Franciszek do przełożonych seminariów: nie bójcie się różnorodności, nie formujcie ‘klonów’

Prawdziwa wolność wewnętrzna, zrównoważone człowieczeństwo zdolne do relacji międzyludzkich, misyjny charakter powołania – to trzy aspekty, na które powinni zwracać uwagę rektorzy seminariów duchownych we Francji. Przybyli oni z jubileuszową pielgrzymką do Rzymu. Papież Franciszek przyjął ich na audiencji w Watykanie. Zachęcał ich też, by nie obawiali się różnorodności ‘profili’ seminarzystów i nie próbowali formować ‘klonów’.
- Wolność wewnętrzna, samodzielne myślenie, brak ideologicznych uprzedzeń
- Zrównoważone człowieczeństwo, promujące czułość, bliskość i współczucie
- Powołanie kapłańskie ma charakter misyjny, ma służyć ludowi Bożemu, nie jest egoistyczne. Potrzeba poświęcenia, bezinteresowności i pokory
- Różnorodność osobowości i kultur seminarzystów jest cennym darem, który ubogaca Kościół
- Potrzeba zaufania i autentyczności w relacjach, prawdziwych, braterskich relacji i bycia w pełni sobą
- Ksiądz musi odrzucać pokusy chciwości, karierowiczostwa czy próżności, ma służyć
Będąc „kompasami dla młodych ludzi”, którzy zostali im powierzeni, rektorzy powinni zatroszczyć się o to, by kandydaci do kapłaństwa mieli „prawdziwą wolność wewnętrzną”, pozwalającą im „oceniać i podejmować decyzje samodzielnie, czasami pod prąd lub podejmując ryzyko, nie w oparciu o gotowe odpowiedzi, ideologiczne uprzedzenia lub chwilowo dominujący sposób myślenia”.
Rektorzy mają też czuwać nad tym, aby u kleryków dojrzewało „zrównoważone człowieczeństwo, zdolne do relacji międzyludzkich’, gdyż ksiądz musi być skłonny do „czułości”, „bliskości” i „współczucia”, które są przymiotami Boga. Nie ma natomiast potrzeby podkreślania niebezpieczeństwa, jakie stanowią osoby zbyt słabe lub rygorystyczne albo nieporządek uczuciowy. „Nie ma ludzi doskonałych, a Kościół składa się z kruchych członków i z grzeszników, którzy mogą mieć nadzieję na poprawę” – zaznaczył Franciszek, zalecając rektorom, by nie bali się słabości i ograniczeń seminarzystów.
Formacja seminaryjna ma również dążyć do ukierunkowania powołania kapłańskiego na misję. Nie zostaje się bowiem księdzem „dla samego siebie, lecz dla ludu Bożego, aby prowadzić go do poznania i ukochania Chrystusa”. Dlatego też nie do pomyślenia jest powołanie kapłańskie bez silnego wymiaru ofiarnego, wielkoduszności, bezinteresowności i szczerej pokory”.
Papież przestrzegł przed pokusami pieniędzy, karierowiczostwa, światowości, zazdrości i próżności, gdyż „miłość do Boga i do Kościoła są wtedy jedynie pretekstem do brzydkiego celebrowania samego siebie”, a ksiądz nie może się puszyć.
???????????????? Dziś w #Rzym kolejny dzień #Jubileusz2025 świata mediów, dziennikarstwa i komunikacji. Jednym z wydarzeń dnia jest spotkanie kulturalne w Auli Pawła VI: „W dialogu z Marią Ressą @mariaressa i Columem McCannem”, prowadzone przez Mario Calabresiego.@EpiskopatNews pic.twitter.com/ywMX0Hc5W5
— Vatican News PL (@VaticanNewsPL) January 25, 2025
Jednocześnie „seminarium nie powinno starać się formować klonów, które myślą w ten sam sposób”. Wyjaśnił, że „łaska sakramentu zakorzenia się we wszystkim, co wzbogaca niepowtarzalną osobowość każdego, osobowość, którą trzeba szanować, aby wydała owoce o różnych smakach, których potrzebuje sama różnorodność ludu Bożego”.
Ta różnorodność uwidacznia się w profilach seminarzystów: bardzo lub mniej młodych; mężczyzn, u których wiara jest od dawna zakorzeniona, a u innych nie; kleryków, którzy pochodzą z różnych środowisk społecznych lub wywodzą się z różnych kultur, nie licząc coraz liczniejszych kandydatów do kapłaństwa z ruchów kościelnych. „Oferowanie ludzkiej, duchowej, intelektualnej i duszpasterskiej formacji tak różnorodnej społeczności z pewnością jest wielkim wyzwaniem. Wasze zadanie nie jest łatwe” – przyznał papież, dodając, że właśnie dlatego bardziej niż kiedykolwiek nieodzowne jest branie pod uwagę dotychczasowej drogi życiowej każdego i osobiste towarzyszenie mu. „Nie bójcie się różnorodności” – wezwał Ojciec Święty, przekonując, że jest ona darem. Wskazał, że „nauka przyjmowania drugiego człowieka takim jaki jest będzie gwarancją na przyszłość, że ksiądz będzie braterski i zjednoczony z innymi w tym, co istotne.
Według Franciszka, formacja do kapłaństwa winna odbywać się w seminarium duchownym, w którym kandydaci doświadczą życia chrześcijańskiego. Aby to było możliwe, „ważne jest zatroszczenie się o jakość i autentyczność przeżywanych tam relacji międzyludzkich, które są podobne do rodzinnych, o cechach ojcowskich i braterskich. Tylko w taki sposób może zapanować „wzajemne zaufanie, niezbędne dla dobrego rozeznania powołania, a seminarzysta będzie mógł „być sobą”, „autentyczny w relacjach z innymi”, a także „w pełni współpracować we własnej formacji, aby odkryć (…) wolę Boga wobec swojego życia i w wolności na nią odpowiedzieć”.
Skomentuj artykuł