Abp Ryś: widzimy wielki cud. Kościół pali się, ale nic się z nim nie dzieje

Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
KAI / tk

Arcybiskup Grzegorz Ryś podczas konferencji rozpoczynającej Łódzkie Dni Modlitw o Jedność Chrześcijan mówił o koncyliarności w zestawieniu z synodalnością. - Widzimy dziś wielki cud: Kościół pali się, to jest straszliwy pożar, ale nic się z nim nie dzieje – mówił abp Ryś.

W tym roku Łódzkie Dni Modlitw o Jedność Chrześcijan rozpoczęła Konferencja Ekumeniczna poświęcona dwóm tematom: synodalności i mandatum.

O koncyliarności w zestawieniu z synodalnością mówił w pierwszym wykładzie historyk Kościoła arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Odnosząc się do polskiego teologa XIV wieku – Mateusza z Krakowa, wskazał, że cały Kościół reprezentowany przez biskupów jest nieomylny. Dla Mateusza wspólnota to wspólnota biskupów; zgromadzenie wiernych reprezentują biskupi – tłumaczył prelegent.

– Dla Mateusza z Krakowa bardzo ważnym słowem jest „błąd”. Błąd nie jest sprawą teoretyczną, chodzi w nim o kryzys, jaki dotknął Kościół. My widzimy dziś wielki cud: Kościół pali się, to jest straszliwy pożar, to klęska, ale nic się z nim nie dzieje – podkreślił abp Ryś.

DEON.PL POLECA

Reforma konieczna w Kościele

Zauważył, że wołanie o odkrycie wspólnotowego wymiaru Kościoła jest wołaniem o jego reformę. Kto wie, czy nie ma podobieństwa do dzisiejszego stanu Kościoła, kiedy papież wzywa cały Kościół do synodalności, to czyni naszą refleksję podobną do tamtej, średniowiecznej. Mateusz z Krakowa pisze: tam jest zbawienie, gdzie szukasz wielu rad!

Prelegent zaznaczył, że jeśli ktoś uważa, że centralizacja chroni przed schizmą, to się myli. Centralizacja prowadzi prosto do schizmy. Źródłem zła i nieradzenia sobie ze złem jest brak synodalności.

– Najwyższą władzą w Kościele jest synod – mówił prof. dr hab. Jerzy Sojka w swoim wykładzie, cytując prawo Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Zwrócił uwagę, że są dwa ciała synodalne w Kościele luterańskim – Światowa Federacja Luterańska oraz Synod Kościoła w danym państwie. Nie ma prostego przełożenia Światowej Federacji Luterańskiej na działalność Kościoła lokalnego.

– Na gruncie lokalnym działanie synodu to działanie związane z wyborami do grona kościelnego, wybór biskupa, zatwierdzenie wszelkich rozliczeń finansowych oraz znaczące kompetencje teologiczne. Wśród tych kompetencji jest dbanie o jedność Kościoła oraz o wytyczne odnoszenia się do innych Kościołów, zatwierdzanie podstawowych ksiąg pobożności luterańskiej, śpiewników kościelnych i agend – dodał.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Ryś: widzimy wielki cud. Kościół pali się, ale nic się z nim nie dzieje
Komentarze (10)
KJ
~Kamil Jędraszczak
1 lutego 2022, 08:32
Właściwie jedno pytanie: Panie, co Pan mówi?
KP
~katolik posledniego sortu
20 stycznia 2022, 22:30
Kiedys to sie dzialo, byl teatr, byly ciasteczka, potem byla Droga Krzyzowa kardynala Ratzingera, JPII sluchal o bagnie w Kosciele, konczyla sie era Polakow w Watykanie, no i szambo wybilo. Nie wazne ze Kosciol sie pali, wazne ze my stoimy na jego czele. Tak biskupie, wszystko sie samo oczysci, cytujac polskiego klasyka.
L-
~Leon -
20 stycznia 2022, 16:22
Jak możecie takiemu biskupowi-demagogowi udzielać głosu w Deonie? On dawno się odrealnił i aktualnie fruwa w stratosferze.
AW
~Artur Wojtkiewicz
20 stycznia 2022, 06:25
A może źródłem tego kryzysu jest brak Urzędu Nauczycielskiego? Brak stanowczych reakcji na błędy i herezje? Oj żebyście się nie rozczarowali tym synodem jak po nim okaże się, że będzie tylko gorzej.
GR
~Gabriela Rozkosz
20 stycznia 2022, 00:09
Płonie i nie spala się jak gorejący krzew Mojżesza ... W końcu powiedziano, że „bramy piekielne go nie przemogą”, a w Credo wyznajemy jego świętość. Był, jest i będzie.
JL
Jerzy Liwski
19 stycznia 2022, 19:42
Nie, no zupełnie nic się z Nim nie dzieje... ludzie nie odchodzą od wiary, wspólnota się nie pomniejsza, powołania na tym samym poziomie... acha, chyba że bp. Ryś uważa, że "Kościół to Ja"... to wtedy faktycznie Kościół płonie ale z nim (biskupem Rysiem) nic się nie dzieje...
SD
~Stanisław Doniec
20 stycznia 2022, 07:46
W punkt.. kościoły puste, kilka starszych osób w maskach na Mszy św...na lekcji religii pustki.. wyrugowana wiara katolicka z przestrzeni publicznej.. i tak dalej...Nic się nie dzieje!! brawo biskupie.. twoje działania, poglądy niszczą KOŚCIÓŁ.. ale nic się nie dzieje...
KP
~katolik pomniejszego płazu
19 stycznia 2022, 18:10
Jak to? Nazywanie wspólnot protestanckich "Kosciołami" jest przecież sprzeczne z dokumentami Soboru Watykańskiego II
AG
Adam Gancarz
19 stycznia 2022, 16:22
Dzieje się, oj dzieje i to co najgorsze. Instytucja, to i owszem, ma jeszcze zasoby. Może jeszcze powściągliwie konsyliami, czy synodalnością kokietować. Ale to już nie jest kościół. Gdzie jest chwała Boga, gdzie jest człowiek? Jest nerwowa jakaś powiedzmy wspólnota.
WG
~Witold Gedymin
19 stycznia 2022, 15:21
"Kościół pali się, to jest straszliwy pożar, ale nic się z nim nie dzieje" - kościoły stoją, no może delikatnie nadgryza je czas. Na plebaniach, seminariach i innych budynkach kościelnych robi się luźniej. Tak naprawdę nie trzeba nic robić bo nic się nie dzieje. Nie potrzeba głębokiej refleksji, rachunku sumienia i nawrócenia. Jakież to pokrzepiające.