Bp Piotrowski apeluje o modlitwę za dotknięte kataklizmem Peru
O modlitwę za dotkniętych kataklizmem mieszkańców Peru i pracujących tam misjonarzy prosi w komunikacie biskup kielecki Jan Piotrowski, niegdyś misjonarz w Peru. Apel jest odpowiedzią na niespotykane powodzie, które w ostatnich dniach nawiedziły Peru i modlitewny apel peruwiańskich biskupów.
"W związku z kataklizmem, który nawiedził Peru, zwracam się z serdeczną prośbą o modlitwę za tych, którzy zostali poszkodowani i zginęli" - pisze bp Piotrowski. Przypomina, że w Peru "pracują polscy i kieleccy misjonarze, dlatego tym bardziej nas to zobowiązuje do wsparcia duchowego misjonarzy i ludzi, wśród których posługują".
W Peru pracują dwaj księża z diecezji kieleckiej: ks. Tomasz Cieniuch oraz ks. Grzegorz Pańczyk. W Peru, jako misjonarz, pracował także bp Jan Piotrowski. Obecny biskup kielecki w latach 1997-1998 i 1999-2000 pracował jako duszpasterz w parafii Santa Maria de Huachipa na przedmieściach Limy w Peru.
Niedziela, 19 marca była w Peru Dniem modlitwy i solidarności z ofiarami wielkiego kataklizmu pustoszącego od kilku dni ten południowoamerykański kraj. W wyniku powodzi i lawin błotnych zginęło 75 osób, a 600 tys. zostało zmuszonych do porzucenia swych domów w obawie o życie.
We wszystkich peruwiańskich kościołach modlono się za ofiary. W całym kraju odbyły się też składki na pomoc dla najbardziej dotkniętych kataklizmem. Wielu rodzinom woda zabrała domy, a wraz z nimi dorobek całego życia. Zniszczonych zostało także wiele zakładów pracy, plantacji i gospodarstw. Szkód doznały również kościoły i budynki misji, m.in. placówka franciszkanów w Pariacoto.
Powodzie i lawiny błotne dały się we znaki zwłaszcza w północnej części kraju. Także w stolicy kraju Limie, która odznacza się klimatem subtropikalnym pustynnym i charakteryzuje zazwyczaj bardzo niskimi opadami deszczu (100-600 mm w ciągu roku) doszło do miejscowych podtopień.
Peru przeżywa coroczny okres deszczowy, jednak w tym roku opady są znacznie bardziej intensywne niż zazwyczaj. Klimatolodzy wiążą te zmiany z trwającym od miesięcy zimowych zjawiskiem "El Nino". Spowodowało ono nasilenie ekstremalnych zjawisk klimatycznych na zachodnim wybrzeżu Ameryki Południowej.
Skomentuj artykuł