"Czy można nie wierzyć Chrystusowi?"
Śmierć jest przerażająca tylko dla tego, kto nigdy nie rozumiał Jezusa i Jego nauczania - mówił 2 kwietnia bp Piotr Greger, który sprawował Eucharystię w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek w Kętach.
W miejscu, gdzie w 1891 r. bł. Celina Borzęcka otworzyła pierwszy na ziemiach polskich dom zakonny zmartwychwstanek, bielsko-żywiecki bp pomocniczy przypomniał, że zadanie chrześcijan polega na dawaniu świadectwa o Zmartwychwstałym Jezusie, by stawać się "coraz bardziej solą ziemi we współczesnym świecie". W czasie liturgii modlono się o nowe powołania zakonne.
Duchowny zwrócił uwagę w homilii, że w przeciwieństwie do wielkich ludzi tego świata, Jezus - Syn Boży, który żył na ziemi jako człowiek, umarł, ale po trzech dniach zmartwychwstał. - Czy można Mu nie wierzyć? Komu jak komu, ale Temu, kto pokonał śmierć, trudno odmówić racji i brak wiary pozbawiony byłby jakichkolwiek argumentów. Cud Zmartwychwstania jest fundamentem naszej wiary. Kto chce pogłębić swoją wiarę, musi przychodzić do pustego grobu i na nowo przeżywać spotkanie ze Zmartwychwstałym - zauważał kaznodzieja i przypominał, że dla każdego z nas Chrystus od dnia zmartwychwstania ma do zaoferowania nową rzeczywistość, nowe życie i nowy sposób realizacji siebie samego.
- Człowiek żyje jakby w obszarze wielkiego dylematu, niejako na rozdrożu, który w praktyce oznacza konieczność dokonania wyboru. Z jednej strony świat zewnętrzny, w którym na co dzień żyjemy, nieustannie karmiony i żyjący złudzeniami podpowiada człowiekowi zupełnie co innego. Ale dzięki temu, że co mówi i jak mówi, na pewno dla wielu jest bardziej atrakcyjny niż Pan Bóg, zmartwychwstanie Chrystusa i Jego nauczanie we wspólnocie Kościoła - ostrzegł i zaznaczył, że konsekwentne odczytanie propozycji i zachęt świata musi prowadzić do zdecydowanego wniosku, że wraz ze śmiercią kończy się ludzkie życie.
- A Kościół daje nadzieję i powiada: będziesz żył wiecznie, bo Chrystus zmartwychwstał. Po życiu ziemskim jest etap życia wiecznego, nadprzyrodzonego. Śmierć jest przerażająca tylko dla tego, kto nigdy nie rozumiał Jezusa i Jego nauczania. On przecież nie usunął śmierci, nie zniweczył jej, ale ją zwyciężył, pokonał - co więcej, uczynił z niej swoistego rodzaju wyznanie miłości - podkreślał biskup i wyjaśniał, że zadanie wierzących w Chrystusa polega na tym, "abyśmy potrafili - jak Maria Magdalena - rozpoznać głos Jezusa rozbrzmiewający z kart Ewangelii". - Usłyszeć, że On nas wzywa po imieniu, byśmy o Nim, jako o zmartwychwstałym i ciągle żyjącym, dawali świadectwo, stając się w ten sposób coraz bardziej solą ziemi we współczesnym świecie - apelował.
Założycielkami Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek są matka i córka - Celina i Jadwiga Borzęckie. W Kętach znajduje się wybudowany przez nie klasztor. Tutaj od początku odbywa się formacja zakonna w nowicjacie oraz istnieje dzieło apostolskie, zwane kiedyś ochronką, a obecnie funkcjonujące jako przedszkole im. błogosławionej Matki Celiny Borzęckiej. W kościele świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach, we wspólnym sarkofagu, znajdują się relikwie błogosławionej siostry Celiny oraz doczesne szczątki jej córki - Sługi Bożej Matki Jadwigi.
Obecnie domy zgromadzenia znajdują się w Polsce, na Białorusi, we Włoszech, Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, Argentynie, Australii i Tanzanii.
Skomentuj artykuł