Izrael: największa eskalacja od 10 lat
- Aktualna eskalacja ma wymiar, jakiego na jerozolimskim Starym Mieście nie przeżywano od dziesięciu lat - powiedział rektor austriackiego Domu Pielgrzyma w Jerozolimie. - Szczerze mówiąc, nie widzę w tej chwili, jak można to opanować.
Uspokoić sytuację mogą wysiłki polityczne
Przyczyny eskalacji: zbieżność świąt, roszczenia majątkowe
W innej rozmowie z mediami austriackimi ks. Bugnyar wyjaśniał różne przyczyny, które doprowadziły do obecnej niebezpiecznej eskalacji. W tym zwrócił m.in. uwagę na zbieżność ostatnich dni Ramadanu z Dniem Jerozolimy, w którym wielu Izraelczyków zazwyczaj paraduje po Starym Mieście, aby upamiętnić aneksję wschodniej Jerozolimy przez Izrael w wojnie sześciodniowej (1967 r.). Jego zdaniem „ten zbieg okoliczności sam w sobie prowadzi do zwiększenia potencjału konfliktu w mieście”.
Ponadto w niektórych częściach wschodniej Jerozolimy miały miejsce demonstracje w związku z roszczeniami majątkowymi. Protesty wywołała m.in. groźba przymusowych eksmisji palestyńskich domów we wschodniej Jerozolimie w dzielnicy Sheikh Jarrah ( Asz-Szajch Dżarrah) na rzecz żydowskich osadników. Należy również pamiętać o aktualnej sytuacji politycznej, na przykład o trwających rozmowach w sprawie nowego rządu izraelskiego, powiedział ks. Bugnyar. Podsumowując zaznaczył, że w ostatnich dniach „wytworzyła się niebezpieczna sytuacja”, która „wymknęła się spod kontroli”.
Papież apeluje o przestrzeganie "status quo świętych miejsc"
W dotychczasowych starciach demonstrantów palestyńskich z policją ponad 270 osób, w tym 17 policjantów, zostało rannych.
Głębokie zaniepokojenie „utrzymującymi się aktami przemocy w okupowanej wschodniej Jerozolimie a także możliwymi wysiedleniami rodzin palestyńskich z ich domów” wyraził sekretarz generalny ONZ António Guterres . Zaapelował też o zachowanie i przestrzeganie „status quo świętych miejsc”. O przerwanie przemocy apelował też po niedzielnej modlitwie „Regina caeli” papież Franciszek.
KAI / mł
Skomentuj artykuł