Dziennikarka odchodzi z "Niedzieli" po usuniętym wywiadzie. "Inaczej rozumiemy rolę mediów katolickich"
"Tyle w kwestii wiarygodności zapewnień o wolności debaty, o konieczności oczyszczenia, o współodczuwaniu z ofiarami, i o tym, że o sprawie trzeba rozmawiać z mediami katolickimi" - komentują publicyści.
Wczoraj informowaliśmy o usunięciu wywiadu „Kościół musi być przeźroczysty”, który dla wrocławskiego wydania „Niedzieli” przeprowadziła z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim Agnieszka Bugała. Rozmowa ukazała się na internetowej stronie wrocławskiego wydania „Niedzieli” w piątek 29 maja, lecz już następnego dnia zniknęła ze strony. W internecie są nadal dostępne kopie archiwalne rozmowy, a ks. Isakowicz-Zaleski umieścił go również na prywatnej stronie internetowej.
Również wczoraj w godzinach popołudniowych na stronie „Niedzieli” ukazało się oświadczenie w sprawie wywiadu, którego autorką jest Agnieszka Bugała. Czytamy w nim, że „publikacja, która ukazała się na stronie internetowej edycji wrocławskiej, została zamieszczona bez wiedzy Redaktora Naczelnego Tygodnika »Niedziela«”.
Agnieszka Bugała opisała sprawę również na Facebooku. „Byłam dziś w redakcji w Częstochowie, napisałam, zgodne z prawdą, oświadczenie (…). Jednocześnie informuję, że jako dziennikarz i kierownik edycji, nie wydania ogólnopolskiego, nie miałam i nie mam obowiązku konsultować listy moich rozmówców do wywiadów zamieszczanych w druku i w internecie w wydaniu wrocławskim”.
Dziennikarka dodaje, że „po długiej rozmowie – w składzie cztery osoby i ja jedna - zdecydowałam się na rozstanie z Redakcją – rozwiązałam umowę z dn. 1 lipca br., nie od razu, aby dać mojemu zespołowi czas na reorganizację obowiązków”. Tłumaczy, że powodem jest „inaczej rozumiana rola i misja mediów katolickich niż ta, którą mi przedstawiono”.
Sprawę skomentowali w facebookowych wpisach Tomasz Terlikowski i Piotr Żyłka. Terlikowski twierdzi, że sytuacja w „Niedzieli” jest „kolejnym krokiem na drodze autokompromitacji Kościoła hierarchicznego w Polsce”.
„Autorka wywiadu (…) została wezwana na przesłuchanie, podpisała oświadczenie, w którym zapewnia, że nie konsultowała wywiadu z naczelnym (a nie konsultowała, bo nie musiała) i złożyła wypowiedzenie. Czterech panów z nią jedną rozmawiało. Tyle w kwestii wiarygodności zapewnień o wolności debaty, o konieczności oczyszczenia, o współodczuwaniu z ofiarami, i o tym, że o sprawie trzeba rozmawiać z mediami katolickimi” – pisze dziennikarz.
Piotr Żyłka określa sytuację z „Niedzieli” jako „cenzurę w mediach katolickich”.
„Z ogromnym szacunkiem patrzę na takich ludzi jak Pani Agnieszka Bugała. Pani Agnieszka jest - aczkolwiek już niedługo, bo właśnie złożyła wypowiedzenie - dziennikarką Tygodnika Niedziela. Kilka dni temu w internetowym wydaniu tygodnika został opublikowany jej bardzo ważny wywiad z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Właśnie o nadużyciach i ich ukrywaniu. Ks. Isakowicz mówi w nim: »Nie uderza w Kościół ten, kto wskazuje i demaskuje zło, jakie ma miejsce, ale ten, kto próbuje to ukryć«. Niestety po kilkunastu godzinach wywiad zniknął z sieci” – pisze Żyłka i zaprasza Agnieszkę Bugałę do współpracy z portalem DEON.pl.
***
Skomentuj artykuł