Benedykt XVI wręczył 24 birety kardynalskie
- Kościół każdej epoki zobowiązuje się do podporządkowania się logice służby i Krzyża, świadczenia o niej aby ukazywało się prawdziwe „panowanie Boga”, panowanie miłości – powiedział papież podczas konsystorza publicznego w bazylice watykańskiej dla kreowania nowych kardynałów. Jednym z 24 nowych purpuratów został metropolita warszawski, abp Kazimierz Nycz.
Uroczysty konsystorz miał formę nabożeństwa Słowa Bożego. Ojciec Święty po pozdrowieniu liturgicznym odczytał formułę kreacji, w której zaznaczył, iż nowi purpuraci będą połączeni ściślejszymi więzami ze Stolicą Piotrową, staną się członkami kleru rzymskiego i powinni być niezłomnymi świadkami Chrystusa. Następnie odczytał ich nazwiska, począwszy od prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. Angelo Amato.
Z kolei ze słowami hołdu w imieniu nowo kreowanych purpuratów zwrócił się do papieża kard. Amato. Zapewnił Benedykta XVI o miłości, przywiązaniu, zaufaniu i wierności nowych członków kolegium kardynalskiego, gotowości stania u boku Ojca Świętego w wypełnianiu powierzonej mu posługi apostolskiej.
- Potwierdzamy nasze przywiązanie i wierność Kościołowi Chrystusa, którego dziś przyzywamy jako Króla Wszechświata, Osobie Waszej Świątobliwości, zdając sobie sprawę z zaszczytu, iż możemy współpracować w służbie naszym braciom, w ścisłej jedności z Następcą Piotra, z Tobą, Ojcze Święty, który zechciałeś określić siebie jako «pokorny sługa w winnicy Pańskiej» - powiedział prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Po czytaniach liturgicznych Ojciec Święty wygłosił homilię. Zaznaczył w niej, że nowi purpuraci zostają dziś włączeni do szczególnego grona najbliższych współpracowników Następcy Piotra, aby "paść Chrystusowe owce, jednoczyć narody z gorliwością miłości Chrystusa". - Właśnie z tej miłości zrodził się Kościół, powołany by żyć i kroczyć zgodnie z przykazaniem Pana, w którym streszczają się wszystkie prawa i prorocy. Być zjednoczonym z Chrystusem w wierze i komunii oznacza być «wkorzenionym i ugruntowanym w miłości» (Ef 3,17), w tkance, która jednoczy wszystkie członki Ciała Chrystusa – powiedział papież.
Benedykt XVI odniósł się do słów Ewangelii przypominających, że Jezus nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć. Zaznaczył, że Jego styl życia staje się podstawą nowych relacji w obrębie wspólnoty chrześcijańskiej i nowego sposobu sprawowania władzy.
- Jego droga ku Jerozolimie jest pokornym dawaniem siebie, aż do ofiarowania życia, jest drogą Męki, drogą Krzyża. Mimo to uczniowie z trudem rozumieją, że trzeba przejść od mentalności światowej do mentalności Bożej. Przykładem są dwaj synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, proszący Jezusa, aby dał im pierwsze miejsca, obok Niego w „chwale”. Ukazują w ten sposób oczekiwania i plany wielkości, władzy, zaszczytu według świata. Jezus jednak nie jest zakłopotany tą prośbą i prowadzi ich do zrozumienia co znaczy pójść za Nim. Wskazuje, że droga tego, kto chce być Jego uczeniem oznacza całkowite posłuszeństwo Bogu - mówił Ojciec Święty i dodał: - Człowiek nie powinien kalkulować, lecz po prostu zawierzyć się Bogu, bez roszczeń, podporządkować się Jego woli.
Papież zauważył, że oburzenie innych uczniów staje się okazją, by rozszerzyć nauczanie na całą wspólnotę. Jak pisze Ewangelista Jezus „przywołał ich do siebie”, zachęcając ich by powrócili do swego pierwotnego powołania. - To odwołanie się do momentu powołania Dwunastu jest bardzo znamienne, przypomina bowiem, że wszelka posługa kościelna jest zawsze odpowiedzią na Boże powołanie, nigdy nie jest owocem własnego planu czy ambicji, lecz jest podporządkowanie swojej woli, woli Ojca, który jest w Niebie, tak jak uczynił to Chrystus w Getsemani - wyjaśniał papież.
