Abp Wojciech Polak: nie trzeba się bać, trzeba zaryzykować
"Nie musicie wciąż szukać, odkrywać, zadręczać się, że nie wszystko rozumiecie. Bóg ma najlepszą odpowiedź na moje i twoje życie.
Trzeba tylko zaryzykować, zaufać i czasami jak św. Józef, zamilknąć" - mówił abp Wojciech Polak do maturzystów modlących się 20 marca na Jasnej Górze.
Młodzi ludzie jak co roku pielgrzymowali do Matki Bożej w dwóch grupach. Pierwsza modliła się u tronu Jasnogórskiej Pani w sobotę, pod przewodnictwem gnieźnieńskiego biskupa pomocniczego Krzysztofa Wętkowskiego. Druga stanęła u celu w poniedziałek, wspólnie z prymasem Polski abp. Wojciechem Polakiem, który zachęcał młodych, by niezależnie od motywów, jakie im towarzyszą, wykorzystali te parę godzin na szczerą rozmowę z Panem Bogiem.
"Bo przecież taka pielgrzymka przed maturą to zawsze okazja, by do głosu dopuścić właśnie Jego. Jestem na niej nie po to, by słuchać tylko siebie, swoich lęków czy pragnień, swoich własnych marzeń i wątpliwości, ale by spróbować usłyszeć to, co On mi chce dziś powiedzieć" - mówił prymas.
Nawiązał też do wspominanego tego dnia w liturgii św. Józefa - milczącego świętego, jak się niekiedy o nim mówi, który - jak dodał - może być wzorem takiego właśnie ustawicznego wsłuchiwania się, albo nasłuchiwania głosu Boga. W Ewangeliach - wskazał dalej metropolita gnieźnieński - jawi się on jako człowiek silny, mężny, ale w jego charakterze jest też wrażliwość, która wcale nie oznacza słabości, jak sądzi wielu, ale wręcz przeciwnie, jest oznaką siły ducha, otwartości na drugiego i gotowości do wypełniania nie tyle swojej woli, co woli Boga.
"Historia św. Józefa może nas wiele nauczyć - mówił do młodych abp Polak. - Najpierw o tym, żeby różne sytuacje naszego życia spróbować odczytywać w świetle tego, co mówi nam Bóg. Spróbować rzucić na nie Boże światło. Uwierzyć, że Bóg ma na nasze życie najlepszą odpowiedź. Taką odpowiedź miał też dla Józefa, gdy przeżywał on koszmar trudnej nocy, w której musiał podjąć słuszną i dobrą decyzję.
I taką odpowiedź Pan Bóg ma na twoje i moje noce i dnie. Od nas jedynie żąda, by Mu zawierzyć, by być gotowym zaryzykować, by zaufać bardziej Jemu niż sobie, by okazać gotowość i wolę słuchania, przyjęcia tego, co On do nas mówi. Nie musisz szukać w jakiś zaświatach. Nie musisz odkrywać tego, co niezrozumiałe. Nie musisz zadręczać się tym, że nie wszystko rozumiesz.
Trzeba zaryzykować i uwierzyć, a czasami jak św. Józef zamilknąć" - tłumaczył Prymas, dodając, że to józefowe milczenie nie oznacza wewnętrznej pustki, ale właśnie pełnię wiary.
Łącznie na Jasną Górę pielgrzymowało z archidiecezji gnieźnieńskiej przeszło 1300 maturzystów. Młodzi ludzie uczestniczyli w nabożeństwie pokutnym wysłuchali konferencji i mieli możliwość skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Po Mszy św. w Kaplicy Cudownego Wizerunku zawierzyli siebie i swoje życie Matce Bożej, a po południu uczestniczyli w Drodze Krzyżowej na Jasnogórskich Wałach. Jak co roku maturzystom towarzyszyli ich katecheci, opiekunowie oraz diecezjalny duszpasterz młodych ks. Wojciech Orzechowski.
Skomentuj artykuł