Ks. Lombardi: papież nie zmienia nauki Kościoła
W świecie nie przestaje budzić echa konferencja prasowa Ojca Świętego w samolocie wracającym z Brazylii. W odpowiedziach Franciszka na pytania dziennikarzy, zwłaszcza co do pewnych kwestii etycznych, niektórzy dopatrzyli się absolutnych nowości w porównaniu z dotychczasowym nauczaniem Kościoła. Watykański rzecznik prasowy przeczy możliwości takiej interpretacji. Ks. Federico Lombardi SJ zwraca uwagę, że w istotnych punktach Papież "przypomniał bardzo wyraźnie tradycję Kościoła i jego Magisterium".
"«Jestem synem Kościoła» - powiedział - a zatem jestem w ciągłości z tym, co Kościół zawsze głosił i nadal głosi - stwierdził ks. Lombardi. - W sprawie kapłaństwa kobiet też wyraził się bardzo jasno, że drzwi są zamknięte, a gdy chodzi o homoseksualizm, przypomniał Katechizm Kościoła Katolickiego. W postawie Papieża Franciszka, co zapewne robi wrażenie i poniekąd pociąga wielu, jest ogromna umiejętność ukazywania miłości Boga do wszystkich; tego, że nikt nie ma się czuć wyłączonym od Jego miłości, miłosierdzia, które łagodzi i leczy rany ludzkości. Papież Franciszek czuje się rzeczywiście posłany, by głosić tę miłość i miłosierdzie Boga do wszystkich. W tym Franciszek jest głosicielem, który ma prawdziwą charyzmę mocy, skuteczności, a zatem przyciągania, bo wszyscy wiemy, że potrzebujemy Bożej miłości. Moim zdaniem jest to może najbardziej znamienny aspekt jego pontyfikatu. W rozmowie z dziennikarzami Papież dorzucił też temat przebaczenia grzechów, do którego zapewne jeszcze powróci. Przypomniał, że Bóg przebacza grzechy, a kiedy je przebacza - przy Spowiedzi i przez swoją miłość - to o nich zapomina. My więc również mamy Go naśladować w Jego postawie przebaczenia. To znane przypowieści ewangeliczne, które jednak trzeba odkryć na nowo, bo myślę, że Papież dobrze zdaje sobie sprawę, iż w dzisiejszym społeczeństwie nieraz nawet z zawziętością wypomina się winy innych, bez poczucia miłosierdzia czy zrozumienia. To bardzo ważne także, by odkryć na nowo sens np. Sakramentu Spowiedzi i Pokuty, o którym Papież nieraz mówi".
Skomentuj artykuł