27. Światowy Dzień Chorego pod hasłem "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie" obchodzony jest w Kościele katolickim 11 lutego. Z tej okazji kard. Nycz odprawił mszę św. dla chorych w stołecznym szpitalu przy ul. Solec.
W homilii kard. Nycz przypomniał, że Światowy Dzień Chorego ustanowił papież św. Jan Paweł II w 1992 r., a na dzień obchodów wyznaczył wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. "To miejsce bardzo szybko stało się miejscem licznych pielgrzymek. Nie tylko dlatego, że objawiła się tam dzieciom Matka Boża i to miejsce, mimo kiepskich wówczas środków przekazu, bardzo szybko stało się sławne na całym świecie. Ale dlatego także, że jeździli tam ludzie chorzy, z nadzieją na to, że zostaną uzdrowieni, a jeżeli nawet nie, to że uzyskają siłę i moc do znoszenia choroby i cierpienia" - przypomniał.
Zdaniem metropolity warszawskiego, Światowy Dzień Chorego jest dobrą okazją, by przypomnieć "wszystkie cuda, które się dzieją w życiu ludzi chorych". "Nie tylko te cuda, kiedy Pan Jezus uzdrawia w sposób nadzwyczajny, bo te się zdarzają rzadko. Ale na co dzień zdarzają się cuda, które przechodzą przez ręce lekarzy, pielęgniarek, ludzi opiekujących się chorymi" - podkreślił. Zaznaczył, że takich cudów dokonują ci wszyscy, którzy "stają przy łóżku chorego" i pomagają mu odzyskać zdrowie.
"Dziś modlimy się za wszystkich w naszej archidiecezji, którzy opiekują się chorymi i dziękujemy Panu Bogu za nich. Za to, że są tacy wspaniali lekarze, pielęgniarki, ludzie, którzy oddają się posłudze chorym na co dzień, tam gdzie pracują i gdzie są" - zaznaczył. Dodał, że dotyczy to także rodzin, które trwają przy łóżkach chorych krewnych oraz pracujących w szpitalach kapelanów.
Jednak - jak zastrzegł kard. Nycz - Światowy Dzień Chorego to przede wszystkim okazja do modlitwy w intencji osób chorych. "Modlimy się, by Pan Bóg was w cierpliwości umocnił, byście potrafili żyć nadzieją, że to, co Pan dla was przewidział, stanie się w waszym życiu. A ludzie, którzy są wokół was sprawią, że to się stanie naprawdę i realnie" - mówił metropolita warszawski.
Przypomniał, że hasło tegorocznego Dnia Chorego - "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie" - nawiązuje do słów Pana Jezusa, które wypowiedział do apostołów kiedy posyłał ich, by głosili Ewangelię. Zdaniem hierarchy, oznacza to, że każdy, kto staje przy człowieku chorym, jest przez Boga obdarowany. "Trzeba, żeby umieć to, co człowiek otrzymał, dawać" - zaznaczył.
Dodał, że w liście na Światowy Dzień Chorego papież Franciszek przypomniał, iż "nie każde dawanie jest darem". "Dawanie jest darem wtedy, kiedy człowiek dając cokolwiek - dar materialny czy duchowy - daje równocześnie samego siebie" - wyjaśnił kard. Nycz. Zaznaczył, że najcenniejszy dar, jaki lekarz może dać choremu, to "dar jego życia, jego czasu, ciepła i serdeczności".
"Każdy chory, z którym się rozmawia, bardzo dobrze rozróżnia lekarza czy pielęgniarkę, który daje nie tylko to, czego się wyuczył, ale daje równocześnie siebie. Jest w empatii z tym chorym zjednoczony. Nieraz wystarczy jedno słowo ciepłe, serdeczne, pocieszające (...). Wszyscy, każdy na miarę swojego powołania, starajmy się wobec ludzi chorych i potrzebujących dawać siebie samego, swój czas i poświęcenie" - zaapelował.
Po mszy św. kard. Nycz odwiedził pacjentów szpitala na Solcu.
Światowy Dzień Chorego ustanowił św. Jan Paweł II 13 maja 1992 r. w liście do ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia kard. Fiorenzo Angeliniego. W tym roku jego centralne obchody odbędą się w Kalkucie w Indiach, mieście św. Matki Teresy, założycielki zgromadzenia Misjonarek Miłości. W tegorocznym orędziu na Światowy Dzień Chorego, papież Franciszek przypomniał postać św. Matki Teresy, która "uwidoczniła miłość Boga wobec ubogich i chorych".
Skomentuj artykuł