Abp Grzegorz Ryś o jednej z przyczyn grzechu pedofilii w Kościele

(fot. Maskacjusz TV / youtube.com)
KAI / pk

"Proszę was, nie udawajmy, że Kościół to jest święta wspólnota świętych ludzi, ale reagujmy na zło. Tego wymaga miłość do Kościoła" - skomentował abp Grzegorz Ryś papieski list o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich w Kościele w trakcie łódzkiej pielgrzymki na Jasną Górę.

"To jest tekst, który nas bardzo mocno osadza w naszej konkretności, w naszym grzechu. Prosiłem dziś, aby kawałek drogi był pokutą za nasze grzechy, także te grzechy ciężkie, straszne, grzechy pedofilii" - powiedział arcybiskup o papieskim liście.

DEON.PL POLECA

Metropolita łódzki stwierdził, że "to nie jest tak, że Kościół łódzki jest wolny od tego grzechu". - My mamy sprawy, które już się toczyły. Mamy sprawy, które się toczą. Próbujemy rozwiązywać te sprawy, one mają swój wymiar sądowy, ale to jest bardzo trudny temat - powiedział hierarcha.

"Jedną z przyczyn grzechu pedofilii w Kościele jest klerykalizm, który mogą tworzyć i duchowni, którzy mogą stworzyć chroniącą siebie kastę, i świeccy, którzy nie wezmą za Kościół odpowiedzialności. Grzechy pedofilii to wyraz nadużycia władzy w Kościele" - dodał hierarcha.

Papież: nigdy nie podpiszę ułaskawienia osoby winnej pedofilii >>

Franciszek poprzez napisanie listu do wiernych zareagował na opublikowany przed tygodniem raport na temat przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych i tuszowania tego faktu w diecezjach amerykańskiego stanu Pensylwania.

Posłuchaj wypowiedzi abpa Rysia:

- Papież Franciszek go rozstrzyga w znamienny sposób, bo mówi, że jedną z wielu przyczyn tego grzechu, także tego, że jest potem ukrywany, jest klerykalizm w Kościele. I że ten klerykalizm mogą tworzyć wszystkie strony: i duchowni, którzy mogą się szybko wyrodzić w kastę, która samą siebie chroni, ale też świeccy, jeśli zostawią Kościół duchownym, nie wezmą za niego jakiejś odpowiedzialności, każdy na swoją miarę. Też jakoś umacniają ten klerykalizm, a potem jest niewątpliwie tak, że grzechy pedofilii to jest też wyraz nadużycia władzy w Kościele - powiedział arcybiskup.

Papież wzywa biskupów i zakony do walki z wykorzystywaniem nieletnich >>

W czasie pielgrzymkowego postoju w Drużbicach abp Ryś podkreślił też, że w Kościele od wiernych nikt nie wymaga nadmiernego, a tym bardziej doraźnego zaangażowania w konkretne akcje. - Nie chodzi o to, by w Kościół włączać się na zasadzie potrzeby aktywizmu, że "coś muszę zrobić". Jak coś musisz zrobić, to sobie weź siekierę i porąb drzewo. Natomiast, aby robić coś w Kościele, trzeba przejść przez modlitwę. Każde inne działanie jest bez sensu - powiedział metropolita łódzki.

