Abp Polak: Nie słyszałem o paragrafie, który umożliwia użyczenie politykom ambony

Abp Polak: Nie słyszałem o paragrafie, który umożliwia użyczenie politykom ambony
Abp Wojciech Polak (fot. episkopat.pl / flickr.com)
KAI / tk

- Nigdy nie powinniśmy mieszać się w bieżącą politykę, ani robić cokolwiek, co naraziłoby nas na taki zarzut – powiedział abp. Wojciech Polak w wywiadzie dla Stacji7. Rozmowę na temat kryzysów dotykających Kościół, przestępstw pedofilii i zaangażowania politycznego duchownych przeprowadził Marcin Makowski.

W wywiadzie Prymas Wojciech Polak ustosunkował się do pytań związanych z kryzysami trawiącymi Kościół. Zapytany o przyczyny “rozwodów z wiarą” dokonywanych przez młodych zaznaczył, że odchodzenie nie zawsze wynika z buntu przeciw Bogu czy Kościołowi, ale często ze zniechęcenia, mody czy obojętności, która jest największym niebezpieczeństwem zamykającym przestrzeń dialogu. – Kiedy młody człowiek mówi: „wszystko mi jedno”, to jest to gorsze od największego buntu. Dlatego tak ważne jest nie tylko do młodych mówić, ale ich słuchać i budować relację – podkreślił Prymas.

Pomoc ofiarom to jednocześnie uzdrawianie Kościoła

Red. Marcin Makowski podjął także temat pedofilii w Kościele i komisji historycznej, mającej zbadać przeszłość Kościoła w Polsce. Na pytanie jak będą wyglądać jej prace, Prymas podkreślił stanowczo, że nie będzie to żadna „komisja do spraw Jana Pawła II”. Jej celem jest gruntowne i rzetelne zbadanie przeszłości, w oparciu o archiwa i rozmowy ze świadkami. – Pracując nad założeniami i metodologią prac komisji, kontaktowaliśmy się z biskupami francuskimi, którzy mają za sobą podobne doświadczenia – zaznaczył, dodając, że badania muszą obejmować także czas współczesny i życie zakonne oraz być częścią działań interdyscyplinarnych, skoncentrowanych na wysłuchaniu osób skrzywdzonych.

DEON.PL POLECA

– Cały czas staram się mówić o tym głośno – pomoc ofiarom to jednocześnie uzdrawianie Kościoła. Niestety zmiana mentalności nie przychodzi ani szybko ani łatwo. Czasami pojawiają się pytania: „Dlaczego z nas wszystkich robi się pedofilów?”, „Przecież ja nic złego nie zrobiłem”, „Dlaczego inne środowiska nie przepraszają?”. Słyszę takie opinie i rozumiem je. Duchowni, którzy je wypowiadają, muszą jednak również zrozumieć, że tak, jak jesteśmy razem w tym, co dobre, co radosne, tak razem musimy dźwigać krzyż grzechów ludzi Kościoła. To są nasze wspólne sprawy. Chciałbym, abyśmy modlili się nie tylko za wykorzystanych przez ludzi Kościoła, ale za wszystkich w ten sposób zranionych – podkreślił.

Nigdy nie powinniśmy mieszać się w bieżącą politykę

Prymas odniósł się do odpowiedzialności Kościoła w czasie wyborów. – Zadanie Kościoła w tym temacie zostało jasno zdefiniowane w stanowisku Rady Stałej KEP – zaznaczył. – Rola duchownych powinna ogniskować się na przypominaniu ewangelicznych wartości, kształtowaniu sumień i wskazywaniu fundamentalnych zasad mających swoje źródło w Ewangelii. Nigdy nie powinniśmy mieszać się w bieżącą politykę, ani robić cokolwiek, co naraziłoby nas na taki zarzut.

Na pytanie co zrobić, gdy polityka wchodzi do Kościoła, wyjaśnił, że tu klarowną odpowiedź daje prawo kanoniczne. – Nie słyszałem o paragrafie, który umożliwia czy akceptuje użyczenie politykom ambony. Kościół to nie miejsce na wiec, czy agitację polityczną. To przestrzeń modlitwy i celebracji Eucharystii. Również Ewangelia nie może być instrumentalizowana na potrzeby kampanii. Zasada ta dotyczy Jasnej Góry, Lichenia, Gniezna i każdego innego miejsca sakralnego, każdej świątyni bez wyjątku – podkreślił stanowczo.

Zapytany o wskazówkę dla wiernych, jak powinni decydować podczas np. referendum ws. uchodźców albo związanych z legalizacją aborcji, Prymas odpowiedział, że katolicy mają jasny i niezmienny punkt odniesienia, którym są przykazania Boże, a jednym z nich jest „nie zabijaj”, w co wpisuje się obrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci. – Chrześcijanin to człowiek, który dba o dobrze uformowane sumienie, prawe i pewne. I to jest rola duchownych – pomagać w formowaniu tego sumienia, a nie mówić, jak głosować nad konkretną ustawą – podkreślił abp Polak.

Kto wierzy w Boga, nie musi się bać

Poproszony na koniec o odniesienie się do słów prof. Chantal Delsol “Wiara jako taka się nie skończy, ale na naszych oczach umiera cywilizacja chrześcijańska”, Prymas zaznaczył, że nie podziela tej pesymistycznej tezy. – Chrześcijaństwo to coś więcej niż cywilizacja chrześcijańska, to obecność żywego Boga w historii człowieka. Chrześcijaństwo jest projektem otwartym na „wszystkie ludy i narody”. Nasze Credo mówi o zmartwychwstaniu Jezusa, a nie o architekturze czy kształcie liturgii. Kto wierzy w Boga, nie musi się bać.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Grzegorz Polak

Papież z poczuciem humoru

Podobno już jako czterolatek ogłosił, że zostanie kardynałem. Złościł się, gdy wołano na niego „Józio”. Był marnym sportowcem i plastykiem, ale grywał w kości, i to z samym Günterem Grassem! A...

Skomentuj artykuł

Abp Polak: Nie słyszałem o paragrafie, który umożliwia użyczenie politykom ambony
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.