Ks. Michał Misiak otworzył w Łodzi "Gospodę u Ojca" - miejsce modlitwy i spotkań w dawnej świątyni ewangelicko-augsburskiej przy ul. Sierakowskiego. Msze święte, odbywające się w każdą niedzielę o godz. 19, skierowane są do osób poszukujących głębszej duchowości i autentycznej wspólnoty. Projekt, w pełni prywatny, powstał po kilku tygodniach, gdy duchowny pozostawał bez przydziału w strukturach archidiecezji. Miejsce funkcjonuje dzięki uprzejmości właściciela obiektu, który udostępnia kościół na nabożeństwa, a sam budynek pozostaje na sprzedaż.
Ks. Michał Misiak opowiedział o swoim nowym przedsięwzięciu. Znany łódzki duchowny otworzył "Gospodę u Ojca" - własne miejsce modlitwy i spotkań w dawnej świątyni ewangelicko-augsburskiej przy ul. Sierakowskiego w Łodzi.
Wolontariusz pomagający zaparkować samochód
Jak wynika z informacji przekazanych przez portal "Dziennik Łódzki", pomysł ks. Misiaka to niezależna inicjatywa, w którą łódzka kuria nie jest zaangażowana. Ksiądz zaprasza tam osoby "z bagażem doświadczeń", poszukujące akceptacji i głębszej relacji z Bogiem. Jak podkreśla, Msze święte odprawiane w każdą niedzielę o godz. 19.00 są adresowane do tych, którzy chcą "żyć Ewangelią na serio", a nie tylko "zaliczyć obowiązek" uczestniczenia w niedzielnej Eucharystii. Jak powiedział sam duchowny w filmie na Facebooku, jest to inicjatywa "dla pasjonatów". Aby ułatwić wiernym przyjazd i uczestnictwo w nabożeństwie, przed kościołem będzie czuwał wolontariusz pomagający zaparkować samochód.
Ks. Misiak wciąż jest duchownym archidiecezji i ma prawo odprawiać Msze
"Gospoda u Ojca" to w pełni autorski projekt ks. Michała Misiaka. Duchowny od kilku tygodni pozostaje bez przydziału w strukturach archidiecezji - po tym, jak z końcem sierpnia zakończył posługę kapelana w szpitalu Ojców Bonifratrów i nie otrzymał nowego dekretu od kard. Grzegorza Rysia. Kuria nie komentuje jego działań, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że ksiądz Misiak wciąż jest duchownym archidiecezji i ma prawo odprawiać Msze. Sam kapłan również nie udziela publicznych wypowiedzi na temat swojego nowego przedsięwzięcia - podaje "Dziennik Łódzki".
Ekskomunika z 2019 roku
Znany duszpasterz w 2019 roku zaciągnął na siebie karę ekskomuniki za przyjęcie drugiego chrztu, który udzielił mu protestant. W tym samym roku abp Grzegorz Ryś zdjął z kapłana ekskomunikę, jednak po tym wydarzeniu niewiele było dalszych wieści o tym, co dzieje się z ks. Misiakiem. Rok temu pisaliśmy o tym, że duchowny znów podjął posługę kapłańską w archidiecezji łódzkiej jako kapelan w Szpitalu Bonifratrów.
Kościół wystawiony na sprzedaż
Kościół przy ul. Sierakowskiego 3 to obiekt do wynajmu na uroczystości kulturalne i religijne. Właściciel prywatny udostępnia świątynię ks. Misiakowi na Msze święte, choć budynek jest wystawiony na sprzedaż. Dwa lata temu swoją chęć zakupu zgłosili wierni greckokatoliccy z Ukrainy w Łodzi. Trwa ogólnopolska zbiórka, ale do tej pory nie udało się zebrać pełnej kwoty, a proboszcz ks. Vasyl Berkyta podkreśla, że inicjatywa wciąż jest aktywna, choć niepewne pozostaje, czy zebrane środki wystarczą na ten konkretny obiekt - czytamy w "Dzienniku Łódzkim".
Źródło: Dziennik Łódzki / red


Skomentuj artykuł