Amerykańscy katolicy i żydzi: polityka Trumpa wobec imigrantów jest moralnie naganna
Czołowi amerykańscy katolicy i żydzi zdecydowanie sprzeciwiają się praktyce deportacyjnej rządu amerykańskiego wobec imigrantów.
Falę aresztowań imigrantów w minioną niedzielę potępiła przewodnicząca katolickich organizacji charytatywnych "Catholic Charities", siostra Donna Markham i nazwała jako "okrutną".
"Zdecydowanie odrzucam takie obławy" - powiedziała katolickiej agencji prasowej CNS. "Katolickie organizacje charytatywne są zobowiązane do zapewnienia imigrantom pomocy prawnej i humanitarnej" - zaznaczyła s. Markham. Również wspólnoty żydowskie zaoferowały migrantom bez dokumentów ochronę przed aresztowaniem przez policję imigracyjną.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w minioną niedzielę ogólnokrajową akcję deportacyjną nielegalnych imigrantów. W rzeczywistości, według doniesień medialnych, początkowo było tylko kilka obław. Najnowsza inicjatywa synagog jest częścią ogólnokrajowego ruchu "Sanctuary Cities", którego celem jest ochrona imigrantów. Wspierają go działacze na rzecz praw obywatelskich oraz chrześcijańskie, żydowskie i muzułmańskie wspólnoty religijne.
Biskup graniczącej z Meksykiem diecezji Teksasu w Brownsville, Daniel Flores, powiedział, że masowe deportacje i praktyka oddzielania rodziców od dzieci są "po prostu naganne". "Prawo musi traktować rodziny i dzieci inaczej niż baronów narkotykowych" - stwierdził biskup.
Również arcybiskup Nowego Jorku kard. Timothy Dolan potępił planowane masowe deportacje. Z kolei współprzewodnicząca Międzyreligijnej Koalicji Imigracyjnej, Katie Adams, nazwała planowane obławy jako kolejny dowód moralnego bankructwa administracji Trumpa. Podobnie Krajowa Rada Kościołów nazwała deportacje jako akcje "pozbawione skrupułów".
Żydowska organizacja praw człowieka "T'ruah" zorganizowała ośrodki pomocy dla osób bez ważnych dokumentów w 70 synagogach w całym kraju. Organizacja zrzeszająca ponad 2 tys. rabinów i działaczy religijnych odrzuca akcje obław nazywając je "okrutnymi, ponieważ rozdzierają rodziny i wzbudzają strach". Wielu amerykańskich Żydów zorganizowało w całym kraju akcję protestów przeciwko bezwzględnemu traktowaniu nielegalnych imigrantów.
Amerykańskie media, powołując się na urzędy imigracyjne, poinformowały w ostatnią niedzielę, że pierwsze 2 tys. imigrantów bez ważnych dokumentów powinno zostać aresztowanych i deportowanych. W rzeczywistości obławy zostały zakończone. Burmistrzowie w wielu miastach ogłosili, że nie pozwolą organom ścigania na współpracę z policją imigracyjną.
W wywiadzie telewizyjnym szef policji imigracyjnej Matt Albence powiedział, że planowane działania były skierowane na osoby, których wnioski o azyl zostały już odrzucone przez sędziego imigracyjnego. Zaznaczył, że urzędnicy wykonują "tylko wydane zgodnie z prawem nakazy sędziego".
Skomentuj artykuł