Co powinno się zmienić w formacji seminaryjnej? Nowy cykl rozmów na DEON.pl

Jakich księży potrzebuje polski Kościół? Fot. Depositphotos.com

Jakich księży potrzebuje Kościół? Jak formować przyszłych kapłanów, by potrafili wnosić Boże spojrzenie w aktualne problemy wierzących Polaków? Jak teraz wygląda formacja w seminariach, a jak mogłaby wyglądać? Co musi się zmienić, by nowi duszpasterze byli gotowi na dzisiejsze wyzwania? Zapraszam na nowy, autorski cykl rozmów o formacji seminaryjnej.

1. Rozmowa z ks. Michałem Oleksowiczem: Ojciec duchowny o formacji kleryków: Proponuję to, co sam przeżyłem. Inaczej bym grał

2. Rozmowa z ks. Tomaszem Metelicą: Seminarium nie może uczyć, że ksiądz musi sobie radzić ze wszystkim sam. Rektor nowego seminarium o formacji

3. Rozmowa z ks. prof. Robertem Woźniakiem: Ks. Robert Woźniak: Klerycy powinni być przy parafii. Możemy wiele zyskać w lustigerowym modelu seminarium

DEON.PL POLECA

 

 

4. Rozmowa z abp. Józefem Guzdkiem: Obniżanie wymagań w seminarium to droga donikąd

5. Rozmowa z ks. Stanisławem Adamiakiem: Jak wygląda przygotowanie przyszłych księży? Czy łączenie seminariów jest nieuchronne? Odpowiada rektor seminarium

6. Rozmowa z ks. prof. Janem Żelaznym: Ludzi bez pasji nie powinniśmy dopuszczać do kapłaństwa. Jeśli nie ma pasji, łatwo o kryzys

Ostatnie lata przynoszą bardzo wiele zmian w społeczeństwie. Wszechobecne media społecznościowe, błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji, coraz poważniejsze problemy w ludzkiej psychice i relacjach, skutkujące lawinowym wzrostem poczucia, że życie traci sens, mają duży wpływ na nasze postrzeganie świata, Boga i własnej duchowości. Stawiamy sobie nowe pytania, mierzymy się z nowymi problemami. A to oznacza, że coraz bardziej potrzebujemy księży, którzy potrafią w nowej rzeczywistości odważnie pokazywać chrześcijańskie wartości, i to nie z pozycji moralizatora w oblężonej twierdzy, ale mistrza podpowiadającego, gdzie szukać sensu życia.

DEON.PL POLECA


Wspólnota Kościoła bardzo się zmienia. Formacja księży musi za tym nadążać

Analizy i statystyki mówią jasno: kończy się chrześcijaństwo z tradycji i wychowania, odchodzą od Kościoła ludzie, dla których religia jest spadkiem po rodzicach i obowiązkiem do odhaczenia. Odsetek Polaków deklarujących się jako wierzący zawrotnie spadł; nieliczni młodzi odnajdują się w Kościele, drastycznie maleje liczba szczęśliwych i trwałych związków małżeńskich, w świecie pełnym zabiegania i pośpiechu inaczej zaczynają funkcjonować wspólnoty, których opiekunami są księża. Od dawna mówi się o konieczności odejścia od duszpasterstwa rozumianego jako „sakramentalne obsługiwanie mas” – ale w formacji zbyt rzadko pokazuje się alternatywę, czyli duszpasterstwo bardziej indywidualne, i idące za nią konieczne dopasowanie i zmiany w modelu kapłaństwa.

Z roku na rok spada liczba mężczyzn, którzy decydują się podjąć powołanie kapłańskie i wstąpić w szeregi duchowieństwa – czy to diecezjalnego, czy zakonnego. A ci, którzy przychodzą, są inni niż poprzednie pokolenia. Różnice wymagają często więcej pracy, zmiany modelu formacji, innego podejścia. Coraz wyraźniej widać, co się już nie sprawdza i w jaką stronę idą nowe pomysły. Czasem tych pomysłów nie ma wcale.

