Ks. T. Halík krytykuje nadużywanie chrześcijańskiej retoryki przez populistów
Ks. Tomáš Halík, czeski socjolog i filozof religii, wzywa do przeciwstawienia się nadużywaniu chrześcijańskiej retoryki przez populistów, nacjonalistów i zwolenników „nieliberalnej demokracji”. „Europejska symfonia kulturowa nie potrzebuje chrześcijaństwa jako ideologii politycznej, ale jasnego, zrozumiałego i wiarygodnego chrześcijańskiego głosu oraz inspirującego ekumenicznego modelu jedności w różnorodności" – powiedział podczas tegorocznego ekumenicznego śniadania modlitewnego w Parlamencie Europejskim w Brukseli.
„Potrzebny jest przykład synodalności – wspólne sposoby słuchania siebie nawzajem, szacunek, solidarność i współpraca” – powiedział ks. Halík podczas wydarzenia, które miało miejsce 6 czerwca br. W kontekście dzisiejszego zadania Kościoła, ks. Halík odniósł się również do rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie i roli rosyjskiego patriarchy prawosławnego Cyryla I w tym konflikcie. „Zatwierdzenie przez Rosję ludobójstwa jest zdradą Chrystusa i jest sprzeczne z Ewangelią” – powiedział teolog i zaapelował: „Chrześcijanie muszą głośno sprzeciwiać się temu na całym świecie”.
Nikt nie może służyć dwóm panom: Bogu i morderczemu agresorowi, ostrzegł ks. Halík patriarchę moskiewskiego. Zaznaczył, że przedstawiciele Kościoła nie powinni stać się marionetkami, ale nie powinni też być winni milczenia, obojętności, fałszywej neutralności lub dyplomatycznej ostrożności w duchu mądrości tego świata. „Tylko sprawiedliwy pokój połączony z prawdą i miłosierdziem może przynieść pokój na Ukrainie kraju, który dziś podpisuje swoją krwią wniosek o przystąpienie do rodziny wolnych narodów europejskich” – powiedział ks. Halík.
Ekumeniczne śniadanie modlitewne zostało zorganizowane przez Komisję Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) i Konferencję Kościołów Europejskich (KEK) wraz z polskim parlamentarzystą UE Janem Olbrychtem (EPL). Przewodniczący KEK, ks. Christian Krieger i przewodniczący COMECE bp Mariano Crociata powitali ponad 70 eurodeputowanych, a także chrześcijan współpracujących z instytucjami europejskimi w Brukseli.
Skomentuj artykuł