Ks. Teodor Sawielewicz: Modlitwa, post i jałmużna są jak najlepsze odżywki dla sportowca [WYWIAD]
Modlitwa, post i jałmużna są jak najlepsze odżywki dla sportowca - powiedział ks. Teodor Sawielewicz. Rekolekcjonista, założyciel kanału Teobańkologia, w rozmowie z KAI wyjaśnił, jak dobrze przeżyć czas Wielkiego Postu. Zachęcił też do wzięcia udziału w wielkopostnej akcji Teobańkologii - "Jerycho - zmień swoje nawyki".
Anna Rasińska, KAI: W jaki sposób dobrze przeżyć Wielki Post?
Ks. Teodor Sawielewicz: Jesteśmy zanurzeni nieustannie w oceanie łask. Pośrodku tej wody możemy umierać z pragnienia z powodu wciąż zamkniętych ust. Miłość Boga jest niezmienna, natomiast to, co może się zmienić, to nasza gotowość na przyjęcie tej miłości. Możemy mieć wciąż "włączony prysznic łaski", ale przez lata możemy chodzić brudni, bo mamy nasze pomysły na życie i skrzętnie omijamy tę wodę. Wielki Post jest szansą na zmianę nawyków. Jeśli czujemy w życiu pustkę, coś nam doskwiera, cierpimy, znów coś się nie układa w relacjach, to jest to idealny moment, aby nie tylko otworzyć usta i pić wodę łaski, ale też obmyć nią duszę. A pomagają nam w tym czasie trzy praktyki wielkopostne: post, modlitwa i jałmużna. Są one jak najlepsze odżywki dla sportowca. Dodają nam sił w walce o świętość.
Teobańkologia przygotowała na ten czas akcję "Jerycho - zmień swoje nawyki", czy mógłby Ksiądz przybliżyć ten pomysł?
- W Wielkim Poście na Teobańkologii ruszamy z akcją "Jerycho - zmień swoje nawyki", aby wspólnie motywować się do zmian na lepsze. Nie tylko słowem, ale przede wszystkim czynem. Szukamy sposobów na otwarcie ust pośrodku oceanu łask. Zadamy sobie pytanie: Jak wejść pod tę orzeźwiającą wodę Ducha Świętego? Odpowiedzi zostały uporządkowane na podstawie Biblii, Tradycji i nauczania Kościoła, a wyrażone zostały w formie codziennych wyzwań w "Zeszytach Walki Duchowej". Obie wersje - dla małżonków i dla singli - są dostępne do pobrania za darmo ze strony www.teobankologia.pl/jerycho lub do kupienia w księgarniach.
Akcja Jerycho rozpoczyna się w Środę Popielcową i potrwa do Wielkiej Środy, czyli do 27 marca. Zachęcamy do wzięcia udziału w akcji już w pierwszy dzień Wielkiego Postu, ale dołączyć można w dowolnym momencie. Jak? Poprzez wspólną modlitwę na kanałach Teobańkologii (różaniec z modlitwą wstawienniczą na żywo co dzień o 20:30), a zwłaszcza dzięki codziennym wyzwaniom zawartym w "Zeszytach Walki Duchowej".
Do Jerycha dołączyć może każdy, indywidualnie, małżeńsko, rodzinnie i wspólnotowo.
- Naszą akcję kończymy w Wielkim Tygodniu, ale zachęcamy do kontynuacji praktyk zawartych w "Zeszytach Walki Duchowej" także w okresie poświątecznym, ponieważ mają one na celu wyrobienie w nas nawyku systematycznej i uporządkowanej modlitwy i pogłębienie duchowości. To, co jest akcją, powinno stać się stylem życia. Więcej informacji na stronie: teobankologia.pl/jerycho.
Bez wątpienia ważnym aspektem są również rekolekcje wielkopostne. Czy w dzisiejszych czasach wystarczą nam te internetowe?
- Bóg działa, jak chce i kiedy chce, ale bez cienia wątpliwości rekolekcje parafialne są pierwszym miejscem budowania wiary. Zachęcamy bardzo do udziału w nich, ale jako uzupełnienie proponujemy rekolekcje internetowe. Niech każdy wybiera te treści, które go przybliżają do Boga. Społeczność Teobańkologii w tym roku spotka się w dniach 21-24 marca w Białymstoku, w parafii Zmartwychwstania Pańskiego, oczywiście również z wieczornymi transmisjami online.
Warto zapisać sobie ten termin, gdyż podczas tych rekolekcji zmierzymy się z bardzo ważnym tematem, bliskim każdemu z nas. Tytuł rozważań to: "Pokora vs Pycha – jak zwyciężyć?". Więcej informacji na stronie teobankologia.pl/wydarzenia.
Jak rozumie Ksiądz post, w rozumieniu powstrzymania się od pokarmów, w dzisiejszym świecie?
