Adam Szustak OP: za kilka dni nie wydarzy się nic absolutnie specjalnego

Adam Szustak OP: za kilka dni nie wydarzy się nic absolutnie specjalnego
(fot. youtube.com)
KAI / jp

- Jezus chce w adwencie spotkać się z tymi, którzy wołają na pustyni - podkreślił o. Adam Szustak OP, znany dominikanin, który 20 grudnia rozpoczął głoszenie rekolekcji adwentowych w kościele św. Stanisława BM w Andrychowie.

W homilii podczas Mszy św., która zainaugurowała w środę rekolekcje adwentowe w parafii na andrychowskim osiedlu, o. Szustak wyjaśnił, że Jezus chce w adwencie spotkać się z każdym człowiekiem, "który woła na pustyni, i znikąd nie ma pomocy".

- Cała sztuka adwentu polega na tym, by zawołać do Boga, żeby głos z tej naszej pustyni został usłyszany. Chciałbym bardzo przez tych parę dni naszych rekolekcji, szczególnie podczas konferencji, pokazać, jak zawołać do Boga, żeby być usłyszanym, gdy wydaje ci się, że to już koniec, że nie ma szans i nadziei, a oto masz obok siebie studnię - wytłumaczył kaznodzieja, przypominając historię błąkających się po pustyni Beer-Szeby Hagar i Izmaela.

DEON.PL POLECA

Niewolnica Sary, żony Abrahama, gdy została wysłana z dzieckiem na pustynię, spotkała posłanego przez Boga anioła, który wskazał jej studnię i ocalił od śmierci.

Twórca internetowego kanału "Langusta na palmie" podkreślił, że w adwencie nie chodzi o czekanie na coś, co ma być za jakiś czas.

- Zazwyczaj, kiedy myślimy o adwencie, to mówimy, że jest to czas oczekiwania na Boże Narodzenie. Przepraszam, ale to jest najgłupsze zdanie, jakie można powiedzieć o adwencie. Za 6 dni nie wydarzy się absolutnie nic specjalnego. Będzie wypasiona kolacja, którą w większości bardzo lubimy, a potem będzie uroczysta Msza św., ale ona się nie będzie niczym różniła od tej, na której teraz jesteśmy. W adwencie chodzi o to, by dziś zawołać do Pana Jezusa i dziś Go spotkać - zaznaczył i przypomniał łaciński znaczenie słowa "adwent", oznaczającego "przyjście".

- Kościół chce nam powiedzieć, że dzisiaj jest przyjście i dziś Bóg chce usłyszeć twój głos - dodał dominikanin i odwołał się do słów Jana Chrzciciela, że Ten, który ma ich zbawić, już jest między nimi.

- Jeżeli ktoś z was dziś zawoła i spotka Jezusa, to może dziś wieczorem sobie zrobić Wigilię. Naprawdę! Bo to znaczy, że skończył się adwent. W adwencie chodzi o spotkanie. To może zdarzyć się każdego dnia - podkreślił.

Jak wskazał duchowny, Bóg chce przyjść do człowieka wszędzie tam, "gdzie tracimy nadzieję, gdzie nam się wydaje, że znikąd nie mamy pomocy, gdy nie mamy sił". Zachęcił, by z całego serca zawołać z własnej pustyni do Boga.

- On tam właśnie chce przyjść, chce ci pomóc. On tam chce cię spotkać - zaapelował.

Andrychowskie rekolekcje adwentowe z o. Adamem Szustakiem potrwają do piątku, 22 grudnia, w kościele św. Stanisława BM na Osiedlu w Andrychowie. Każdego dnia sprawowana jest poranna Msza św. z kazaniem o godzinie 8.30.

Wieczorem po Eucharystii wieczornej o godz. 18.00 - nauka dla młodzieży i dorosłych. Jak przyznał proboszcz parafii św. Stanisława w Andrychowie, ks. kan. Jan Figura, po raz pierwszy parafia poprosiła o. Szustaka o wygłoszenie rekolekcji ponad 2 lata temu.

- Nie wiedzieliśmy, że będziemy tak długo czekać na jego przybycie. Prawdę mówiąc, nie wiedziałem, że jest tak popularny. Ale w końcu do nas dotarł - poinformował proboszcz.

O. Adam Szustak OP jest obecnie najbardziej znanym w Polsce kaznodzieją i najbardziej znanym polskim dominikaninem na świecie. Prowadzi własny kanał Langustanapalmie.pl, gdzie codziennie, z różnych zakątków świata, stara się publikować cykle dotyczące życia duchowego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: za kilka dni nie wydarzy się nic absolutnie specjalnego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.