Abp Wojda: niech Matka Miłosierdzia nieustannie nam towarzyszy

Abp Wojda: niech Matka Miłosierdzia nieustannie nam towarzyszy
(fot. EpiskopatNews / flickr)
KAI / pk

Zabierzcie Matkę Miłosierdzia, głęboko wymalowaną w waszych sercach, do waszego codziennego życia - mówił abp Tadeusz Wojda w uroczystość Patronki archidiecezji, Matki Bożej Miłosierdzia.

Mszę św. w wypełnionej wiernymi białostockiej archikatedrze koncelebrował abp senior Edward Ozorowski, bp Henryk Ciereszko oraz kilkudziesięciu kapłanów. Homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.

Dziękując liczną za obecność mieszkańcom Białegostoku i archidiecezji w czasie Nowenny Opieki Matki Miłosierdzia, poprzedzającej dzisiejszą uroczystość, abp Wojda zachęcał: "Zabierzcie Matkę Miłosierdzia, głęboko wymalowaną w waszych sercach, do waszych domów i rodzin, miejsc pracy, nauki i posług społecznych. Niech nieustannie wam towarzyszy, otaczając wszystkich swoją macierzyńską miłością. Niech sprawi, abyście rzeczywiście mogli odczuć Jej matczyną obecność w waszym życiu, gdyż Ona nigdy nie opuszcza swoich dzieci. To miejsce wybrała i pragnie nam towarzyszyć. Niech nieustannie z nami pozostaje".

W homilii pochodzący z archidiecezji białostockiej abp Głódź przypominał, że Maryja w wizerunku czczonym w białostockiej archikatedrze jest "Panią Ziemi Podlaskiej". - Różne ta ziemia imiona nosiła. Niegdyś przykryta była wspólnym dachem Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dziś należy do różnych struktur państwowych. Splata ją jednak i jednoczy to co trwałe: bogata tradycja, religijna wrażliwość, drogi wspólnej historii - stwierdził, podkreślając, że Maryja jest dla wierzących źródłem duchowej siły, chrześcijańskiej wrażliwości oraz narodowej tożsamości.

DEON.PL POLECA


Metropolita gdański zaznaczał, że obraz Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia jest szczególnie obecny w domach ludzi Podlasia, czczony i zakorzeniony w ich pamięci i wrażliwości; stanowił i stanowi część ich życia. Zauważył też, że często w odległych geograficznie miejscach spotyka wizerunki Ostrobramskiej - w kościołach Trójmiasta, na Pomorzu Gdańskim, na Kaszubach, ale i w najbardziej odległych krańcach świata.

- Z wykonanym na starej tkaninie wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej, otrzymanym w dniu chrztu od ojca chrzestnego, nie rozstawał się przez całe swe życie wielki Syn wileńskiej krainy, marszałek Józef Piłsudski. Jego długie związki z Polską Partią Socjalistyczną, także szerzący się w jego pokoleniu sceptycyzm, nie oderwały go przecież od źródeł wiary, nie zaprzepaściły religijnej atmosfery w jakiej wzrastał w rodzinnym domu. Nosił medalik z wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej, otrzymany od ojca chrzestnego. Jej wizerunek wisiał nad jego łóżkiem. Wsparty o splecione ręce zmarłego Marszałka, wyruszył wraz z nim 17 maja 1935 r. w ostatnią drogę z pola Mokotowskiego w Warszawie do Krakowa, na spoczynek w wawelskiej królewskiej nekropolii - zaznaczał hierarcha, dodając, że Matka Boża Ostrobramska towarzyszyła również konduktowi pogrzebowemu serca Marszałka Piłsudskiego i prochów jego Matki na cmentarz na Rossie.

Wspominał, że Maryja z Ostrej Bramy była miejscem pielgrzymowania Polaków walczących o niepodległość w czasie zaborów, w czasie Wielkiej Wojny lat 1914-1918 jak i potem, w okresie walk o granice Niepodległej i wojny polsko-bolszewickiej.

Podkreślał też, że Matka Boża była adresatką modlitw wdzięczności, kiedy Wilno, miasto II Rzeczypospolitej, mogło odsłaniać bez przeszkód karty swej przeszłości, piękna, kultury, także życia religijnego, gdy stało się stolicą nowej metropolii, w której żywy był kult św. Kazimierza Królewicza, było Arcybiskupie Seminarium Duchowne oraz Wydział Teologiczny Uniwersytetu Stefana Batorego, w którym kilka lat mieszkała s. Faustyna Kowalska, apostołka Bożego Miłosierdzia, a także jej duchowy opiekun i spowiednik, bł. ks. Michał Sopoćko.

