Ks. Lombardi: główna odpowiedzialność za takie sytuacje spoczywa na biskupie
"Odpowiedzialność za takie sytuacje spoczywa na każdym biskupie. I to właśnie oni, poszczególni biskupi, czują się jeszcze trochę zdezorientowani, nie bardzo zdają sobie sprawę, jakie są ich obowiązki, co mają robić, a jakich błędów unikać".
W praktyce dotyczą one stosunkowo niewielkiego grona pracowników Watykanu, w rzeczywistości jednak mają być wzorem dla całego Kościoła - podkreśla ks. Lombardi. Przypomina zarazem o przygotowywanym przez Kongregację Nauki Wiary wademekum dla wszystkich biskupów.
"Odpowiedzialność za takie sytuacje spoczywa na każdym biskupie. I to właśnie oni, poszczególni biskupi, czują się jeszcze trochę zdezorientowani, nie bardzo zdają sobie sprawę, jakie są ich obowiązki, co mają robić, a jakich błędów unikać. I z tego względu wademekum będzie ważnym dokumentem. Dlatego, że będzie jasne, że odpowiedzialność nie jest zbiorowa, nie należy do episkopatu, całego Kościoła, lecz spoczywa na konkretnym biskupie. Dzięki wademekum każdy biskup będzie też wiedział, że jeśli nie zrobi tego, co powinien zrobić, wtedy zostanie to uznane za ważne zaniedbanie i również on zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. To samo dotyczy również prewencji, ochrony nieletnich. Wademekum będzie więc dalszym krokiem naprzód w stosunku do wytycznych, które już dawno miały wypracować poszczególne episkopaty, ponieważ odnosi się do konkretnego biskupa i jego odpowiedzialności, pomagając mu wypełnić wszystkie jego powinności" - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Lombardi.
Ks. Lombardi podkreśla zarazem, że wymagania stawiane względem biskupów, nie zwalniają z odpowiedzialności pozostałych członków Kościoła. Doświadczenie bowiem pokazuje, że kiedy dochodziło do nadużyć, to w najbliższym otoczeniu przeczuwano, że dzieje się coś złego. Nikt jednak nie chciał z tym nic zrobić. Trzeba walczyć z tą biernością na każdym szczeblu życia Kościoła - dodaje ks. Lombardi.
Skomentuj artykuł