Kościół w Belgii bije na alarm. Prawo do eutanazji jest nadużywane, a pacjenci zabijani wbrew ich woli
Katolicy w Belgii obawiają się, że prawo do eutanazji jest w ich kraju nadużywane. W specjalnym raporcie podkreślają, że federalna komisja ds. kontroli i oceny eutanazji działa wbrew prawu, a pacjenci są zabijani bez należytej kontroli i zabezpieczeń.
Swoje wątpliwości wyraził m.in. biskup pomocniczy Mechelen, Jean Kockerols. Twierdzi on, że w debacie nt. eutanazji powinni uczestniczyć nie tylko katolicy, ale również personel medyczny i lekarze. Podkreśla on również niezmienne stanowisko Kościoła, zgodnie z którym eutanazja, bez względu na jakiekolwiek okoliczności, jest niedopuszczalna.
Biskupi Kolumbii: eutanazja dla małoletnich narusza ludzką godność
- Jesteśmy przeciwko eutanazji w każdej formie, a oficjalne stanowisko Kościoła jest dobrze znane - powiedział bp Kockerols, cytowany przez Catholic Herald. Hierarcha dodał, że w Belgii powszechne jest publiczne popieranie eutanazji, szczególnie we flamandzkojęzycznej części kraju.
Jak podaje Catholic Herald, obawy belgijskich katolików pogłębiają uzasadnione obawy o bezprawne działanie federalnej komisji ds. kontroli i oceny eutanazji, która w całej swojej historii nie zgłosiła ani jednego przypadku nieprawidłowości przy przeprowadzaniu procedury.
"To szokujące, że w ciągu 15 lat od jej powstania, komisja nie przekazała ani jednej sprawy do prokuratury, ani nie potępiła żadnego lekarza" - czytamy w raporcie katolickim. Według niego, komisja nie odniosła się do sytuacji w której 38-letnia osoba cierpiąca na autyzm, została uśmiercona bez odpowiedniej dokumentacji. Skargę wniosła wówczas rodzina zabitego pacjenta.
>> Przeczytaj również: Eutanazja dzieci
Bp Kockerols dodał, że Kościół, nawet jeśli "nie ma obecnie szans na zmiany prawne, może pracować na poziomie moralnym i duszpasterskim i wspierać krytyczne głosy" (wobec nadużyć - przyp. red).
Celem federalnej komisji ds. kontroli i oceny eutanazji jest sprawdzanie, czy "zabiegi" są przeprowadzane zgodnie z obowiązującymi w kraju regulacjami prawnymi. Na jej czele stoi praktykujący eutanazję dr Wim Distelmans.
Skomentuj artykuł