Czekali na Franciszka, ale się nie pojawił. Winna może być parafia, którą miał odwiedzić papież
Wierni i dziennikarze bezskutecznie czekali w czwartek na papieża Franciszka na jednym z rzymskich osiedli po tym, gdy ujawniono komunikat miejscowej parafii zapowiadający jego wizytę. W tym samym czasie papież pojechał do zupełnie innej parafii na drugim końcu Wiecznego Miasta.
Rano w mediach społecznościowych ukazał się komunikat parafii z dzielnicy Casal Bertone, która poinformowała, że w godzinach popołudniowych papież odwiedzi jedno z tamtejszych osiedli, by spotkać się z mieszkańcami na modlitwie. Podany został adres miejsca, do którego miał przyjechać Franciszek. Zgromadzili się tam wierni i watykaniści, czekający na papieża.
Franciszek nie przyjechał o wyznaczonej godzinie.
Papież zmienił plany i pojechał gdzie indziej. Mógł na to wpłynąć krok, który zrobiła parafia
Kilkadziesiąt minut później Watykan poinformował w komunikacie przekazanym dziennikarzom, że papież udał się na spotkanie z 30 rodzinami z osiedla przy parafii św. Brygidy Szwedzkiej w rzymskiej dzielnicy Palmarola na wschodzie, czyli na drugim końcu włoskiej stolicy. Opublikowano zdjęcie ze spotkania, zorganizowanego - jak wyjaśniono - w ramach przygotowań do Roku Świętego 2025.
Watykaniści dowiedzieli się nieoficjalnie, że proboszcz z Casal Bertone został wcześniej poproszony o dyskrecję w kwestii papieskiej wizyty, ale parafia ogłosiła to w komunikacie skierowanym do wszystkich wiernych, co mogło zostać niezbyt przychylnie przyjęte w Watykanie.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł