Jeden z biskupów o Amazonii: będziemy walczyć wszystkimi dostępnymi środkami
Dla tubylczej ludności w regionie Amazonii las deszczowy jest biotopem, przestrzenią życiową. Natomiast wspierani przez politykę brazylijską inwestorzy widzą interes w grabieży zasobów ziemi oraz bogactw naturalnych.
O tym konflikcie przypomniał w wideorozmowie z internetowym portalem szwajcarskiej gazety "Neue Zürcher Zeitung" (NZZ) "biskup Amazonii" Erwin Kräutler.
>> Bp Muskus: płonące lasy Amazonii to memento dla nas wszystkich
"Dla ludności tubylczej regionu Amazonii las tropikalny to ich rodzinne strony, podczas gdy inwestorzy wspierani przez świat polityki widzą tam tylko interes w okradaniu zasobów naturalnych i przyrody - na tym polega istota konfliktu", przypomniał pochodzący z Austrii emerytowany biskup diecezji Xingu w Amazonii.
Dodał, że "dla Indian to miejsce ich "być albo nie być", kraina ich mitów, obrządków, jedyne miejsce, w którym mogą żyć". Natomiast rząd i "społeczeństwo neokapitalistyczne" patrzą na ten region wyłącznie w aspekcie "kupna i sprzedaży". Chodzi tu więc o ziemię do życia i ziemię jako towar, a to się wzajemnie kłóci" - tłumaczył bp Kräutler.
80-letni Erwin Kräutler nad rzekę Xingu przybył jako misjonarz w 1965 roku, w latach 1981-2015 stał na czele ogromnej diecezji Altamira-Xingu w Amazonii. Licząca 340 tys. km kw. diecezja jest największą w kraju pod względem powierzchni. W 1983 r. został przewodniczącym Rady Misyjnej ds. Indian (CIMI) przy Konferencji Biskupów Brazylii. Funkcję tę pełnił do 1991, a następnie ponownie od 2006 r.
Jako biskup i przewodniczący CIMI "Dom Erwin" od dziesiątek lat nie ustaje w walce i angażuje się w ochronę brazylijskich lasów tropikalnych oraz o prawa zamieszkałej tam ludności tubylczej, drobnych rolników i "ludzi bez ziemi".
Uważał, że tereny Amazonii zamieszkane przez ludność indiańską powinny zostać wygrodzone "linią demarkacyjną", aby chronić te miejsca i ludzi przed wyzyskiem. Za tę działalność został uhonorowany w 2010 roku alternatywną Nagrodą Nobla.
"Jesteśmy za tym, aby te tereny zostały wydzielone, bo w ten sposób uratujemy część Amazonii" - stwierdził bp Kräutler w wideorozmowie z NZZ. Podkreślił, że poprzez utworzenie parku narodowego i terenu zamieszkanego przez ludność tubylczą można w Amazonii "uratować to, co jeszcze jest do uratowania".
Wielkie zaangażowanie biskupa na rzecz interesów miejscowej ludności oraz ekologii spowodowało, że wielokrotnie był celem ataków "bossów gospodarczych" oraz "złodziei ziemi". Co pewien czas był niesłusznie oskarżany i zastraszany, z groźbami śmierci włącznie i dlatego zawsze miał ochronę policyjną. Wielu jego współpracowników zamordowano, jedną z nich była w 2005 r. działaczka ekologiczna, amerykańska zakonnica siostra Dorothy Stang.
W lipcu w wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej Kathpress bp Kräutler zarzucił prezydentowi Brazylii Jairowi Bolsonaro, że jest przeciwnikiem rdzennej ludności. Świadczą o tym zapowiedzi prezydenta, że regiony będące dziś pod ochroną oraz rezerwaty zamieszkane przez ludność indiańską otworzy dla działalności gospodarczej wielonarodowych koncernów.
"Wszystkimi dostępnymi środkami będziemy walczyć o Amazonię i Indian" - podkreślił "Dom Erwin" i nawiązał do zaplanowanego na październik w Watykanie specjalnego synodu biskupów na temat Amazonii. "Wszystkim nam chodzi o obronę Amazonii przed pozbawionym skrupułów wykorzystywaniem i zniszczeniem".
Synod biskupów poświęcony Amazonii będzie obradował w Watykanie w dniach 6-27 października. Obok kwestii teologicznych i duszpasterskich będą też poruszone kwestie ochrony środowiska oraz sprawy ludności tubylczej i prawa człowieka.
Opublikowany w czerwcu w Watykanie dokument przygotowawczy synodu poświęca wiele miejsca tematyce ochrony środowiska i dzieła stworzenia, a region Amazonii określa jako mocno zagrożony. Życie w Amazonii "jest zagrożone na skutek wykorzystywania i niszczenia środowiska naturalnego oraz przez systematyczne naruszanie podstawowych praw człowieka wobec ludności tego regionu", stwierdził watykański dokument.
Skomentuj artykuł