Arcybiskup Paryża: zniszczono katedrę Notre Dame, ale nie duszę Francji

Zniszczono katedrę Notre Dame, ale nie zniszczono duszy Francji. Tego jestem pewien - mówił w wywiadzie dla internetowej telewizji BFM arcybiskup Paryża Michel Aupetit.

Nawiązując do wczorajszego pożaru, którego był świadkiem, abp Michel Aupetit wspominał, że widok płonącej katedry wywoływał płacz i ogromne emocje nie tylko wśród mieszkańców Paryża, ale też całego świata i spowodowały lawinę reakcji i deklaracji wsparcia.

- Jako pierwszy przysłał mi wiadomość Haïm Korsia, naczelny rabin Francji, który napisał do mnie: Michel, jesteśmy z tobą, to miejsce jest naszym miejscem. Dostaliśmy też wiele innych wiadomości, także od muzułmanów z całego świata - relacjonował hierarcha w porannej rozmowie z Jean-Jacques Bourdinem, podkreślając, że katedra Notre Dame to nie tylko symbol, ale wręcz dusza Francji.

Kościół to nie mury [KOMENTARZ] >>

- Musimy przypomnieć sobie, dlaczego katedra Notre Dame została wybudowana, skąd ten geniusz ludzki, dlaczego nie wybudowano czegoś bardziej funkcjonalnego (...) Katedra Notre Dame nie została wybudowana dla korony cierniowej, ale dla kawałka Chleba. To zdumiewające, jak można skonstruować takie arcydzieło dla kawałka Chleba, ale my wierzymy, że ten kawałek Chleba jest Ciałem Chrystusa. Ono pozostanie i nikt nigdy nie będzie w stanie Go zniszczyć. Zniszczono katedrę Notre Dame, ale nie zniszczono duszy Francji. Tego jestem pewien - mówił arcybiskup Paryża.

Abp Aupetit opowiadał też o swoich osobistych wspomnieniach związanych z katedrą, w której przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Lustigera, a także sakrę biskupią. - Miałem udać się tam pojutrze, by przewodniczyć Mszy Krzyżma i pobłogosławić oleje na cały rok, a także modlić się tam przez cały Wielki Tydzień - mówił hierarcha podkreślając, że główne uroczystości być może odbędą się w kościele Saint Sulpice, choć decyzja jeszcze nie zapadła.

Reakcje smutniejsze niż pożar Notre-Dame [KOMENTARZ] >>

Abp Aupetit nawiązał także do sugestii, że wczorajszy pożar mógł być gaszony także drogą powietrzną. Wyjaśnił, że sytuacja była na bieżąco analizowana, strażacy pracowali z narażeniem życia, a użycie lotniczych środków było niemożliwe, ponieważ płonący budynek należało gasić z wielką ostrożnością, by osłabiona konstrukcja się nie zawaliła. Podkreślił, że z płonącej świątyni została wyniesiona część najcenniejszych obiektów: m.in. relikwie korony cierniowej i tunikę pokutną św. Ludwika. Wyraził też nadzieję, że część obiektów, których nie można było wynieść, ocalało, m.in. wyremontowane niedawno organy. - Należy jednak pamiętać, że wystarczy kilka stopni różnicy, by organy uległy rozstrojeniu, a wewnątrz katedry panował ogromny żar - mówił. Bardziej, niż na zniszczeniach, metropolita Paryża skupiał się jednak na wielkim świadectwie wiary i solidarności Paryżan.

- Dołączyłem do młodych, którzy modlili się przy fontannie św. Michała, do setek młodych, którzy żarliwie się modlili, którzy mówili mi: proszę się nie martwić, jesteśmy tu! Z kolei dziś rano proboszcz powiedział mi coś fantastycznego: nie masz już katedry, ale masz lud, który wyruszył w drogę. I to jest wspaniałe - mówił, zachęcając do pięknego przeżycia Wielkiego Tygodnia, którego istota, a więc spotkanie z żywym Bogiem, nie uległa zniszczeniu.

Pytany o najbliższe plany, abp Aupetit odwołał się do mobilizacji wiernych, którzy spontanicznie zebrali się na modlitwie i solidarnie chcą pomóc w odbudowie katedry.

- Wspólnie chcemy odkryć ponownie dlaczego Notre Dame została zbudowana i jak odbudować nasz Kościół, nie tylko jako budynek, ale wspólnotę - zapowiedział hierarcha.