Abp Ryś: problemem Kościoła jest nierozpoznanie momentu nawiedzenia Pana
O Jezusie bezradnym wobec Świętego Miasta, o Jezusie, który nie rozpoznaje Jerozolimy, o Chrystusie będącym Mocarzem Maleńkości, który nie jest zauważony przez miasto w momencie nawiedzenia mówił w swojej homilii arcybiskup Grzegorz Ryś. Jak co dzień metropolita łódzki odprawiał Eucharystię w swojej domowej kaplicy.
W swoich rozważaniach duchowny podkreślił, że biblijnym świętym miastem jest Kościół, a słowo jest skierowane do człowieka. - Obraz Jezusa płaczącego nad swoim ludem, który go nie rozpoznaje, jest obrazem dla nas. Takim obrazem Boga, który jest bezradny wobec swojego ludu, który nie rozpoznaje jego przychodzenia – wyjaśnił.
Arcybiskup dodał, że problemem Kościoła nie są jego zewnętrzni wrogowie, którzy go oblegają, niszczą. Najważniejszym problemem jest nieuwaga wiernych w momencie nawiedzenia Bożego,w którym Pan przychodzi do swojego ludu. - Oczekujemy Go, ale przegapiamy chwilę Jego nawiedzenia. Dzisiejsza Liturgia Słowa wskazuje na źródło naszej nieuwagi – mówił. Jak wyjaśnił kapłan, momentami przyjścia Chrystusa jest Eucharystia, adoracja, rekolekcje.
Przed błogosławieństwem abp Ryś ponownie podziękował wszystkim, którzy przekazali swojej wsparcie finansowe na rzecz opłacenia testów na koronawirusa dla bezdomnych. - Kiedy dojdziemy do 150 tyś. zł. zatrzymamy tę zbiórkę, bo nie chodzi o też żeby zbierać pieniądze dla samego zbierania. To będzie wystarczająca suma, aby przeprowadzać te testy przez całą zimę. Gdyby się zrodziły następne potrzeby będę o tym informował – podkreślił.
Skomentuj artykuł