Ksiądz Isakowicz-Zaleski o Tischnerze: z informacji "ksiądz był zarejestrowany" nic nie wynika

Ksiądz Isakowicz-Zaleski o Tischnerze: z informacji "ksiądz był zarejestrowany" nic nie wynika
(fot. Tajne Komplety / youtube.com)
KAI / sz

- Informacje, które opublikował Sławomir Cenckiewicz na temat ks. Józefa Tischnera niczego nie przesądzają. Dokonując oceny postaci księdza, należałoby zbadać charakter prowadzonych przez niego rozmów z SB oraz ich ewentualną szkodliwość - twierdzi ks. Isakowicz-Zaleski, odnosząc się do tweetu autorstwa Sławomira Cenckiewicza nt. rejestracji ks. Józefa Tichnera jako kontaktu operacyjnego i konsultanta Departamentu IV MSW.

Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego "wyciąganie" problemów związanych z lustracją duchownych to smutna konsekwencja grzechu zaniechania w sprawie lustracji ze strony władz kościelnych.

 

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski odniósł się w rozmowie z KAI do tweetów autorstwa szefa Wojskowego Biura Historycznego Sławomira Cenckiewicza, w których informował on o wydaniu dokumentów źródłowych "Kryptonim 'Klan'. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ 'Solidarność' w Gdańsku. Tom 2". Z dokumentów wynika, że ks. Józef Tischner w 1983 r. został zarejestrowany jako kontakt operacyjny, a w 1988 r. jako konsultant IV Departamentu MSW. "Przykra ta rejestracja ks. Józefa Tischnera w kategorii KO i konsultanta Departamentu IV MSW. Szkoda" - napisał na Twitterze Sławomir Cenckiewicz.

- Przede wszystkim wielka szkoda, że komisje kościelne, które powstały kilkanaście lat temu, nie podjęły się wyjaśnienia tego typu spraw. Gdyby komisja krakowska działała dobrze, dawno byśmy już o tym wszystkim wiedzieli. Temat ten nie musiałby się pojawiać w 30. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów. Mam o to żal do władz kościelnych - komentuje ks. Isakowicz-Zaleski.

DEON.PL POLECA

Jego zdaniem z informacji opublikowanych przez Sławomira Cenckiewicza nie wynika nic, co mogłoby wpłynąć na negatywną ocenę postaci ks. Józefa Tischnera. "Kontakt operacyjny" to bowiem bliżej nieokreślona forma stosowana wobec osób, którymi interesowała się SB, natomiast "konsultant" może po prostu oznaczać osobę, która rozmowy z SB prowadziła, choć sam ten fakt z pewnością nie wskazywał jednoznacznie na podjęcie współpracy z bezpieką.

Kapłan zwraca uwagę na datę rejestracji ks. Tischnera jako "konsultanta" - rok. 1988.

"Pamiętam atmosferę tego czasu, to była fala strajków i przekonanie, że władza się ugina. Wtedy podejmowało się rozmowy, gdyż z obu stron pojawiały się próby dojścia do porozumienia, co ostatecznie doprowadziło do rozmów Okrągłego Stołu. Tak sobie tłumaczę, że być może ks. Tischner wtedy też zaczął rozmawiać. Nie znamy okoliczności podjęcia tych rozmów. Być może ktoś go o to prosił, ktoś z "Solidarności", może władze kościelne. Tego nie wiemy. Nie wiemy też, co z rozmów tych wynikało, jaka była szkodliwość tych kontaktów, o ile w ogóle były one szkodliwe" - zaznacza.

Zdaniem autora publikacji "Księża wobec bezpieki", użycie terminu "konsultant" jest ważne: "konsultant" to nie "tajny współpracownik".

Ks. Isakowicz-Zaleski zwraca uwagę, że w jego książce ks. Tischner opisany jest jako "figurant", czyli ten, na którego zbierano donosy. - W latach 70 i 80 widać wyraźnie, że był przeciwnikiem systemu komunistycznego. Gromadzono na niego "haki". Jeśli wówczas go nie zwerbowano, to znaczy, że z nim się nie udało. Był niezłomny. Jakie były okoliczności w 1988 r.? - trzeba to zbadać i opisać - podkreśla.

