Jubileuszowa szopka ze Skaldami i wielbłądami
Na tegorocznej, jubileuszowej - 20. żywej szopce przy Franciszkańskiej w Krakowie zagrają i zaśpiewają Skaldowie i po raz pierwszy pojawią się wielbłądy.
W Wigilię w nocy przy szopce z mieszkańcami Krakowa i gośćmi spotka się i połamie się opłatkiem metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Zapali też choinkę pod "Oknem papieskim“ przygotowaną przez Katolickie Centrum Kultury w Krakowie.
Przez trzy dni będzie można zobaczyć przeróżne jasełka w wykonaniu rozmaitych grup: dziecięcych, młodzieżowych, kleryckich i rodzinnych.
- Oprócz Skaldów zagrają i zaśpiewają dla nas i z nami: Fioretti, Krakowski Chór Młodzieżowy "Płomień, góralski zespół "Majeranki", zespół wokalno-instrumentalny "Twoje niebo" z Przemyśla i hiszpańskojęzyczny zespół z Peru - zapowiada rzecznik "Żywej Szopki“ br. Arkadiusz Żelechowski.
- Owce, kozy, lamy i osiołki - jak zawsze - przyjadą do nas z miejskiego ogrodu zoologicznego i Uniwersytetu Rolniczego. Wielbłady będą pochodzić od prywatnych przedsiębiorców z Opolszczyzny - dodaje zakonnik.
Pierwszą Żywą Szopkę zorganizował św. Franciszek we Włoszech w XIII w.
Na trzy lata przed swoją śmiercią, Franciszek chciał możliwie najuroczyściej przeżyć w Greccio pamiątkę narodzenia się Dzieciątka Jezus i dlatego polecił zrobić pewne przygotowania, które pobudziłyby wszystkich do większej pobożności. By zaś nie oskarżono go o wprowadzenie jakichś nowości, poprosił Papieża o pozwolenie i otrzymał je. Wówczas kazał przygotować żłób, przynieść siano i przyprowadzić na to miejsce woła i osła.
"Nastał dzień radości, nadszedł czas wesela. Z wielu miejscowości zwołano braci. Mężczyźni i kobiety z owej krainy, pełni rozradowania, według swej możności przygotowali świece i pochodnie dla oświetlenia nocy, co promienistą gwiazdą oświeciła niegdyś wszystkie dnie i lata[…]. Mąż Boży stał przed żłobem przepełniony pobożnością, zalany łzami i radością. Przy żłobie odprawiana jest uroczysta Msza Św., a Franciszek, diakon Chrystusowy, śpiewa świętą Ewangelię. Następnie wygłasza do stojących tam ludzi kazanie o narodzeniu się ubogiego Króla, którego, gdy chciał nazwać po imieniu, z nadmiaru czułej miłości, nazywał Dzieciątkiem z Betlejem […]. Błogosławiony Franciszek większą bowiem czcią otaczał Boże Narodzenie niż inne uroczystości mówiąc: <<Skoro Pan narodził się dla nas, trzeba, abyśmy się zbawili>>. Dlatego chciał, by w takim dniu każdy chrześcijanin radował się w Panu, a dla miłości Tego, który dał nam siebie samego, hojnie zadbał o potrzeby nie tylko ubogich, lecz również zwierząt i ptaków“ - czytamy w "Źródłach franciszkańskich“.
Franciszkanie przeszczepili żywą szopkę do Polski w roku 1992.
- Było to możliwe dzięki pozytywnemu zaopiniowaniu pomysłu przez władze zakonne - rektora i wychowawcę seminarium oraz gwardiana klasztoru, a także dzięki życzliwości i wyrozumiałości dyr. krakowskiego ZOO Józefa Skotnickiego oraz prof. Jana Szarka z Akademii Rolniczej w Krakowie - opowiada po latach o. Sławomir Klein, inicjator przedsięwzięcia.
Skomentuj artykuł