Czarny dym nad Kaplicą Sykstyńską – nie wybrano papieża

Nad dachem Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie pojawił się czarny dym – w ten tradycyjny sposób kardynałowie zgromadzeni na rozpoczętym dziś konklawe zakomunikowali Rzymowi i światu, że w pierwszym głosowaniu nie wybrali papieża. Tym samym kończy się ten dzień obrad. Kardynałowie znów pojawią się w Kaplicy jutro rano, gdzie zostanie przeprowadzone kolejne głosowanie.
Po uroczystym rozpoczęciu konklawe – które transmitowaliśmy dzięki uprzejmości Mediów Watykańskich – którego pierwsza część przebiegała poza Kaplicą Sykstyńską, o godz. 16.30 kardynałowie w uroczystej procesji weszli do Kaplicy, gdzie złożyli przyrzeczenie, a następnie – już za zamkniętymi drzwiami, bez osób postronnych – wysłuchali duchowej konferencji, którą wygłosił dla nich emerytowany kaznodzieja domu papieskiego kard. Raniero Cantalamessa, pochodzący z zakonu kapucynów. Następnie miało miejsce pierwsze głosowanie.
Jak można się było spodziewać, głosowanie to miało charakter sondażowy i nikt nie oczekiwał, że przyniesie rozstrzygnięcie. Teraz uczestnicy głosowania udadzą się na spoczynek i będą mieli czas do refleksji przed jutrzejszym, intensywnym dniem pracy. Na kolejne dni zaplanowano po cztery głosowania: dwa przed południem i dwa po południu. Kardynałowie będą głosować do skutku, a więc do tego momentu, gdy jeden z kandydatów uzyska wymagane dwie trzecie głosów.
Komentatorzy od dłuższego czasu wieszczą, iż obecne konklawe będzie krótkie. Trzeba jednak powiedzieć, że opinie takie są raczej prognozami i życzeniami, podobnie jak typowanie nazwiska tego, który ma podjąć obowiązki śp. Franciszka – jak będzie w rzeczywistości, przekonamy się w ciągu najbliższych dni.
Skomentuj artykuł