać się na wolę Ojca i...

Skomentuj artykuł

Abp Galbas: Brak modlitwy osobistej to sygnał, że tracimy kontrolę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.