Abp Ryś: Jezus pod krzyżem przekazuje nam Ducha
„Jezus jest na krzyżu, my stoimy pod krzyżem. Teraz podczas tej Mszy Św. to się dzieje. To jest Golgota. Jesteśmy najbliżej Jezusa. On umiera, to znaczy przekazuje Ducha” - mówił abp Grzegorz Ryś podczas Mszy Św. w V Niedzielę Wielkiego Postu.
Metropolita łódzki sprawował Eucharystię w swojej domowej kaplicy. „Pokój z Wami - to pozdrowienie Zmartwychwstałego Pana, który raz umarłszy więcej nie umiera. Potrzebujemy wszyscy tego pozdrowienia Zmartwychwstałego Pana. Pokój Wam” - powiedział na wstępie abp Ryś.
W homilii podkreślił, że „dokąd nie ma w człowieku Ducha, to ten człowiek nie żyje. Nie tym życiem, które Bóg mu wyznaczył, do którego Bóg go stworzył. To samo mówi do nas św. Paweł w liście do Rzymian w VIII rozdziale. Mówi o życiu w Duchu, mówi o mądrości, która jest z Ducha. Przeciwstawia życie z Ducha życiu z ciała. Życie w Duchu. Warto doczytać Ewangelię Janową, jak Jezus na krzyżu umiera, to Jan opisał śmierć Pana Jezusa: oddał Ducha”.
Abp Ryś dodał, że Jezus przekazuje tego Ducha każdemu, kto stoi pod krzyżem. „Jezus jest na krzyżu, my stoimy pod krzyżem. Teraz podczas tej Mszy Św. to się dzieje. To jest Golgota. Jesteśmy najbliżej Jezusa. On umiera, to znaczy przekazuje Ducha. Zawierza tego Ducha, którym żył, który Go ukształtował w łonie matki, który Go przeprowadził całe życie, życie w Duchu, przekazuje. Przekazuje każdemu kto pod tym krzyżem stoi i chce to otrzymać i żyć w Duchu”.
„Mamy życie za cenę śmierci Jezusa. Tak jak Łazarz. Każdy z nas jest Łazarzem. To znaczy kimś kogo Bóg wspomaga. To bardzo piękne imię. Bóg wspomógł. Nie jestem sam. Nie jestem skazany tylko na siebie. Nie muszę być jak wyschnięte kości, nawet jeśli miałbym mięśnie, ścięgna, skórę. To nie wystarczy. Jezus umarł, żebym ja żył. Jezus zajął miejsce w grobie, które mnie się należy. Nie chodzi jednak o życie jakiekolwiek, ale o życie w Duchu” - powiedział na zakończenie homilii metropolita łódzki.
Przed błogosławieństwem głos zabrał dr Czekalski, który jest prezesem Łódzkiej Okręgowej Izby Lekarskiej. „W przyszłym tygodniu przekażemy pierwsze respiratory do Szpitala im. Barlickiego, a także do Szpitala im. Skłodowskie-Curie w Zgierzu. Pomoc, jaką zainicjował nasz arcybiskup i mnogość darczyńców, pozwala na zaopatrzenie nie jednego, nie dwóch, ale kilku szpitali. Dziękuję wszystkim darczyńcom za pomoc w imieniu nas wszystkich. Zawsze w ekstremalnych warunkach możemy niemal namacalnie przekonać się o wartości człowieka i jestem przekonany, że w każdym jest wielki duch dobra i człowieczeństwa, tylko czasem trzeba go obudzić. Właśnie ksiądz arcybiskup tego dokonał”.
„Od nas zależy czy powstrzymamy tę epidemię czy nie. Walkę z koronawirusem wygramy razem. Jesteśmy silniejsi wspólną mocą, za co księdzu arcybiskupowi i nam wszystkim dziękuję” - dodał.
Także abp Ryś podziękował wszystkim, którzy pomogli w zbiórce pieniędzy na respiratory. „To jest niezwykłe. Przedwczoraj na tym koncie był prawie 800 tys. zł, więc teraz jest pewnie milion. Jesteście wspaniałym ludźmi, a to się przekłada na takie realne dobro. Nie ustawajmy w tym, bo potrzeb nie będzie mniej tylko jeszcze więcej” - powiedział hierarcha.
Skomentuj artykuł