Bp Muskus: stać nas na przyznanie się do słabości bez pudrowania niewygodnej prawdy
Biskup Damian Muskus powiedział podczas Mszy św. w kościele sióstr norbertanek w Krakowie, że Jezus powołał Piotra do misji, której był niegodny i nie przekreślił go. Pokazuje to zaufanie Jezusa również do ludzi, którzy powinni przyznać się do słabości bez zakrywania niewygodnej prawdy
Nawiązując do Ewangelii o powołaniu Szymona Piotra, bp Muskus mówił w homilii, że Jezus zna skłonność człowieka do grzechu, ale nie przekreśla go z tego powodu i powołuje do misji, której człowiek nie jest godny. - Wierzy, że stać nas będzie na uczciwe i pokorne przyznanie się do słabości. Bez udawania i pudrowania niewygodnej prawdy – dodał.
Jak podkreślił, taka postawa „nie tylko otwiera na przemianę, ale przede wszystkim jest jej nieodzownym warunkiem”. Jest też koniecznym warunkiem wypełniania misji powierzonej nam przez Jezusa – stwierdził, dodając że z powodu poczucia własnej słabości i skłonności do zła nie wolno rezygnować z misji głoszenia Ewangelii.
Uczniowie Jezusa powinni być autentyczni
Wierny uczeń Jezusa musi uczynić wszystko, by jego głoszenie było niekłamane i autentyczne, to znaczy uwiarygodnione życiem i pokorą wobec własnych błędów, słabości i zła – mówił krakowski biskup pomocniczy.
Przypomniał, że życie bł. Bronisławy upłynęło w niespokojnych czasach, kiedy Kraków nękany był najazdami tatarskimi, wojnami i zarazami, a to nie pozostawało bez wpływu na codzienność zwierzynieckiego klasztoru i utrudniało prowadzenie życia kontemplacyjnego.
Wolność od światowych trosk i cisza klauzury były w tych okolicznościach marzeniem niemal nieosiągalnym, tym bardziej, że w odpowiedzi na ciężki los potrzebujących klasztor otworzył przed nimi swoje bramy. Z inspiracji wrażliwej i mądrej ksieni przy norbertańskiej furcie pomoc otrzymywali chorzy, głodni i ubodzy, a ona sama usługiwała im zwłaszcza w czasie zarazy – przywoływał historyczne fakty hierarcha.
Według niego, patronka Krakowa i Polski uczy „odwagi zaufania Jezusowi w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach”. - Stanowi też wzór przekraczania granic, łamania schematów, ryzyka podejmowanego z miłości do Pana. Jest mądrą nauczycielką wsłuchiwania się w Jego głos, który rozlega się w naszych sercach, gdy czujemy się przytłoczeni codziennością, złamani bolesnymi doświadczeniami, zniechęceni porażkami i jałowością naszych wysiłków – wskazywał.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł