Kard. Sako: do Mosulu wraca coraz więcej chrześcijan
Do Mosulu wraca coraz więcej chrześcijańskich rodzin. Wkrótce dołączy do nich katolicki ksiądz, który na stałe zamieszka w tamtejszej parafii św. Pawła.
Chaldejski patriarcha podkreśla, że przed wspólnotą Mosulu wciąż stoi najważniejsze zadanie, jakim jest budowanie dialogu i pojednania. "Nie jest łatwo wracać do miasta, w którym tak wiele się wycierpiało z rąk członków tzw. Państwa Islamskiego i mając zarazem w pamięci to, że niektórzy z muzułmańskich sąsiadów wspierali działania fundamentalistów" - podkreśla chaldejski patriarcha Babilonii.
Wskazuje zarazem, że bez dialogu i wzajemnego pojednania Irak nie ma żadnej przyszłości. Budowanie pokojowych relacji z islamem pozostaje jednym z największych priorytetów.
Kard. Sako wskazuje na ogromne znaczenie sobotniego spotkania w Bari podczas którego przedstawiciele Bliskiego Wschodu będą się wraz z Papieżem modlić o pokój w tym regionie.
"Zwołując nas na to spotkanie, Franciszek przypomniał światu o naszym dramacie i o tym, że bez pomocy wspólnoty międzynarodowej bliskowschodni chrześcijanie nie przetrwają" - mówi patriarcha.
Wskazuje, że ważnym warunkiem budowania pokoju w tym kraju jest uznanie chrześcijan i przedstawicieli innych mniejszości za takich samych obywateli, jakimi są muzułmanie. "Sytuacja wciąż jest dramatyczna, a my jesteśmy zwyczajnie zmęczeni przeciągającym się konfliktem.
Wierzymy jednak głęboko, że wkrótce zaczniemy podnosić się z gruzów, a na irackiej ziemi pojawią się nowe szkoły i szpitale. "Najważniejszym priorytetem jest odbudowanie domów dla ludzi, którzy chcą wracać na tereny, z których zostali wygnani. Na odbudowę kościołów i klasztorów przyjdzie czas dopiero później" - podkreśla kard. Sako.
Skomentuj artykuł