Bp Piotrowski do katechetów: nie jesteście "ekologicznymi odpadami", jesteście "solą ziemi i światłem świata"

fot. EpiskopatNews / Flickr / CC BY-NC-SA 2.0
KAI / pk

"Ewangelia niesie prawdę o Bogu, a tym samym o człowieku i jego ostatecznym przeznaczeniu, prawdę o świecie - trudną, którą znajdujemy w słowie Bożym, ale której jesteśmy stróżami, głosicielami i sługami. Od katechety żąda się, aby pielęgnował tę prawdę, tym bardziej, że jest to prawda objawiona" - mówił we wtorek podczas Eucharystii bp Jan Piotrowski, z okazji inauguracyjnego spotkania katechetów w kieleckim sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodziny.

Doroczne spotkanie katechetów z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego przyjęło tym razem formę pielgrzymki diecezjalnej z racji Roku św. Józefa. W diecezji kieleckiej pracuje prawie 700 katechetów, w tym ok. 370 osób świeckich, ponad 50 sióstr zakonnych oraz blisko 270 kapłanów.

DEON.PL POLECA

"Ludzie szukają w Ewangelii prawdy"

Spotkanie rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem bp. Jana Piotrowskiego, który także wygłosił homilię. Przypomniał w niej zadania katechetów, w kontekście ich szczególnej misji - jako "głosicieli Ewangelii i Dobrej Nowiny, nauczycieli i przewodników wiary, nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale całej wspólnoty wiary, zwłaszcza parafialnej". Zauważył, że ludzie szukają w Ewangelii prawdy.

"Ewangelia niesie prawdę o Bogu, a tym samym o człowieku i jego ostatecznym przeznaczeniu, prawdę o świecie - trudną, którą znajdujemy w słowie Bożym, ale której jesteśmy stróżami, głosicielami i sługami. Od katechety żąda się, aby pielęgnował tę prawdę, tym bardziej, że jest to prawda objawiona" - podkreślił biskup. Przestrzegł, aby takiej prawdzie służyli, a nie promocji własnej osoby, czy schlebianiu gustom innych.

Zauważył także, że nauczanie związane z głoszeniem Ewangelii we współczesnym świecie wymaga od katechetów wiary i odwagi, tak jak wymagające jest pójście za Jezusem. "Stajemy przed kolejnymi, licznymi wyzwaniami roku szkolnego, a w nim nauczania religii. Stanowicie w naszej diecezji blisko 700-osobową rodzinę katechetów" - mówił, podając przykłady wielu bohaterskich głosicieli katechezy i Ewangelii w historii Kościoła i diecezji kieleckiej.

Pytanie o sens katechezy

"W tym waszym życiowym powołaniu, nawet jeśli dla wielu z was jest to praca na codzienny chleb, to oprócz kompetencji, potrzeba wam odwagi, wiary, cierpliwości, a także psychicznej odporności - stwierdził biskup, zaznaczając, że „głoszenie Ewangelii nigdy nie było modne i mile widziane". "Nie dziwcie się, że i wy dostaniecie może hejtem, nieporozumieniem i pogardą w pokoju nauczycielskim, ale zawsze tak było (…). Często nawet ochrzczeni pytają o sens katechezy, ilość godzin - czy ich nie za dużo, o stosowane metody nauczania i treści merytoryczne. Na katechezie wszyscy się znają i wszystko wiedzą, a tak naprawdę nic nie wiedzą, bo nie kierują się wiarą" - tłumaczył biskup kielecki. "Bo tylko wiara i rozum wznoszą człowieka do źródła prawdy, jak mówił św. Jan Paweł II" - zaznaczył.

Podkreślił także centralne miejsce w katechezie - Osoby Chrystusa. "Gdyby w katechezie nie było Osoby Jezusa Chrystusa, byłaby ona dla wielu rozrywkową atrakcją i nieszkodliwym nauczaniem. Tymczasem jest drogą do poznania prawdy o człowieku i jego ostatecznym celu, a tego świat histerycznie nie lubi, zwłaszcza w naszych czasach" - mówił bp Piotrowski. Zachęcał, aby katecheci odkładali na bok wszelkie rozczarowania, bo "akceptacja życia może wprowadzić w jego sens, a Bóg może sprawić, że kwiaty zaczną kiełkować między skałami".

Życząc katechetom opieki Matki Bożej - Gwiazdy Nowej Ewangelizacji zachęcał, aby nie dali sobie wmówić, że są "ekologicznymi odpadami" i aby pamiętali, że są "solą ziemi i światłem świata".

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bp Piotrowski do katechetów: nie jesteście "ekologicznymi odpadami", jesteście "solą ziemi i światłem świata"
Komentarze (3)
PO
~Pa Ola
27 sierpnia 2021, 02:53
Przedmiot zwany religią w szkole ( nie jest zazwyczaj katechezą) to wielki błąd. Dzieciom i dorosłym potrzeba ewangelizacji a nie indoktrynacji a tym jest proponowany przedmiot. Czas stanąć w prawdzie i zobaczyć jakie przyniósł owoce dotychczas. Śmiem twierdzić, że niewiele dobrego, wręcz przeciwnie. Jako katoliczka uważam, że ów przedmiot jak najszybciej należy pożegnać ze szkoły dla dobra Kościoła i szkoły. Ewangelizacja tak, "praca" w szkole i to za publiczne pieniądze nie.
AS
~Augustyn Szczawiński
27 sierpnia 2021, 11:33
"Nauczanie wszystkich prawd katechizmowych nie jest warte tego jednego: rozbudzenia żywej wiary i modlitwy. Jeżeli się to osiągnie, iż się podprowadzi ludzi do życia tym życiem Bożym, które w nich jest, to choćby programy katechizmowe zostały ograniczone do minimum, będziemy mieli autentycznych, żywych chrześcijan." O. Piotr Rostworowski "W szkole modlitwy" str. 22. Takie memento dla podtrzymujących obowiązujący, tragicznie nieskuteczny model "katechizacji".
KS
Konrad Schneider
25 sierpnia 2021, 07:36
Hejt w pokoju nauczycielskim? Co to za szczucie jednych przeciw drugim?