Bp Dajczak o dobrym przeżyciu Świąt Wielkanocnych
(fot. youtube.com)
KAI / ml
"Święta Wielkanocne prowadzą każdego z nas do zrozumienia, że wszystko, co się dokonuje, wymaga bardzo osobistej, głębokiej relacji z Bogiem".
Charakterystyczne w obserwowanym współcześnie tzw. spoganieniu wierzących jest to, że przy słabnącej wierze część z nich nie tyle rezygnuje z religii, co raczej z pewnych zachowań. Ale Święta Wielkanocne prowadzą każdego z nas do zrozumienia, że wszystko, co się dokonuje, wymaga bardzo osobistej, głębokiej relacji z Bogiem - powiedział bp Edward Dajczak podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami, które jak co roku odbyło się w koszalińskiej kurii.
Biskup Dajczak wyjaśnił, jak przekroczyć powierzchowność w przeżywaniu tajemnicy Niedzieli Palmowej i że jest ona preludium do wydarzeń Triduum Paschalnego. W wydarzeniach Triduum Paschalnego, których szczytem jest noc Zmartwychwstania Pana Jezusa, biskup polecał szukać osobistego zaangażowania.
- Charakterystyczne w obserwowanym współcześnie tzw. spoganieniu wierzących jest to, że przy słabnącej wierze część z nich nie tyle rezygnuje z religii, co raczej z pewnych zachowań - powiedział biskup. - Święta Wielkanocne prowadzą każdego z nas do zrozumienia, że wszystko, co się dokonuje, wymaga bardzo osobistej, głębokiej relacji z Bogiem.
Biskup Dajczak podziela opinię papieża seniora Benedykta XVI, że we współczesnym świecie człowieka należy prowadzić w wierze małymi krokami. - Z tej wielkiej rzeczywistości Wielkanocy niektórzy odkryją tylko fragmenty - przyznał bp Dajczak.
- Nie należy bać się tego, że ktoś uchwyci tylko jakiś niuans, natomiast trzeba robić wszystko, używać takiego języka, takich znaków, żeby do tego współczesnego człowieka, który ciągle gdzieś pędzi przed siebie, dotrzeć.
Biskup wyjaśnił znaczenie i symbolikę Triduum Paschalnego i zachęcał, by w tym czasie zatrzymać się na chwilę nad tym, co Jezus dokonuje dla człowieka, objawiając mu swojego Ojca.
- To prowadzi do odkrycia, że Jezus, ten pozornie Przegrany, Skazany, zostaje przez Boga Ojca wyrwany śmierci. Śmierć, złość, nienawiść zostają pokonane - powiedział bp Dajczak.
Biskup zalecił diecezjanom, by postrzegali Wielkanoc jako święto numer jeden, bo pokazuje ona, że ani śmierć, ani nienawiść nie mają ostatniego słowa. Że ostatnim słowem, które Bóg wypowiada w swoim objawieniu jest Jezus Chrystus, który zmartwychwstaje i jest Żyjący.
Na zakończenie bp Dajczak przekazał życzenia świąteczne, które dotrą w Wielkanoc do czytelników, słuchaczy i widzów lokalnych mediów.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł