Ks. Kaczkowski o seksie, grzechu i sumieniu
O tym, że osąd sumienia zależy od człowieka i że w przełomowych momentach w życiu konieczna jest spowiedź generalna, mówił ks. dr Jan Kaczkowski, podczas Farnego Wieczoru Wiary w parafii św. Bartłomieja w Płocku. Obecny cykl tych spotkań poświęcony jest spowiedzi.
Ks. Kaczkowski stwierdzał, że "każda spowiedź jest właściwie na krawędzi, to walka między życiem a śmiercią". Gdy ktoś umiera w grzechu ciężkim, jego zbawienie jest bardzo zagrożone, zwłaszcza, gdy ktoś trwa z własnej winy w grzechu ciężkim.
- Grzechy zapomniane, są nam odpuszczone. Dla bezpieczeństwa sumienia powinniśmy je jednak wyznać na kolejnej spowiedzi. Musimy jednak zrobić przegląd, czy nie zdarzyła nam się spowiedź świętokradzka, gdy specjalnie zatailiśmy jakiś grzech, gdy świętokradzko przyjęliśmy Komunię św., bo czuliśmy się do tego przymuszeni? - pytał płocczan.
Odniósł się także do tzw. spowiedzi furtkowej, mającej "odblokować międzypokoleniowo". Niedawno zakazała jej Konferencja Episkopatu Polski. Uznał, że może ona prowadzić do "nerwicy sumienia", zmuszać do nieustannego wracania do pewnych grzechów, a wręcz "schizofrenii" - że człowiek będzie nieustannie spowiadać się z grzechów dawnych i doszukiwać się grzechów międzypokoleniowych.
Autor książki "Życie na pełnej petardzie" zwracał uwagę, że np. grzechem aborcji są też obciążeni mężczyźni, którzy zachęcają kobietę do sięgnięcia po środki wczesnoporonne czy dają pieniądze na aborcję. Z drugiej zaś strony wystarczy, że ktoś się raz z tego grzechu wyspowiada - nie należy do niego wracać, ponieważ wracanie do niego jest "brakiem zaufania Bożemu miłosierdziu".
Ks. Kaczkowski uznał też, że zbyt dużą wagę przykłada się do grzechów związanych z przykazaniem "nie cudzołóż". Sprawia to wrażenie, że nasze życie duchowe koncentruje się wokół tego grzechu.
- Jeśli zdarzy się nam pornografia, masturbacja, trzeba to uporządkować, ale nie pastwić się nad tym. My się potem upieramy, że nigdy już nie popełniamy tego grzechu, ale emocje rosną, popełniamy go i czujemy się coraz bardziej beznadziejni. Trzeba sprzeciwiać się pojęciu, że jesteśmy, paskudni, okropni - opiniował spowiednik.
Dodawał, że wiele grzechów popełniamy, choć "umysł mówił nie", nie ma w tym zgody wolnej woli, nie było się go świadomym: Nasze sumienie oświetlają normy obiektywne - Ewangelia i wypływająca z niej nauka Kościoła. One nas oświetlają, ale nie oślepiają, bo jest miejsce dla wolności: ja nie muszę - ja chcę - podkreślał gość "Farnego Wieczoru Wiary".
Teolog zalecił także spowiedź generalną w krańcowych momentach w życiu, w momentach "dramatycznie przełomowych", jak choćby przed ślubem, gdy został popełniony grzech, który człowieka "upodlił" czy na łożu śmierci - zdarza się, że spowiednik ma wtedy do czynienia z "niezwykłymi, uwalniającymi historiami". Uważał, że w przypadku takiej spowiedzi można uprawiać "priesting", czyli szukać odpowiedniego księdza spowiednika.
***
Ks. dr Jan Kaczkowski (ur. 1977) - doktor teologii moralnej i bioetyk, prezes Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, współzałożyciel zespołu szkół im. Macieja Płażyńskiego w Pucku, uczestniczy też w tworzeniu domowego hospicjum dla dzieci. Jest wykładowcą w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu "Polonia Restituta", watykańskim orderem "Curate Infirmos" i Orderem za Zacność.
Honorowy obywatel Pucka, mieszka w Sopocie. Dużą popularność przyniosła mu książka "Szału niema, jest rak" - wywiad z księdzem, u którego 1 czerwca 2012 r. zdiagnozowano nowotwór mózgu, przeprowadziła Katarzyna Jabłońska. Ostatnio wydał "Życie na pełnej petardzie". Obie książki z autografem autora można było nabyć podczas spotkania w Płocku, w ten sposób wspierając puckie hosicjum.
Farne Wieczory Wiary, to cykliczne spotkania, dotyczące konkretnego tematu. Ich trzeci cykl, poświęcony spowiedzi, w nawiązaniu do hasła roku duszpasterskiego "Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię", rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku. Celem spotkań jest szukanie odpowiedzi na pytanie, co robić, by sakrament pokuty i pojednania przynosił poczucie duchowej odnowy i umocnienie w wierze. Na program każdego spotkania składa się konferencja gościa i odpowiedzi na pytania słuchaczy. Inicjatorem spotkań jest ks. Krzysztof Ruciński, wikariusz parafii farnej (św. Bartłomieja) w Płocku.
Skomentuj artykuł