Jak zaznacza, niektóre "kontakty operacyjne" bywały bardzo szkodliwe. Nie musiało tak jednak wcale być i dlatego hasło "ksiądz był zarejestrowany" w istocie nic nie oznacza, choć wywołuje medialną burzę, sensację i wrażenie, że kapłan był tajnym współpracownikiem SB. "Nie był tajnym współpracownikiem, przynajmniej to nie wynika z tego, co zostało opublikowane" - podkreśla ks. Isakowicz-Zaleski.

Jego zdaniem uczciwe podejście do tematu wymagałoby dokładnego opisania okoliczności podjęcia rozmów, ich liczby, charakteru i skutków.

- To, że dziś każdy kto ma dostęp do IPN może wyciągać takie sprawy i robić z nich sensację, jest konsekwencją grzechu zaniechania ze strony władz kościelnych, które dawno powinny wyjaśnić i opisać tego typu okoliczności - twierdzi ks. Isakowicz-Zaleski.

3 czerwca dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz poinformował na Twitterze o nowym wydawnictwie źródłowym IPN "Kryptonim 'Klan'. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ 'Solidarność' w Gdańsku. Tom 2". "Przykra ta rejestracja ks. Józefa Tischnera w kategorii KO i konsultanta Departamentu IV MSW. Szkoda" - napisał w kolejnym tweecie.

"W latach 1980-1983 rozpracowywany przez Wydział IV KW MO w Krakowie, w ramach SOR krypt. 'Leo', 27 lipca 1983 r. zarejestrowany pod nr. 81208 przez Departament IV MSW w kategorii 'kandydat', następnie KO. Od 13 października 1988 r. 'konsultant'. Został wyrejestrowany 30 stycznia 1990 r." - czytamy w opublikowanym przez Cenckiewicza skanie fragmentu książki, dotyczącego ks. Tischnera.

Ks. Józef Tichner (ur.1931 r.) był jednym z najwybitniejszych współczesnych europejskich filozofów chrześcijańskich, dziekanem Wydziału Filozoficznego Papieskiej Akademii Teologicznej, wykładowcą filozofii dramatu w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie, członkiem Komitetu Doradczego Unii Wolności. Należał do czołówki polskich intelektualistów drugiej połowy XX w.

Święcenia kapłańskie przyjął 26 czerwca 1955 r. W latach 70. XX w. stał się znaną postacią w życiu intelektualnym Polski. W 1980 r. podjął na szerszą skalę działalność publiczną. Brał udział w słynnym zjeździe "Solidarności" w gdańskiej hali "Olivii", gdzie - jako nieoficjalny kapelan - odprawiał Msze św. i głosił homilie. Jego ówczesna książka "Etyka solidarności" stała się niemalże dokumentem programowym tego niezwykłego ruchu odrodzenia społecznego.

W latach 90. Tischner był jednym z pierwszych katolickich autorów w Polsce, którzy zajęli się ideami liberalnej demokracji. Próbował pokazać, że liberalna demokracja jako podstawa porządku życia państwowego i gospodarczego nie musi kłócić się z chrześcijaństwem. Z kolei jako stały publicysta "Tygodnika Powszechnego", a zarazem "Gazety Wyborczej", podejmował na łamach tych pism głęboką a zarazem prowokującą dyskusję o aktualnej kondycji Kościoła w Polsce.

We wrześniu 1999 r. ks. Tischner otrzymał Order Orła Białego. Zmarł 28 czerwca 2000 r. w wieku 69 lat. Został pochowany w Łopusznej k. Nowego Targu.

"Kryptonim 'Klan'. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ 'Solidarność' w Gdańsku", t. 2: "I Krajowy Zjazd Delegatów" ukazała się w tym roku nakładem IPN. Praca gromadzi m.in. dokumenty i materiały operacyjne i analityczne wytworzone przez SB dotyczące I Zjazdu "S", które trafiały przede wszystkim do teczek dwóch spraw obiektowych: krypt. "Sejmik" (włączonych następnie do sprawy krypt. "Klan") i "Debata", założonych specjalnie na okoliczność I KZD.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Grzegorz Kramer SJ, Łukasz Wojtusik, Piotr Żyłka

Czy Kościół może być normalny? Bez tematów tabu, pouczania i krzywdzenia innych?

Grzegorz Kramer SJ i Piotr Żyłka w szczerej rozmowie z Łukaszem Wojtusikiem. 

Kontrowersyjni. Prowokujący do myślenia. Nie wahają się mówić o sprawach...

Skomentuj artykuł

Ksiądz Isakowicz-Zaleski o Tischnerze: z informacji "ksiądz był zarejestrowany" nic nie wynika
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.