"Klerykalny" model kapłaństwa już się nie sprawdza

Nie sprawdza się już "klerykalny model" kapłaństwa, który starał się przeformułować papież Franciszek. Coraz mniej poszukiwani przez ludzi są księża wciśnięci w formatkę idealnego kapłana, dystansujący się od „zwykłych świeckich”, spełniający „wyższe obowiązki” i oczekujący bezwzględnego szacunku dla swojego autorytetu już dzień po święceniach. Autorytet nie idzie już w pakiecie ze święceniami: trzeba go wypracować, zbudować swoją pobożnością, wiedzą, gorliwością, autentycznością. Mocno mówiły o tym ankiety synodalne: że wierzący potrzebują bliskich, autentycznych, wchodzących w relacje księży. Potrzebna jest zmiana mentalności - a ona kształtuje się właśnie w seminariach, w trakcie formacji.

Wielkie budynki, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu ledwo mieściły chętnych z polskiego powołaniowego boomu, stoją teraz mocno opustoszałe i korzysta z nich garstka szykujących się do kapłaństwa. Do tego faktu różnie podchodzą polscy ordynariusze: jedni kurczowo trzymają się wizji posiadania seminarium na terenie diecezji, choćby kleryków było w środku pięciu, inni szukają rozwiązań dobrych dla diecezji, przyszłych księży i wspólnot, którym będą służyć, organizując formację międzydiecezjalną lub łącząc grupy kleryków z różnych diecezji w wybranym ośrodku formacyjnym jednej z nich. Nie ma jednego pomysłu. Są próby i testowanie kolejnych rozwiązań.

Do przemyślenia formacji skłaniają także skandale z udziałem księży

Wciąż przewala się przez polski Kościół fala skandali seksualnych z udziałem księży, a kolejne wychodzące na światło sprawy pokazują, że nie jest to problem sprzed kilkudziesięciu lat. Nowe sprawy wydarzają się tu i teraz, w 2023, 2024, 2025 roku, gdy tyle już wiemy o przyczynach i skutkach wykorzystania seksualnego przez duchownych. Mała, ale co roku niemal stała ilość przypadków pokazuje pewną słabość formacji i być może pilną konieczność przemyślenia i ogarnięcia tematu inaczej, niż to było robione dotychczas.

O tym, jak wygląda formacja w seminariach, co się zmienia, jakie są inne pomysły na przygotowanie młodych księży, kto do seminariów przychodzi i jacy księża są potrzebni wierzącym Polakom w XXI wieku, będę rozmawiać z ludźmi, którzy mają wiedzę, doświadczenie, pomysły, konstruktywnie krytyczne spojrzenie - i po prostu kochają Kościół. Zapraszam!

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem, współautorka "Notesów duchowych", pomagających wejść w żywą relację z Ewangelią. Sporadycznie wykłada dziennikarstwo. Debiutowała w 2014 roku powieścią sensacyjną "Na uwięzi", a wśród jej książek jest też wydany w 2022 roku podlaski kryminał  "Ciało i krew". Na swoim Instagramie pomaga piszącym rozwijać warsztat. Tworzy autorski newsletter na kryzys - "Plasterki". Prywatnie żona i matka. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając ciszy.  

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co powinno się zmienić w formacji seminaryjnej? Nowy cykl rozmów na DEON.pl
Komentarze (3)
JZ
~Jan Zuch
9 czerwca 2025, 23:01
Proste - znieść celibat. Od razu będą bliżej ludzi, nie będą wyrzutkami wyodrębnionymi sztucznie od społeczeństwa. Założą rodziny, będą mieli dzieci. Ksiądz to nie mnich. Bycie prezbiterem a zakonnikiem to 2 zupełnie inne powołania. A niektórzy próbują to połączyć wciskając godziny kontemplacji w codzienność księdza. Małżeństwo i kapłaństwo jest do pogodzenia co potwierdza praktyka Kościołów Wschodnich.
SH
~Stefan Hedwig
12 czerwca 2025, 22:07
Celibat jest zbyt wygodnym stanem dla duchownego, aby apele człowieka, zawiedzionego i rozczarowanego swoim małżeństwem doprowadziły do jego zniesienia
GO
~G Ość
9 czerwca 2025, 15:02
Przepraszam, ucięło mi komentarz, proszę o wywalenie poprzedniego. Na razie to świeccy mają potrzebę zmienienia formacji kapłańskiej, u samych kapłanów zupełnie takiej potrzeby nie dostrzegam...