Kaznodzieja podkreślał, że Matka Miłosierdzia pozostała w Ostrej Bramie, aby po wojnie stać się krynicą miłosiernej miłości dla Polaków, którzy na ziemi wileńskiej pozostali - Białystok zaś stał się po wojnie "miejscem funkcjonowania kościelnych, wileńskich struktur, siedzibą arcybiskupa wygnańca Romualda Jałbrzykowskiego, Kurii Arcybiskupiej i Sądu Arcybiskupiego, miejscem posługi grona przybyłych z Wilna księży diecezjalnych oraz pielęgnowania kościelnych tradycji wileńskich. Duchowym centrum archidiecezji" - zaznaczał.

- To wydarzenie przemieniło Białystok i nadało mu nową rangę, duchowy wymiar i intelektualny potencjał - stwierdził abp Głódź. - Wileński ton był słyszalny w życiu Białegostoku, nie tylko w eklezjalnym wymiarze. Sporo tu osiadło wileńskiej inteligencji. Instytucji życia miejskiego. Takich, którzy potrafili nie kłaniać się powojennym okolicznościom, prezentować żywą, ostentacyjną więź z Kościołem i duchową łączność z Ostrobramską - wskazywał.

Arcybiskup wspominał, że wyrosłe z tych korzeni niepodległościowe podziemie Białegostoku długo i skutecznie działało antykomunistycznie, a Ostrobramska - Matka Miłosierdzia - była Patronką polskich dróg ku wolności i ku sprawiedliwości, także w czasach rodzącej się Solidarności.

Przypomniał, że 4 września 1993 r., jako pierwszy w dziejach Kościoła papież, Jan Paweł II nawiedził wileńską Ostrą Bramę, zaś 25 lat później przed Ostrobramskim wizerunkiem modlił się Ojciec Święty Franciszek.

Arcybiskup Głódź zachęcał do pamięci i modlitwy za białostockich biskupów, czcicieli i żarliwych promotorów kultu Matki Miłosierdzia: metropolitę-wygnańca Romualda Jałbrzykowskiego i jego następców biskupów: Adama Sawickiego, Władysława Suszyńskiego, Edwarda Kisiela - pierwszego metropolitę białostockiego oraz świętującego w tych dnia swoje 95. urodziny kardynała Henryka Gulbinowicza.

Abp Głódź kończył homilię słowami, które od wieków wybrzmiewają w Ostrej Bramie, a od dziesięcioleci także w Białymstoku: "Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia… Zanośmy podczas tej Mszy św. ufną modlitwę kierowaną ku Matce Miłosierdzia, poprzez którą Bóg najpełniej daje poznać światu swoje Miłosierdzie. Bo Jego Miłosierdzie trwa na wieki".

Na uroczystą Eucharystię ku czci Patronki archidiecezji wraz z kapłanami licznie przybyli wierni archidiecezji, Białostocka Kapituła Metropolitalna, siostry zakonne, profesorowie i alumni Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich oraz czciciele Matki Bożej Miłosierdzia.

Śpiewom podczas liturgii przewodniczyły połączone chóry Warsztatów Liturgiczno-Muzycznych Archidiecezji Białostockiej pod dyrekcją ks. Krzysztofa Łapińskiego.

Do uroczystości patronalnej archidiecezja przygotowywała się poprzez nabożeństwo nowenny. Przez dziewięć dni do Archikatedry przybywali w wierni wraz z duszpasterzami z poszczególnych dekanatów. W ramach nowenny przeżywany był Dzień Małżeństw i Rodzin, Dzień Kapłanów i liturgicznej Służby Ołtarza, Dzień Młodzieży zwany "Dniem u Mamy" oraz Dzień Życia Konsekrowanego.

Kult Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia, na wzór wileński, przeniósł do Białegostoku metropolita wileński, abp Romuald Jałbrzykowski. Zmuszony do wyjazdu z Wilna, osiadł przy białostockim kościele farnym, późniejszej prokatedrze. Już jesienią 1945 r. zapoczątkował Nowennę Opieki Matki Bożej Ostrobramskiej. Po nim kult Madonny Ostrobramskiej w Białymstoku podtrzymywali jego następcy: bp Henryk Gulbinowicz i bp Edward Kisiel. W 1991 r., po utworzeniu archidiecezji białostockiej, abp Kisiel obrał Ostrobramską Matkę Miłosierdzia patronką arcybiskupstwa, a dwa lata później Jan Paweł II zezwolił na koronację obrazu, która odbyła się 5 czerwca 1995 r. Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia corocznie odwiedza dziesiątki tysięcy wiernych, powierzając Bogu przed wizerunkiem Matki Miłosierdzia swoje troski i radości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Wojda: niech Matka Miłosierdzia nieustannie nam towarzyszy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.