Biskup miał 17 kochanek. Duchowny zaprzecza, a Watykan przyjął jego rezygnację i wszczął śledztwo
Biskup Ciro Quispe López z peruwiańskiej diecezji Juli złożył rezygnację na 20 lat przed emeryturą, gdy wyszło na jaw, że utrzymywał intymne relacje z siedemnastoma kobietami. Watykan prowadzi postępowanie w jego sprawie, a duchowny utrzymuje, że jest niewinny.
O biskupa pobiły się kobiety. "Prawdziwa telenowela"
O sprawie informuje zagraniczna prasa. The Times pisze, że skandaliczna sprawa, przypominająca scenariusz opery mydlanej, wyszła na jaw, gdy biskup przez pomyłkę wysłał zdjęcia i filmy nagrane dla swojej kochanki do sprzątaczki. Kobieta powiadomiła władze kościelne. To jednak nie wszystko: gdy kilka kobiet, z którymi biskup miał mieć jednocześnie romans, dowiedziało się o sobie, doszło do bójki.
"Zakonnica, która była jedną z kochanek biskupa, była zazdrosna o prawniczkę, z którą duchowny również się spotykał i przekazała informacje o jego romansach trzeciej kochance, która następnie wdała się w bójkę z prawniczką" - opisuje peruwiańska dziennikarka Paola Ugaz w rozmowie z "The Times". "To była prawdziwa telenowela, ale jednocześnie ujawniła poważne nadużycie władzy" - komentuje.
Wewnętrzne dochodzenie ujawniło, że biskup rzeczywiście miał relacje intymne z 17 kobietami, w tym zakonnicą - podaje The Times.
Watykan wszczął postępowanie, biskup mówi, że to działanie "ciemnych sił"
Skandal z udziałem biskupa zszokował mieszkańców Juli tym bardziej, że bp Ciro Quispe López cieszył się autorytetem i zaufaniem wśród wiernych. We wrześniu Watykan przyjął jego rezygnację na 20 lat przed emeryturą. Jednak mimo licznych doniesień medialnych i dochodzenia wszczętego przez Watykan w dwóch sprawach: relacji intymnych z kobietami i defraudacji kościelnych dóbr, biskup nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że padł ofiarą "kampanii oszczerstw prowadzonych przez ciemne siły".
RMF / Daily Mail / The Times / red


Skomentuj artykuł