Kard. Schönborn: podobnie jak Mędrcy rozpoznajmy Boga w stworzeniu
Bóg może być rozpoznany w przyrodzie jako Pan stworzenia i postrzegany przez nią jako Jego osobiste przesłanie. Zgodnie z tym przekonaniem, biblijni astrolodzy podążali za zjawiskiem na niebie, które doprowadziło ich do Betlejem, do miejsca, w którym narodził się Jezus. Podkreślił to arcybiskup Wiednia, kardynał Christoph Schönborn w homilii 6 stycznia w uroczystość Objawienia Pańskiego. Ze względu na przepisy lockdownu, liturgia w wiedeńskiej katedrze św. Szczepana sprawowana była w małym kręgu osób, ale transmitowano ją online w internecie.
Spotkanie z nowo narodzonym Chrystusem spowodowało wielką radość Mędrców ze Wschodu, „bardzo się uradowali”, jak mówi czytana dziś Ewangelia św. Mateusza. W tym kontekście arcybiskup Wiednia zwrócił uwagę, że w obecnym, trudnym czasie pandemii, dobrze nam zrobi, jeśli choć trochę będziemy podzielali radość Mędrców, którzy wiedzieli, jak interpretować gwiazdę jako przesłanie od Boga.
Według kard. Schönborna z pewnością istnieją oznaki, że za biblijną opowieścią o trzech mędrcach ze Wschodu kryje się również ziarno prawdy historycznej. Odnosi się to prawdopodobnie do astrologów z Babilonu, a więc terenów dzisiejszego Iraku, dla których zaobserwowane na niebie zjawisko wskazywało nowo narodzonego króla. W związku z tym postanowili oddać mu hołd.
"To zjawisko astronomiczne mogło być koniunkcją planet, którą można było zaobserwować na niebie również 21 grudnia 2020, w dniu przesilenia zimowego" - powiedział kard. Schönborn. Występujące niezwykle rzadko zbliżenie się do siebie Jowisza i Saturna spowodowało, że w oczach obserwatora planety wytwarzały światło bardzo jasnej gwiazdy. Dokładnie to samo zjawisko miało miejsce w 7. roku przed Chrystusem - prawdopodobnym roku narodzin Jezusa.
„Jestem zafascynowany astronomią, ale bardzo powściągliwy w kwestii astrologii”, powiedział arcybiskup Wiednia. Jego zdaniem wszechświat stworzony przez Boga wyraża coś o samym Stwórcy, a więc zjawiska w przyrodzie mogą być również doświadczane jako osobiste przesłania od Boga. „Jaki byłby pożytek z całej nauki o gwiazdach, gdyby nie prowadził nas do zdumionej wdzięczności dla Stwórcy wszechświata? Bez niego byłaby to tylko nieskończona pustynia gwiazd”, stwierdził kard. Schönborn.
Skomentuj artykuł