- Post pomaga odciąć się od logiki i ducha tego świata, dobrobytu, jego sfery materialnej i skupić na tym, co najważniejsze. Post pomaga zrozumieć, że tracąc, tak naprawdę zyskujemy wolność. Oczywiście jako ludzie boimy się straty, ale jak pokazują przykłady świętych — post i duchowe ubóstwo rodzą najlepsze owoce i dają radość nie z tego świata. Zachęcam bardzo do postu, ale w mądry sposób. Przy niektórych chorobach warto poradzić się lekarza, jak roztropnie pościć. Św. Ignacy z Loyoli radził zmieniać ten post, który człowiekowi nie służy, na inny.
Współczesny człowiek nie tylko przypomina osobę, która umiera z pragnienia pośrodku oceanu, ale też szybki i mocny samochód, który ma bardzo słabe hamulce. Post jest sposobem nie tylko na otwartość ust ("Szeroko otwórz usta, abym je napełnił" Psalm 81,11), obmycie duszy pod wodą łaski, ale także niejako metodą "reperowania hamulców duszy".
Jakie są główne cele, do których powinniśmy dążyć podczas obchodzenia Wielkiego Postu?
- Bliższe cele są bardzo różne i zależą od sytuacji danej osoby. Inne cele duchowego wzrostu w Wielkim Poście powinna wyznaczyć sobie osoba żyjąca samotnie, inne małżonkowie, a jeszcze inne osoby chore czy osoby w kryzysie. Ważne, aby nie nakładać na siebie ciężarów nie do uniesienia. Warto zacząć od małych zmian, ale systematycznych. To trwałość praktyk i ich dostosowanie do stopnia rozwoju i kontekstu życiowego człowieka rodzi dobre zmiany.
Natomiast nadrzędny cel Wielkiego Postu jest dla każdego z nas taki sam - chwała Boża i zjednoczenie z Bogiem. Póki wszelkie postanowienia, praktyki wielkopostne zbliżają nas do Jezusa i dają Mu radość - jesteśmy na dobrej drodze.
Może ma Ksiądz jakieś pomysły, jak przybliżyć dzieciom genezę tego wyjątkowego czasu?
- Najmłodsi uczestnicy akcji "Jerycho" z poprzednich edycji mieli po kilka lat. Uczyli się oni od swoich rodziców tego, że Wielki Post jest jakby pakowaniem się na wyjazd. Torba podróżna ma skończoną pojemność — jak damy tam pięć par butów, to nie zmieszczą się w niej wszystkie bluzy lub koszulki. Zamek torby się nie zamknie. Trzeba coś wyjąć ze środka, by włożyć tam to, czego rzeczywiście potrzebujemy. Nie sztuką jest mieć, ale ważne jest to, by wybierać to, co rzeczywiście jest potrzebne. Zabranie pięć szaf ubrań i siedmiu kartonów zabawek w drogę może bardzo uprzykrzyć życie całej rodziny podróżników. Bóg chce radości, a nie smutku z powodu tego, że nie wszystko się zmieści do torby. Czas Wielkiego Postu jest czasem mądrego wyboru priorytetów i zadania sobie pytania: "Co zrobić, by mieć to, co konieczne, i żeby zamek torby mógł się zapiąć?". Rezygnacja ma sens i daje lekkość na duszy, pozwala cieszyć się tym, co się ma. Dzieci powinny uczyć się praktyk wyrzeczenia od najmłodszych lat, by spotykały Chrystusa Zmartwychwstałego i przeżywały autentyczną, głęboką radość.
Jak włączyć całą rodzinę we wspólne przeżywanie Wielkiego Postu?
- Bardzo ważna jest wspólna modlitwa rodzinna, do czego również będziemy zachęcać w akcji "Jerycho - zmień swoje nawyki". Warto ustalić sobie wspólną godzinę, a głowa rodziny niech zwołuje wszystkich w umówione miejsce. To wskazówka od tych małżeństw, które praktykują wspólną modlitwę z dziećmi.
Oczywiście warto wybrać się z dziećmi na specjalne nabożeństwa wielkopostne dla najmłodszych, uczyć je przeżywania żywej wiary we wspólnocie parafialnej.
W naszej akcji będę też przekonywał rodziców, by indywidualnie każdemu z dzieci poświęcali czas na zacieśnianie więzi.
Gdy rodzice włączą w wychowawcze starania wspólne, regularne praktyki wiary, wkrótce Pan Bóg może ich zaskoczyć swoją hojnością w rozdzielaniu łask dla rozmodlonej rodziny. Zmieniając swoje nawyki, otwieramy usta na wodę łaski i zrzucamy zbędny balast. Jestem przekonany, że gdy pozwolimy Bogu działać, On naprawdę zadziała z całą swoją wszechmocą. Post, modlitwa i jałmużna zaowocują siłą ducha, a diabeł, który będzie prężył swoje zwiotczałe muskuły, ucieknie od nas.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł