Kard Duka: aktualny synod może być inspiracją dla nowego soboru
Kard. Dominik Duka zachęca do zainteresowania procesem synodalnym. Zastrzega przy tym, że nie jest to normalny synod. Nie będzie miał konsekwencji doktrynalnych czy dyscyplinarnych. Przypuszcza jednak, że jego wyniki mogą być inspiracją dla ewentualnego Soboru.
Prymas Czech pisze o tym w liście pasterskim na Nowy Rok. Proces synodalny to jedno z wyzwań, na które zwraca uwagę arcybiskup Pragi. Prosi, by nie mieć względem tego wydarzenia wyolbrzymionych oczekiwań ani go nie bojkotować w imię negatywnych doświadczeń z lokalnego synodu w przeszłości. Przestrzega zarazem przed tym, co stało się w sąsiednich Niemczech, gdzie, zdaniem kard. Duki, droga synodalna „dorowadziła do rażącej laicyzacji Kościoła”.
W liście na Nowy Rok wskazuje on również na niebezpieczeństwo chaosu. Powodują go zarówno migracje, jak i pandemia. Na skutek przedłużającego się kryzysu sanitarnego, ludzie ulegają panice, przestają respektować jakiekolwiek normy, dochodzi do polaryzacji społeczeństwa, rodzin i Kościoła. Zarazem brakuje autorytetu moralnego, który zagrożenie chaosem mógłby minimalizować.
Podsumowując miniony rok kard. Duka odnosi się również do agresywnej postawy Unii Europejskiej. Tytułem przykładu wymienia niedawne rozporządzenia, które zalecały unikania odniesień do Bożego Narodzenia oraz do eliminacji pojęć ojca i matki. Antychrześcijańskie wytyczne Komisji Europejskiej podważają kulturowe i religijne podstawy Europy i prowadzą do utraty tożsamości. „Twórcy tego zalecenia powinni poważnie zastanowić się nad swoją tak bardzo wychwalaną tolerancją” – pisze Prymas Czech. Przyznaje zarazem, że unijne rozporządzenia uderzające w naturę człowieka przywodzą mu na myśl prastare słowa proroka Izajasza: „Ziemia została splugawiona przez swoich mieszkańców, bo pogwałcili prawa i obalili przykazania”.
Na zakończenie listu kard. Duka prosi o modlitwę za swego następcę. Praski arcybiskup skończy w tym roku 79 lat i już niemal 4 lata temu złożył rezygnację, której Papież jak dotąd nie przyjął. Podczas niedawnej wizyty ad lmina Franciszek powiedział czeskim biskupom, że nadal trwają poszukiwania kandydata na urząd stołecznego arcybiskupa. Przyznał zarazem, że pasterza tego formatu, co kardynałowie Duka czy Vlk, trudno będzie znaleźć.
Skomentuj artykuł