Ksiądz skazany za współżycie z głuchoniemą nastolatką odprawiał publicznie msze. Proboszcz: wierzę, że sąd się pomylił
W 2017 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał księdza Krzysztofa K. winnym seksualnego wykorzystania 16-letniej głuchoniemej uczennicy. Proboszcz zezwolił mu na udział w odpuście. Zareagował bp Andrzej Czaja.
Ksiądz został skazany za seks z niepełnosprawną nastolatką. Miał pokutować w klasztorze, ale okazało się, że nadal odprawiał msze w innej miejscowości, w Kamieniu Śląskim - czytamy na portalu tvn24.pl.
- Sądy potrafią też się mylić. Wierzę, i ufam gorąco, że w tym przypadku też sąd się pomylił - odniósł się do tej sprawy ksiądz Arnold Nowak, proboszcz z Kamienia Śląskiego.
W 2017 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał księdza Krzysztofa K. winnym seksualnego wykorzystania 16-letniej głuchoniemej uczennicy. Był jej katechetą w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niesłyszących i Słabosłyszących imienia Marii Grzegorzewskiej w Raciborzu.
Szkoła dowiedziała się o tym dwa lata po fakcie, kiedy do dyrekcji zgłosiła się koleżanka ofiary. Pokazała internetowy zapis rozmów księdza z 16-latką. Sąd rejonowy skazał księdza na karę jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Ten wyrok potwierdził Sąd Okręgowy.
Ksiądz Krzysztof K. poza pobytem w klasztorze w Dobrzeniu odprawiał też msze w Kamieniu Śląskim na zaproszenie proboszcza, pojawił się też na procesji odpustowej.
Po artykule o księdzu reakcja biskupa Andrzeja Czai była stanowcza.
- Ksiądz biskup był dość mocno zbulwersowany i poprosił księdza Krzysztofa, by już nie pojawiał się w parafii, by nie sprawował tam eucharystii, a to zostało poparte odpowiednim dokumentem - poinformował ksiądz Joachim Kobienia, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Opolu.
Skomentuj artykuł