W łódzkiej pielgrzymce idzie także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski. Pielgrzymi w liczbie 2 tys. wezmą udział na Jasnej Górze w uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, która przypada 26 sierpnia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Grzegorz Ryś o jednej z przyczyn grzechu pedofilii w Kościele
Komentarze (8)
26 sierpnia 2018, 18:03
Najpierw, żeby było jasne: pedofilia jest strasznym przestępstwem, ogromnym wykroczeniem przeciw psychice i zdrowiu dzieci, a z naszego punktu widzenia, jako katolików, jest grzechem śmiertelnym, jeśli popełnionym świadomie i dobrowolnie. Jeśli pedofilii dopuszcza się kapłan lub zakonnik, to dodatkowo jest to zgorszenie. Tylko, że bp. Ryś powiedział bardzo ważną rzecz. Kasta. Jeśli istnieje coś takiego jak kasta klerykalna, to istnieją inne kasty. Choćby sędziów, adwokatów, lekarzy, biznesmenów, masonów, itp. I w tych kastach też się ukrywa pedofilię. O kaście więc można mówić u protestanów, prawosławnych, żydów, buddystów, itp. Ale jakoś się o tym nie mówi, nie nagłaśnia. O zamiastaniu pod dywan nie mówi się, gdy  mowa o pedofilii w rodzinach (ojcowie, matki, bracia!). Czy pedofil ojciec, matka, brat i siostra nie jest już tak straszny jak pedofil ksiądz? Ciekawe. Pytam tych komentatorów którzy z taką złością, nienawiścią i agresją piszą tu przeciwko (rozumiem, że są katolikami) swoim wyznawcom. I jeszcze statystyka. Wśród duchowieństwa procent pedofilów w stonunku do całości to jeden procent, a moze i mniej, u innych "kast", dochodzi do kilku lub kilkunastu procent. O tym już sie zapomina. Więc ostrożnie. We Włoszech okazało się ostatnio, że 90 procent oskarżeń o pedofilię okazało się kłamstwem i oszczerstwem. I co? Jak prawda to prawda, jak kara i na "szubienicę" to wszystkich pedofilów (ojców, matki, siostry i braci, adwokatów, sędziów, także tych z innych wyznań!) Czy ktoś się odważy o tym pisac? Poprawność polityczna i strach by przestać potem istnieć w świecie mediów i życiu publicznym. Odwagi wy wszyscy obrońcy dzieci, ale tylko wybiórczo, gdy mowa o Kościele katolickim. Kto robi tyle co KK? Prosze mi pokazać. Liczą się fakty, a nie mity.
14 maja 2019, 05:03
Oczywiscie ze molestowanie dzieci zdarza sie wszedzie a w kosciele jest to w niskim stopniu. Ale co z tego? Moje wymagania wobec ksiezy sa zupelnie inne. Ufam ksiezom najbardziej, posylam dzieci aby sluzyly do mszy. A tutaj cos takiego! Denerwuje mnie jak niektorzy uzywaja argumentow ze w innych instytucjach pedofilii jest wiecej. Tak jest ale teraz jest czas na oczyszczenie kosciola. 
AC
Anna Cepeniuk
23 sierpnia 2018, 12:41
Po raz pierwszy z bp. Rysiem się nie zgadzam i protestuję, by przypisywać świeckim odpowiedzialność w jakimkiolwiek stopniu.... Znam osobiście przypadek, że zgłoszenie faktu pedofilii przez przyjaciółkę pokrzywdzonej ( note bene bardzo zaangażowanej w życie Kościoła)...poproszono Ją o wycofanie zgłoszenia... Każda próba zwrócenia uwagi ... w mniej drastycznych oczywiście sprawach... kończy się wyłącznie obśmianiem, zlekceważeniem ...lub  wykluczeniem... z grona tych, którzy chcą być odpowiedzialni za wspólnotę kościoła... Powtarzam to po raz kolejny... Trzeba mieć mocną wiarę, by w nim wytrwać...
SK
Sofia Kowalik
23 sierpnia 2018, 09:51
Ukrywanie pedofilii to wynik klerykalizmu ale sama pedofilia to już choroba psychiczna z seksualną dewiacją. Z klerykalizmem czy bez, Ci ludzie będą mieli ten sam problem psychiczny. Takich ludzi należy odesparowywać od społeczeństwa i tyle.  A nie przenosić z parafii do parafii. To jest największy grzech kościoła. Podobnie z księżami molestującymi czy zmuszajacymi do sexu nastolatki czy już osoby dorosłe.
SM
Sylwester Mrozik
22 sierpnia 2018, 22:39
A jeśli chodzi o klerykalizm i uważanie się księzy za kastę - Należałoby zapytać każdego kandydata do seminarium, czym wg niego jest stan kapłański ? Czy jest wyższy czy równy laikatowi ? Bo jeśli wyższy to ,,miłe złego początki" - taki ktos jak zostanie księdzem, będzie uważał nas laikat za biednych, ubogich duchowo żuczków oddjących się prostackim przyjemnościom (zarabianie pieniędzy, seks itd.) oddalających od Boga. Gdzie tam nam do nich ! 
Oriana Bianka
22 sierpnia 2018, 22:13
Hierarchowie kościelni przez długie lata tuszowali i tolerowali czyny pedofilskie i przemoc seksualna wobec podległych dorosłych popełniane przez księży i biskupów. Nie rozwiązali tego problemu, nie interesowała ich krzywda dzieci i dorosłych ofiar kleru. Zero tolerancji dla nadużyć seksualnych, nadużyć władzy i nadużyć sumienia nie jest możliwe, jeśli hierarchowie Kościoła będą bezkarni, a dotychczasowe prawo i procedury opracowywane przez tychże hierarchów chroniły ich samych przed odpowiedzialnością. To świeccy przeciwstawili się tym przestępstwom: dziennikarze, a ostatnio w bardzo wnikliwym raporcie - Wielka Rada Przysięgłych w Pensylwanii. To hierarchia Kościoła odpowiada za te przestępstwa, nie laikat. Trudno jest niestety uwierzyć, że hierarchia wyzwoli się z tych strukturalnych grzechów sama. 
P
Piotr
22 sierpnia 2018, 21:17
Problemem jest rozprzestrzeniająca się wśród duchowieństwa katolickiego subkultura homoseksualna. Ona zżera moralnie nasze duchowieństwo. Anglojęzyczne portale katolickie poświęcają temu wiele miejsca: [url]https://www.churchmilitant.com[/url] [url]https://www.lifesitenews.com/[/url]
SM
Sylwester Mrozik
22 sierpnia 2018, 21:12
A kto ujawnił pedofilię w Kościele ? Czy to biskupi zawstydzeni swoim podłym postępowaniem (przenoszenie księży-pedofilów do innych parafii) zdali sobie sprawę z grzechu jaki popełniali ? To Lud Boży, my zwykli ludzie oraz media, które zaczęły o tym pisać sprawili, że dalej nie można było ukrywac pedofilii. Ofiary, które zaczęły mówić, Ci którzy ich wysłuchali i Ci, którzy to nagłośnili. Proszę się więc nie czepiać laikatu (,,świeccy, którzy zostawili Kościół duchownym")