- W Kościele nikt nie jest panem, lecz wszyscy są powołani, wszyscy są posłani, do wszystkich dociera i wszystkimi kieruje Boża łaska. Ona jest też naszym bezpieczeństwem! Jedynie słuchając na nowo słowa Jezusa, który prosi „pójdź za mną”, jedynie powracając do pierwotnego powołania można rozmieć swoją obecność i własną misję w Kościele jako autentycznych uczniów - stwierdził Benedykt XVI.
Ojciec Święty zaznaczył, że kryterium wielkości i prymatu według Boga nie jest panowanie, lecz służba. - Diakonia jest prawem fundamentalnym ucznia i wspólnoty chrześcijańskiej i pozwala nam dostrzec nieco z tego, czym jest «Panowanie Boga» – stwierdził papież. Przypomniał, iż Jezus dokonuje syntezy swej misji w kategorii służby, pojmowanej nie w sensie ogólnym, lecz konkretnie – Krzyża, całkowitego dania swego życia jako „okupu”, jako odkupienia dla wielu i wskazuje jako warunek, aby pójść za Nim.
- Przesłanie to dotyczy apostołów, całego Kościoła, dotyczy zwłaszcza tych, którzy mają zadanie przewodników Ludu Bożego. Nie jest to logika panowania, mocy według ludzkich kryteriów, lecz logika pochylenia się, by obmywać stopy, logika służby, logika Krzyża która znajduje się u podstaw wszelkiego sprawowania władzy. W każdej epoce Kościół zobowiązuje się do podporządkowania się tej logice i świadczenia o niej, aby ukazywało się prawdziwe „panowanie Boga”, panowanie miłości – powiedział Benedykt XVI.
Zwracając się do nowych kardynałów Ojciec Święty podkreślił, że misja do której wzywa ich dziś Bóg wymaga coraz silniejszej woli podejmowania stylu Syna Bożego, który przyszedł między nas jako Ten, który służy. - Chodzi o naśladowanie Go w jego darze miłości pokornej i totalnej Kościołowi, Jego oblubienicy, na Krzyżu. To na tym drzewie ziarno pszeniczne, które z woli Ojca pada na pole świata obumiera, aby stać się dojrzałym owocem. Dlatego konieczne jest głębsze i mocniejsze zakorzenienie w Chrystusie - zachęcał Ojciec Święty i dodał: „Wewnętrzna relacja z Nim stanowi podstawowy wymóg, aby nasza posługa była pogodna i radosna, aby mogła wydać owoc, jakiego od nas oczekuje Pan Jezus”.
Benedykt XVI zachęcił wiernych przybyłych z nowymi kardynałami, by wiernie się za nich modlili. Życzył nowym purpuratom, aby wspierał ich Duch Święty w ich posłudze Kościołowi naśladowania Ukrzyżowanego Chrystusa, nawet jeżeli to konieczne, aż do przelania krwi, zawsze gotowi do obrony wobec każdego, do uzasadnienia tej nadziei, która w nich jest.
Po homilii Ojciec Święty wręczył każdemu z nowych purpuratów biret kardynalski. Z kolei podchodzili oni, i wymieniali „pocałunek pokoju” z dotychczasowymi członkami Kolegium Kardynalskiego.
Następnie odmówiono modlitwę powszechną. Jej intencje wypowiedziano po arabsku, włosku, angielsku, niemiecku, polsku, (za cierpiących z powodu wyznawania wiary chrześcijańskiej) i hiszpańsku.
Uroczystość zakończyła modlitwa „Ojcze Nasz” i papieskim błogosławieństwem.
Po południu nowi kardynałowie przyjmować będą gratulacje od wiernych przebywających w Rzymie.
Skomentuj artykuł