Więźniowie aresztu śledczego w Białołęce obejrzeli film „Jan Paweł II. Szukałem Was…”, największą produkcję w historii polskiego dokumentu, która 11 marca trafi na ekrany kin w całej Polsce. „Nigdy nie widziałem tak skupionych twarzy współosadzonych” – powiedział po pokazie, Andrzej, jeden z uczestników.
Ponad czterdziestu osadzonych w areszcie śledczym w Białołęce wzięło udział w specjalnym prapremierowym pokazie filmu „Jan Paweł II. Szukałem Was…”. Wśród widzów znalazły się osoby z najcięższymi wyrokami. Polski Papież odwiedził wiele zakładów karnych na całym świecie, m.in. w Płocku, gdzie był w czerwcu w 1991 r. Krzysztof Ziemiec, prowadzący pokaz, rozpoczął spotkanie od przypomnienia słów, które 20 lat temu wypowiedział Jan Paweł II: “Więzień, każdy więzień, który odbywa karę za popełnione przestępstwo, nie przestał być przecież człowiekiem. Każdy z was może zostać przy pomocy łaski Bożej świętym. Dlatego jestem tu dziś z wami, a poprzez was z tymi wszystkimi, którzy dzielą wasz los.”
Więźniowie po projekcji mówili, że był to dla nich moment, w którym przypomnieli sobie, jakie wartości w życiu są najważniejsze. „To będzie szczególnie ważne po wyjściu stąd i rozpoczęciu życia w świecie na wolności” - podkreśla jeden z osadzonych, Andrzej.
Z kolei Jaro, także odbywający karę w areszcie, dodał: - „Ważne było dla mnie to, że papież pokazywał, jak można wspaniale uszanować inność”.
Po pokazie filmu zdumienia reakcją więźniów nie kryli strażnicy. „To było zadziwiające… Siedzieli nieruchomo i wpatrywali się cały czas w ekran. Odzyskali swoją normalną energię dopiero podczas napisów końcowych” - relacjonuje jeden z nich.
- Pokaz dla duchownych i elit jest bardzo potrzebny i wydaje się naturalny, ale wśród absolutnych entuzjastów JPII projekcja jest dość "bezpieczna". Pokaz filmu o papieżu w więzieniu dla zupełnie innej publiczności, która poprzez otaczające ich warunki jest nastawiona dość chłodno, o ile nie negatywnie, to już coś zupełnie innego. Taka konfrontacja pozwoliła utwierdzić się w przekonaniu, że nasz film potrafi dostarczać intensywnych emocji nie tylko pośród ludzi już od dawna przekonanych o prawdziwej świętości Jana Pawła II. Jeśli porusza facetów odsiadujących wieloletnie wyroki w więzieniu, to mam nadzieję, że tym mocniej będzie poruszał wszystkich, którzy odczuwali przesłanie miłości Jana Pawła II. Uniwersalne prawdy i wartości jakie głosił nie były i nie są zarezerwowane tylko dla tych, którzy kroczą ścieżką dobra, ale są też dla tych którzy zbłądzili. Obserwując przejęcie i skrywane emocje na twarzach więźniów podczas projekcji zrozumiałem, że warto było, aby Jan Paweł II, poprzez nasz film choć na chwilę zagościł w ich życiu - podsumował wydarzenie Jarosław Szmidt, reżyser filmu.
„Jan Paweł II. Szukałem Was...” trafi na ekrany kin 11 marca 2011 roku.
Skomentuj artykuł