Błogosławione różowe parasolki

Błogosławione różowe parasolki
Piotr Żyłka

Kilka głośnych wydarzeń z ostatnich tygodni utwierdziło mnie w przekonaniu, że Polska już od dawna nie jest "katolickim krajem". I - wbrew pozorom -  jest to bardzo dobra wiadomość.

Często słyszę, że w Polsce jest coraz gorzej. Główne zarzuty dotyczą państwa, które jest niesprawiedliwe, opresyjne, niewydolne i - przede wszystkim - mało przyjaźnie nastawione do chrześcijaństwa. Słyszę o galopującej laicyzacji i zepsuciu moralnym. Krótko mówiąc - jest fatalnie i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie mogło być lepiej.

DEON.PL POLECA

Być może taka pesymistyczna diagnoza jest prawdziwa. Mnie jednak - bardziej niż postępowanie władz i stan otaczającego nas świata - niepokoi coś innego. Nasze (czytaj - katolików) reakcje na to, co się wokoło dzieje.

Zacznijmy od nieszczęsnej "kobiety z brodą". Ja rozumiem, że to jest dziwaczne i wbrew naturze. Też mi się nie podoba, że coś takiego jest promowane na Eurowizji. Ale zdecydowanie gorsze od zwycięstwa Conchity Wurst, były reakcje na to wydarzenie. Wyśmianie, skrajna pogarda, manifestowanie obrzydzenia. Wszystko w imię obrony chrześcijańskich wartości.

W jeszcze większe osłupienie wprawiło mnie obserwowanie komentarzy, po pojawieniu się w mediach newsa o rzekomej śmierci Wojciecha Jaruzelskiego. Znowu, możemy oceniać bardzo krytycznie jego działania i obarczać go winą nawet za zbrodnie przeciwko narodowi, ale to co w tamtym momencie "wylazło" z ludzi w internecie, było po prostu przerażające. "Święto narodowe!", "Nareszcie zdechł!", "Czas na imprezę!" - tego typu "wybuchów radości" na prawicowych profilach społecznościowych było mnóstwo. Pisali to m.in. ludzie, którzy na manifestacjach trzymają transparenty wzywające do odbudowania "wielkiej Polski katolickiej".

To tylko dwa przykłady z ostatnich dni. Niestety pogardy dla tego co "nie jest nasze" pojawia się coraz więcej. To niby ma być reakcja na nasilające się ataki i tłamszenie chrześcijaństwa w Europie. Prawdą jest, że rzeczywistość się zmienia i nasze wartości bywają podważane i wyszydzane, ale tak naprawdę tylko od nas zależy, co będzie dalej. Chrześcijaństwo ma ogromny potencjał i może przemieniać świat, ale tylko wtedy, gdy będziemy naprawdę starać się codziennie żyć tym, co nam mówi Słowo Boże i otworzymy się na działanie Ducha Świętego.

Spójrzmy na przykład świętego Jana Pawła. Jak działa człowiek, który współpracuje z Bogiem? Weźmy wydarzenie najbardziej radykalne - zamach na jego życie. Czy papież zaczął po zamachu obwiniać cały świat, krzyczeć o spersonifikowanym złu i rzucać oskarżenia na lewo i prawo? Nie, on poszedł do zamachowca, porozmawiał z nim i mu przebaczył. Na tym polega cywilizacja miłości - szacunek dla każdego, wyeliminowanie pogardy i odpowiadanie dobrem na zło.

Kiedy piszę o cieszeniu się z faktu, że te wydarzenia obnażają fasadową "katolickość naszego kraju", to robię to tylko z jednego powodu. Zawsze, kiedy widzimy rozdźwięk między sferą deklaracji a realnym życiem, mamy szansę na nawrócenie. Nawrócenie rozumiane najbardziej fundamentalnie - jako zmianę sposobu myślenia, z której wynika zmiana sposobu działania.

Na szczęście dobrych przykładów, które dają nadzieję możemy szukać również na naszym podwórku. Wiele dyskusji wzbudzają dziewczyny z różowymi parasolkami, które chodzą po ulicach największych polskich miast i zachęcają panów do wstąpienia do klubów go-go. Ten temat pojawia się nawet w kościołach na kazaniach. Oczywiście można się oburzać i krzyczeć, że to zgnilizna i upadek moralny. Tylko co to zmieni? Mnie paradoksalnie różowe parasolki cieszą, bo gdyby nie one, to na ulicach Warszawy nie pojawiłyby się fantastyczne dziewczyny z białym parasolkami, które zamiast pomstować i rozdzierać szaty, po prostu wyszły do ludzi z Dobrą Nowiną i zaproszeniem do kościoła.

To jest przykład, który wszyscy powinniśmy sobie wziąć do serca. Nie reagujmy złem na zło, wykorzystujmy każdą sytuację do dawania świadectwa. Tylko w ten sposób możemy zmieniać otaczającą nas rzeczywistość.

Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg i papieskiego profilu Franciszek. Jego projekty można znaleźć na blogu autorskim

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Błogosławione różowe parasolki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.