Kiedy zaczyna się nałóg? Sierpniowy numer "W drodze" poświęcony jest m.in. uzależnieniom

Kiedy zaczyna się nałóg? Sierpniowy numer "W drodze" poświęcony jest m.in. uzależnieniom
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. phil cruz / Unsplash
Logo źródła: w drodze Roman Bielecki OP

"Zapraszamy do lektury sierpniowego numeru, poświęconego utracie wolności, która kryje się za wszelkiego rodzaju uzależnieniami, i drogom uwalniania się od nałogów" - pisze o. Roman Bielecki OP, redaktor naczelny miesięcznika "W drodze".

Publikujemy treść wstępu do sierpniowego numeru miesięcznika "W drodze":

Drodzy Czytelnicy,

są takie zdania, które się nie starzeją; po latach wciąż brzmią intrygująco i inspirująco. Nie tracą na wartości, raczej zyskują w odbiorze. W języku filmowym mówi się o nich "one-liner", co można tłumaczyć jako "jednozdaniowiec". Takim zdaniem jest dla mnie fragment wiersza "Bema pamięci żałobny rapsod" Cypriana Kamila Norwida: "drogi szukając, choć przed wiekami zrobiona", od którego rozpoczynał się pierwszy numer miesięcznika "W drodze". Te słowa wyrażały ideę przyświecającą ojcom założycielom naszego pisma, którzy nie uznawali siebie za właścicieli i posiadaczy Prawdy, ale za jej poszukiwaczy. W ten sposób chcieli podkreślić, że tworzą magazyn, który prowokuje do myślenia, a w czytelniku widzą świadomego odbiorcę potrafiącego sformułować własne krytyczne zdanie na temat Kościoła i rzeczywistości wiary.

Nie przestaje mnie zadziwiać trafność tego cytatu, który wyjęty poza kontekst poezji jest niczym innym jak opisem naszych życiowych wzlotów i upadków. Jednocześnie niesie w sobie ogromny optymizm i nadzieję, że to, co cenne i wartościowe, jest w naszym zasięgu. Bo choć lubimy czasem mówić, jak bardzo bolesny i pozbawiony Boga jest świat, to właśnie taki świat, z całą swoją ograniczonością, stał się miejscem objawienia Jego Miłości. Piszę to wszystko, ponieważ oddajemy w Państwa ręce sześćsetny numer miesięcznika "W drodze", po raz sześćsetny z pomocą naszych autorów szukamy drogi, co przed wiekami zrobiona. Jest to okazja do wyrażenia naszej wdzięczności tym wszystkim, którzy na przestrzeni ostatniego półwiecza poświęcili swój czas i zdolności na rozwój i popularyzację "W drodze". Myślę w tym miejscu zarówno o autorach, jak i niewidzialnych dla odbiorców korektorach i redaktorach, których praca jest tym lepsza, im mniej widoczna.

W szczególności dziękujemy Państwu - naszym prenumeratorom i czytelnikom, dzielącym się z nami zarówno pochwałami, jak i opiniami krytycznymi na temat naszej pracy. Cieszymy się, że prowokujemy do dyskusji, i analizujemy wszystkie uwagi, które trafiają do redakcji. Ojciec Marcin Babraj OP, założyciel i wieloletni redaktor naczelny miesięcznika, przy okazji publikacji dwusetnego numeru deklarował: "Nasz dwusetny zeszyt ukazuje się niejako w marszu, bez uroczystych akcentów, po prostu w drodze". Także i my tak po prostu i zwyczajnie zapraszamy do lektury sierpniowego numeru, poświęconego utracie wolności, która kryje się za wszelkiego rodzaju uzależnieniami, i drogom uwalniania się od nałogów. W tekstach naszych autorów można odnaleźć interesującą analogię do życia duchowego, a jednym z jego istotnych elementów jest kwestia nawrócenia, czyli zmiany własnego życia na lepsze, bliższe Bogu i Ewangelii. Greckie słowo metanoia niesie w sobie pewną niewyrażalną w języku polskim złożoność i w pierwszej kolejności odnosi się do zmiany myślenia; dopiero za nim idzie ewentualna zmiana postępowania. Innymi słowy, najpierw trzeba coś zrozumieć, by potem próbować to w sobie zmienić. Potrzebna jest wiedza, a nie tylko apelowanie do naszej woli i rozsądku. W tym numerze jest sporo artykułów, które dotykają wiedzy medycznej. Bo choć traktuje on o nałogach i weekendowych nawykach - z pozoru niewinnym jednym papierosie i jednym kieliszku wina na rozluźnienie - to ich szkodliwość najlepiej widać w zestawieniu z twardymi faktami. Jak mówi w rozmowie z nami Robert Rutkowski - medycyna nie bierze jeńców.

Nie jestem rzecz jasna naiwny: uświadomienie sobie, czym skutkuje zatruwanie organizmu toksynami w postaci nikotyny czy alkoholu, to tylko jeden z elementów zdrowienia. Do tego, jak pisze Mika Dunin, autorka bestsellerowej Alkoholiczki, dochodzi jeszcze konfrontacja z potwornym wstydem przed sobą, rozstanie z "przyjemnością", porzucenie manipulacji innymi i rozpoczęcie życia, którego się nie zna, a które jawi się jako nudne i jałowe.

Być może dopiero wtedy pojawia się świadoma refleksja moralna stawiająca pytanie o to, co w moim życiu jest grzechem i czy w sytuacji sporadycznego kontaktu z hazardem, narkotykami, paleniem czy piciem, należy się z tego spowiadać czy nie. Bo przecież skoro robimy coś rzadko, to znaczy, że umiemy to kontrolować i nie jesteśmy uzależnieni. Pułapka polega na tym, że niestety nie wiemy, w którym momencie nasz mózg przeorganizuje sporadyczność naszych przyzwyczajeń w niezbędny do funkcjonowania nawyk.

Jak się okazuje, tu także trzeba "szukać drogi", bądź jak pisał inny klasyk - "nazywania prawdy, nieustępliwie ćwicząc wargi".

Roman Bielecki OP, redaktor naczelny miesięcznika "W drodze"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Mika Dunin

Nie da się bezkarnie ukrywać, oszukiwać, kłamać.
Próbowałam.

Jak to jest, gdy musisz wciąż udawać: dzielną dziewczynkę, zbuntowaną nastolatkę, cyniczną seksbombę, nowoczesną, korzystającą z uroków życia singielkę? Jak to jest, gdy zaczynasz wierzyć we...

Skomentuj artykuł

Kiedy zaczyna się nałóg? Sierpniowy numer "W drodze" poświęcony jest m.in. uzależnieniom
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.