Episkopat Boliwii: nie sposób pogrzebać miłości
"Miłość Heleny będzie towarzyszyła nam zawsze, miłości bowiem pogrzebać nie sposób" - napisali boliwijscy biskupi w liście skierowanym do Kościoła w Polsce z racji pogrzebu śp. Heleny Kmieć.
Na zakończenie Mszy św. pogrzebowej w kościele w Libiążu pismo odczytał wikariusz apostolski w Boliwii bp Antoni Reimann.
"Bolejemy nad tym, co się wydarzyło w Cochabambie i prosimy Pana Jezusa, który za nas umarł i zmartwychwstał, abyśmy nie przestawali miłować nawet tych, którzy nas prześladują" - napisali boliwijscy biskupi do uczestników uroczystości pogrzebowych Heleny Kmieć. "Wierzymy mocno, że Ten, któremu z taką radością służyła w braciach i siostrach opuszczonych, przyjmie ją do swojego Królestwa Niebieskiego" - podkreślają.
Misja Heleny się nie kończy >>
"Chociaż fizycznie nie jest już z nami, to jednak jej miłość będzie towarzyszyć nam zawsze. Miłości bowiem pogrzebać nie sposób" - zapewniają hierarchowie z Boliwii. "Ta miłość pozostanie w sercu i w pamięci, nie tylko tutaj w jej ojczyźnie w Polsce, ale także tam, gdzie służyła z wiarą i radością, a szczególnie w Boliwii, przez tak krótki, ale owocny czas" - dodali.
"Dla Ludu Bożego w całym Kościele, a szczególnie dla młodzieży, pozostanie żywym przykładem budowania cywilizacji miłości" - piszą biskupi. Zapewniają o modlitwie, aby życie i ofiara Heleny "przyniosła obfite owoce pojednania i miłości do Boga i bliźniego". "Niech Chrystus Zmartwychwstały ukaże jej swoje miłosierne oblicze, a nas umocni w wierze, która owocuje dobrymi czynami" - zakończyli.
List został podpisany przez sekretarza Konferencji Episkopatu Boliwii bp. Aurelio Pessoa.
Skomentuj artykuł