"Katolików w Irlandii nie brakuje, ale muszą mierzyć się z represjami"

Fot. depositphotos.com
belfasttelegraph.co.uk / kb

Zwierzchnik Kościoła irlandzkiego abp Eamon Martin, ocenił, że w kraju nie brakuje katolików, którzy chcą swoim życiem głosić Ewangelię i świadczyć o Chrystusie. Prymas Irlandii zwrócił uwagę, że jednak często wierzący spotykają się z wrogą reakcją otoczenia.

– W dzisiejszej Irlandii jest wielu ludzi, którzy chcą żyć wiarą chrześcijańską, którzy chcą być katolikami, którzy chcą publicznie wyznawać swoją wiarę katolicką i czują, że nie mogą tego zrobić z powodu wyśmiewania, ponieważ w niektórych przypadkach spotykają się z represjami z powodu tego, w co wierzą, i być może jest to na pograniczu form prześladowania - powiedział prymas Martin.

DEON.PL POLECA

Duchowny uważa, że sytuacja katolików w Irlandii jest naprawdę poważna. Według niego konieczne może być nawet zastosowanie środków zapobiegających dyskryminacji osób wierzących.

Abp Eamon Martin jest głową Kościoła katolickiego w Irlandii, a także arcybiskupem Armagh. W 2013 roku wyrażał stanowcze stanowisko, gdy m.in. oświadczył, że osoby wyraźnie i publicznie popierające aborcję, same się ekskomunikują i nie powinny przystępować do Komunii świętej. Prymas jednoznacznie sprzeciwia referendum ws. legalizacji związków jednopłciowych w Irlandii.

– Jednym z największych wyzwań stojących przed naszym Kościołem jest uznanie przeszłości, życie z nią i wyciąganie wniosków z niej, w tym straszliwej traumy spowodowanej nadużyciami – stwierdził z kolei komentując fale skandali seksualnych, które dotknęły Kościół katolicki w Irlandii.

Źródło: belfasttelegraph.co.uk / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Katolików w Irlandii nie brakuje, ale muszą mierzyć się z represjami"
Komentarze (2)
KS
Konrad Schneider
3 sierpnia 2021, 14:57
Czyli kolejny syndrom "oblezonej twierdzy". Smutne to...
GR
~Głos rozsądku
3 sierpnia 2021, 13:53
Kto prześladuje katolików w Irlandii? Chaby że to hierarchia. Kościół odpowiada za pedofilię, za niebywałą skalę adopcji dzieci do Stanów Zjednoczonych z której czerpał zyski, za azyle magdalenek gdzie wykorzystywano młode kobiety które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, za masowe bez imienne groby. Jak widać trzeba to wciąż przypominać bo biskupi mają wyjątkowo krótką pamięć.