Dariusz Piórkowski SJ komentuje decyzję Episkopatu Polski
Episkopat Polski zareagował na falę religijnych wypaczeń w ostatnim czasie. Komisja Nauki Wiary Episkopatu Polski wydała notę, w której krytycznie odnosi się do niezdrowych reakcji duchownych i świeckich na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa.
Od siebie dodałbym tylko tyle, że te wypaczenia nie pojawiły się u nas nagle, w czasie epidemii. One są i rozwijają się od dawna. Teraz na skutek okoliczności ujawniły się z większą mocą. Nie powinniśmy więc uważać, że po ustaniu zarazy te błędy i tendencje zanikną. Raczej należałoby z nich wyciągnąć konsekwencje i, jeśli już mówić o jakichś programach duszpasterskich dla naszych diecezji, to być może należałoby przyjrzeć się najpierw uważnie temu dokumentowi.
Bogu dzięki, że taka nota powstała. Wiele osób o tym pisało. Instrukcja daje miarodajne kryteria rozeznawania wielu zjawisk, które maja niewiele wspólnego z Ewangelią. Nieprawdopodobne jest to, że wysyp tych błędów jest tak obfity. Ale lęk potrafi być też bardzo kreatywny, tyle że zwraca w kierunku szkodliwych rozwiązań.
Mam nadzieję, że wielu wierzącym przyniesie to więcej pokoju i pomoże uwolnić się od niepotrzebnych lęków. Dziękujemy ks. abp Stanisławowi Budzikowi.
W nocie czytamy tam m. in.: "Pojawia się także negatywne zjawisko sztucznego wywoływania lęku generowane przez współczesnych proroków pesymizmu, apokaliptycznego końca świata i rzekomej „godziny działania karzącego Boga”. Głównym błędem owych samozwańczych proroków jest nieprawomocne i zarazem sugestywne wypowiadanie się w imieniu Boga, promowanie prostych i naiwnych „recept” na zmianę sytuacji, błędne pojmowanie Opatrzności Bożej jako mechanicznej i natychmiastowej interwencji Bożej na zawołanie człowieka. Rodzi się tu niebezpieczeństwo manipulowania Bogiem, wystawiania Go na próbę, a w konsekwencji niedopuszczalnego rozliczania".
W obliczu realnego niebezpieczeństwa płynącego z faktu pandemii rodzą się ze strony pseudoreligijnych interpretatorów szkodliwe postulaty. Niezgodne z biblijnym obrazem Boga jest ukazywanie Go jako niemiłosiernego sędziego, bezdusznego kontrolera ludzkich działań, mściwego tyrana lub przeciwnie – obojętnego władcy świata, zdystansowanego obserwatora ludzkiego teatru dziejów. Niebezpieczne jest obsesyjne szukanie kozła ofiarnego jednoznacznie odpowiedzialnego za pandemię, a także praktyka potępiania, stygmatyzowania, obwiniania całych grup ludzkich za zło pandemii.
Szkodliwe jest propagowanie fałszywej historiozofii, powoływanie się na prywatne pseudoobjawienia i sny, nonszalancka, wyrwana z kontekstu egzegeza biblijna, ignorowanie, marginalizowanie lub nawet otwarte kwestionowanie współczesnego nauczania Kościoła. Ze słuszną krytyką spotyka się nierozróżnianie porządku natury i łaski, wymiaru duchowego i materialnego, prowadzące do lekceważenia zasad bezpieczeństwa podczas liturgii.
Niedopuszczalne jest magiczne traktowanie sakramentów i sakramentaliów, promowanie wizji Kościoła jako bezpiecznej arki, przeznaczonej wyłącznie dla świętych i sprawiedliwych. Pojawia się niekiedy ukryta pochwała indywidualizmu i egoizmu, wyrażająca się w poszukiwaniu ratunku wyłącznie dla siebie i swoich bliskich, czy współwyznawców, którzy dzięki realizacji proponowanych akcji zostaną zachowani od nieszczęścia".
Zachęcam do spokojnej lektury całego dokumentu.
***
Wpis pierwotnie ukazał się 1 kwietnia na Facebooku Dariusza Piórkowskiego SJ.
Przeczytaj cały dokument: Komisja Nauki Wiary Episkopatu: szkodliwe jest generowanie lęku i dawanie naiwnych „recept” w czasie epidemii
Skomentuj artykuł