Dobiega końca diecezjalne pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę
Dobiega końca diecezjalne pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę. Ostatnią dużą grupą byli młodzi z diec. drohiczyńskiej. Z oddalonych o ok. 400 kilometrów miejscowości przyjechało aż prawie 500 osób. Ich modlitwa zakończyła się późno w nocy.
- Jestem na Jasnej Górze już któryś raz. Zawsze jest to wyjątkowe przeżycie, bardzo lubię tu wracać - powiedział Mikołaj z Liceum Ogólnokształcącego w Łochowie. Jego koleżanka dodała, że „jak tu się wraca to wracają też wspomnienia i pielgrzymkowa atmosfera”.
Dla Weroniki z Zespołu Szkół nr 1 w Sokołowie Podlaskim ta pielgrzymka to umocnienie w wierze. - Jeżeli ktoś wierzy, to trzeba to pokazywać i utwierdzać się w wierze. To żaden wstyd - powiedziała.
Młodzi podkreślają, że przygotowania do matury były dla nich bardzo trudne. - Pandemia sprawiła, że trzeba było mieć dużo samozaparcia, by uczyć się samodzielnie w domu. Było ciężko, bo bardzo odczuwaliśmy brak kontaktu z rówieśnikami, nic nie zastąpi razem przeżytego czasu. Ta pielgrzymka nas umacnia - mówili.
W pielgrzymce maturzystów diec. drohiczyńskiej udział wziął także Volodymyr, licealista, który uciekł przed wojną do Polski. Naukę kontynuuje w liceum w Węgrowie. Maturę będzie zdawać tutaj. - Przygotowuje się do matury. Będę zdawał egzamin tak, jak inni, ale dostanę więcej czasu i mogę korzystać ze słownika polsko-ukraińskiego. To bardzo mi pomoże. Moja babcia była lekarzem, ja też o tym marzę. Chcę pomagać ludziom - powiedział Ukrainiec.
Maturzysta zwrócił uwagę, że na Jasnej Górze jest pierwszy raz. Przyjechał do Matki Bożej, żeby pomodlić się nie tylko o zdaną maturę, ale również o pokój w swojej ojczyźnie. - Przyjechałem, żeby usłyszeć Pana Boga. To jest moja pierwsza wizyta, ale zawsze chciałem tutaj przyjechać. W modlitwach pamiętam też o moich rówieśnikach, którzy będą zdawać maturę w Ukrainie, ale niestety w innym terminie. Proszę o pokój w mojej ojczyźnie. Mój tata jest żołnierzem pamiętam o nim w modlitwach. Wiem i wierzę, że Pan Bóg wie, jak to powinno się skończyć - zauważył Volodymyr.
Pielgrzymka maturzystów diec. drohiczyńskiej odbywała się pod hasłem: Czas to miłość. - To słowa bł. Prymasa Wyszyńskiego, którego chcemy wskazać młodym jako autorytet, by od niego uczyli się jak kochać Maryję Matkę i Jej Syna - podkreśla ks. Piotr Jarosiewicz, duszpasterz młodzieży, asystent KSM-u diec. drohiczyńskiej.
W czasie pielgrzymki maturzystów dic. drohiczyńskiej swoim świadectwem drogi do Jezusa podzieliła się Patrycja Hurlak, nawrócona aktorka.
Młodym towarzyszył w modlitwie bp Piotr Sawczuk, ordynariusz drohiczyński. Prosił Maryję, by pomogła im przebyć życiową drogę, „nie jak turystom nastawionym na szukanie atrakcji, ale jak pielgrzymom znającym duchowy sens trudu i radość dojrzałego dążenia do celu, który znajduje się poza horyzontem doczesności”.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł